Proszę o pomoc dla kotków z Zakopanego

[Meteorolog1]

Dzięki serdeczne. Wyściskane koty pozdrawiają . Byliśmy u weta z Rudym bo ma nawracający katar. Dostał antybiotyk. W piątek ponownie do weta musimy jechać. Pozdrawiam.
Ps. Źle z nim jest. Ma apetyt, bawi się ale kicha trochę i trzeba to wyleczyć.

chyba chciałeś napisać, że źle z nim nie jest, prawda?

Oczywiście. Racja. Źle z nim nie jest. Dzisiaj też jedziemy do weta. Pozdrawiamy wraz z kotami.

[Meteorolog1]

Rudy dostał antybiotyk. Mam mu podawać przez trzy dni. W środę ponownie na kontrolę jedziemy. Pikuś też dostał antybiotyk "przy okazji" bo lekko kicha.

[Meteorolog1]

Tak więc wczoraj zrobiłem zastrzyk Rudemu. Dzisiaj drugi no i jutro. W środę do kontroli z Rudym.

[Romi85]

mocne za Rudzielca!

[Meteorolog1]

Dzięki

[variovorax]

Meteorolog1: potrzebujesz wsparcia finansowego na leczenie/karmienie tych kotów? Daj znać, gdzie wpłacić. Trzymajcie się dzielnie!

[Meteorolog1]

Meteorolog1: potrzebujesz wsparcia finansowego na leczenie/karmienie tych kotów? Daj znać, gdzie wpłacić. Trzymajcie się dzielnie!

Wsparcie zawsze mile widziane. Ja sam do tej pory finansuje leczenie i dokarmianie tych kotów, więc jeżeli możesz to daj znać na priva. Pozdrawiam

[Meteorolog1]

Z Rudym lepiej. Reaguje dobrze na leczenie. Terapię kontynuujemy. Następne trzy zastrzyki do soboty. Rudy pozdrawia wszystkich.

[Meteorolog1]

Meteorolog1: potrzebujesz wsparcia finansowego na leczenie/karmienie tych kotów? Daj znać, gdzie wpłacić. Trzymajcie się dzielnie!

Serdeczne dzięki

[Meteorolog1]

Dzisiaj Rudy dostaje ostatni zastrzyk z tej serii. W poniedziałek lub wtorek kolejna wizyta u weta. Kociarstwo z Zakopca pozdrawia.

[Meteorolog1]

Jutro Rudy jedzie na wizytę do weta.

[zuzia96]

Jutro Rudy jedzie na wizytę do weta.

no to kciuki za Rudego

[Meteorolog1]

Z Rudym lepiej. Dostał od weta jeden zastrzyk i powiedział wet, że na razie przerwa w leczeniu tym antybiotykiem bo jest znacząca poprawa.

[Meteorolog1]

W sobotę wieczorem przez uchylone okno podczas dokarmiania dwóch przychodzących kotów wolnożyjących ponad głową Pani Renaty uciekł Myszek. Na szczęście szybko powrócił i dramat został opanowany. Odtąd koty wolnożyjące będą dokarmiane tylko i wyłącznie od strony zewnętrznej. Nie ma zimy więc nie muszą się chować.

[Meteorolog1]

Od najbliższego czwartku będę ponownie w Zakopanem. Pozdrowić od Was te sympatyczne koty?