Wrażym torebkom mówimy NIE!...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 14, 2004 22:45 Wrażym torebkom mówimy NIE!...

Miałam dzisiaj kilkunastosekundowy horror w mieszkaniu... :strach: Jakiś kwadrans temu, dopiero co zdążyłam posprzątać cały bajzel...

Zaczęło się od szeleszczącej torebeczki foliowej, którą dorwała znudzona Banshee. Dorwała, rozszeleściła jeszcze bardziej, kocie się spodobało, więc dalejże dalej miętosić torbiszcze... aż tu nagle szelest zamienił się w tupot kocich łapek i po mieszkaniu (nie takim dużym), od okna do okna zaczęła latać czarna torpeda!... :strach: :?
Domyślacie się chyba?... Banshee wsadziła łebek, gdzie nie trzeba, i ześwirowała ze strachu, w takim stopniu, że przy drugiej przebieżce po mieszkaniu (a raczej locie - o złapaniu jej trudno byłoby mówić) pozostawiła za sobą mokre ślady... siuśkowe... :? w całej kuchni, na kuchennym stole... no wszędzie... Dorwałam ją na kuchennym parapecie i wtedy jakoś mi się udało jej zdjąć tę piekielną torbę. Potem siedziała napuszona w kuchni pod ławą, próbując dojść do siebie... chyba dalej tam się chowa, muszę do niej iść i spróbować wygłaskać. :?
W każdym razie od tej pory wrażym torebkom mówimy stanowcze NIE!!!... :evil: :evil: :evil:
Kto ma koty, ten ma kłaki.

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2004 22:49

Oj, biedctwo, takie małe wystraszone. Co za pskudne torebki, zeby tak zaatakować biedną kicie :evil:
Wymiziaj maleństwo ode mnie mocnooooo! Utul jeszcze mocniej!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pon cze 14, 2004 22:52

Z wymizianiem na razie trudno, koty napuszone oba, obchodzą się szerokim łukiem. Hmmm, Banshee chyba przydałaby się kąpiel :?
Kto ma koty, ten ma kłaki.

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2004 22:57

Musiała być naprawdę przerazona :( , takie te kotki wrażliwe. Narazie lepiej wstrzymaj sie z kapielą za duzo emocji, jakos moze sama doprowadzi sie do porządku, albo jak sie uspokoi to przetrzesz wilgotnym recznikiem. A tylko sie posiusiala?
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pon cze 14, 2004 22:57

Retrospekcja!!
Mój gwiazdor Oskarek - pierwsza łamaga - zrobił ten sam numer z ogromną foliową jednorazówka - telewizor by się do niej zmieścił. Jak go juz dogoniłam i uratowałam od napastnika :wink: , to schował się na parę godzin pod łóżko. Potem miał przez miesiąc awersję do szeleszczących artykułów. Teraz już mu przeszło.

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Pon cze 14, 2004 23:00

Już się odpuszyły :) Łażą nieufnie po mieszkaniu, Banshee od czasu do czasu wylizuje się kontrolnie (kąpiel nie przejdzie, to akurat wiem, Betix 8) ). A tak w ogóle, to Skierkę musiałam wyciągać po tej akcji z chaszczy kwiatkowych, była równie przerazona jak siostrunia. I wcale jej się nie dziwie... :?
Kto ma koty, ten ma kłaki.

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2004 23:02

rozrabiary :lol: szukały przygód no to mają, tak jest jak sie po nocy gania zamiast spać. :wink: a moje kotki spią 8O
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto cze 15, 2004 8:00

U mnie niestety jeden taki mały robi to samo, tyle że z premedytacją i najlepiej nad ranem. Sama się zastanawiam, skąd on bierze te wszystkie torby, przeciez zwykle do szuflady w kuchni je chowam, kuchnia zamknięta na noc... W każdym razie pasjami odstawia nam godzinę duchów, miotając sie z kwikiem oplątany w jedną wielka szeleszczącą pelerynę, waląc przy tym od czasu do czasu w jakąś ścianę, które dziwnym trafem nie są dlań przenikalne...

izza

 
Posty: 804
Od: Pt wrz 26, 2003 14:32
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 15, 2004 9:02

u mnie wielką wielbicielką wszelkich torebek szeleszczących jest Szelma - włazi w nie, szeleści i siedzi owinięta w folię w niemym zachwycie :D
Jej najlepszym numerem było wczołganie się w puste opakowanie po chlebie tostowym :D
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

AGA-cka

 
Posty: 9120
Od: Pon kwi 19, 2004 20:15
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto cze 15, 2004 9:16

u nas było tak że jak chcieliśmy zważyć Lilu to wchodziła w wielką foliową torbe i była ważona 8)
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Wto cze 15, 2004 9:21

Lilu pisze:u nas było tak że jak chcieliśmy zważyć Lilu to wchodziła w wielką foliową torbe i była ważona 8)

:D
a ja biorę kota na ręce i się waże razem z nim, a później wchodzę bez kota na wagę - no i różnica wyników daję masę kota. Tym sposobem wyszło mi, że Bańdzioch waży już 4,5 kg. Kawał kota, nie? :D
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

AGA-cka

 
Posty: 9120
Od: Pon kwi 19, 2004 20:15
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto cze 15, 2004 9:22

Junior uwielbia foliowe torby. Gdy rozpakowyję zakupy łade mu jedną na podłogę, aby mógł się w niej poturlać. A eystawianie głowy przez rączkę to jego najlepsza zagrywka. Ale ponieważ mam cykora, że sobie coś zrobi pod nasza nieobecność, torba zanim opuścimy kuchnię jest chłopakowi ( przy głośnym lamencie) zabierana. Kiedyś miał w pokoju taką olbrzymią papierową, oczywiście uwielbiał się w nią chować, bo przeciez nikt nie wie, gdzie jest kot 8)

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8733
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 15, 2004 9:28

Basia_D pisze:Junior uwielbia foliowe torby. Gdy rozpakowyję zakupy łade mu jedną na podłogę, aby mógł się w niej poturlać. A eystawianie głowy przez rączkę to jego najlepsza zagrywka. Ale ponieważ mam cykora, że sobie coś zrobi pod nasza nieobecność, torba zanim opuścimy kuchnię jest chłopakowi ( przy głośnym lamencie) zabierana. Kiedyś miał w pokoju taką olbrzymią papierową, oczywiście uwielbiał się w nią chować, bo przeciez nikt nie wie, gdzie jest kot 8)


ooo - ja mam to samo! Przy rozpakowywaniu zakupów zawsze towarzyszy Szelma, która sprawdza, czy aby na pewno wszystko wyjęłam z torebek :D I wychodzenie z torby przez jej ucho też znam :D
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

AGA-cka

 
Posty: 9120
Od: Pon kwi 19, 2004 20:15
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto cze 15, 2004 10:09

Moje tez uwielbiaja torby i kartony. Jak sie wybiore do sklepu bez siatki to pakuje wszystko w karton...no i ten karto to najfajniejsza rzecz na swiecie...ale nawet nie wiecie jaka jest zabawa na kalkach z projektami architektonicznymi, mozna sie tym przykryc, poszelescic, schowac i zaatakowac intruza i na upartego mozna sie tez poslizgac :D :twisted:
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 15, 2004 10:19

No, nie wiem, czy moje kudełki aż tak bardzo uwielbiają teraz torebki... :twisted: Po ostatnich doświadczeniach mogły się nieco zrazić.
Ale Skierka zawsze namiętnie pakowała się do każdej otwartej torebki (plecaki też są fajne), próbując tez dokonywać rewizji śmietnika w mojej torebce (no, cóz, czasem z takiej torby wychodziła grzechocząca mysz)
Kto ma koty, ten ma kłaki.

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, cvAwaib, kasiek1510, Majestic-12 [Bot], Vi i 565 gości