Mała relacja na bieżąco.
Majster Bieda jest juz wykastrowany, już nie panikuje i podobno całkiem nieźle czuje się w Azylu. Łapka została opatrzona, na szczęście nie jest to nic poważnego, wyliże się z tego. Mordka też już leczy się z grzybicy.
Pani Irena przekonuje, żeby go juz zostawić w Azylu (zwłaszcza w perspektywie zbudowania nowego miejsca). Ale nie wiem Póki co w każdym razie wszystko idzie dobrze.
Testy na wirusówki negatywne.