kuwetowy stres przybłędka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 21, 2014 21:54 kuwetowy stres przybłędka

Jestem początkującą osobą z kotem. Kot wziął się stąd, że go znalazłam - chłopak ma około 4-5 miesięcy, jest już inwalidą, bo nie ma jednego paluszka, przez co trochę pokracznie chodzi, jest lekko podziębiony, ale już byliśmy u weterynarza i wszystko jest pod kontrolą.
Problemem jest kuweta. Jest u mnie drugi dzień i dopiero dzisiaj wysikał się i zrobił kupę. Niestety, mimo że kuwetę już obwąchał i zauważył, kilka razy był do niej wkładany, to przymierzał się do sikania na kawałku materiału leżącym pod drzwiami w celu trzymania ciepła. Kiedy wstałam z krzesła, zeby go przeniesc do kuwety, narobiłam niechcący strasznego hałasu, on się zestresował, potem goniliśmy się przez chwilę po pokoju, aż on utknął w rogu. Udało nam się go chwycić, jednak w trakcie przenoszenia zdążył się wysikać, kupę natomiast zrobił już do piachu. Zaczął zakopywać, ale zauważył, że go obserwujemy (wiem, głupie to było) i znów się zestresował, po wszystkim schował się do kącika i tak siedzi - mam zamiar dać mu się tam uspokoić i poczekać, aż sam wyjdzie.

Mamy podejrzenia, że ten kotek znalazł się na ulicy niedawno, ponieważ widac, że miał kontakt z ludźmi, garnie się do głaskania i przytulania, chce się bawić, jedynym problemem jest kuweta; sądzimy żę to z tego powodu znalazł się na ulicy...

Proszę o jakieś podpowiedzi, jak pomóc małemu uczyć się korzystać z kuwety, by przysporzyło mu to najmniej stresu, ponieważ próbując stosować metodę z przenoszeniem do kuwety w krytycznym momencie, jak widać - mały przeżywa stres ogromny. Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc.

PS. Kociak mieszka obecnie w pokoju ze mną i moim chłopakiem, nie wychodzi poza niego, ponieważ w mieszkaniu jest jeszcze jeden kot. Wczoraj, kiedy położyliśmy się spać, wdrapał się nam do łóżka i spał z nami, więc jak już mówiłam, jakiś kontakt z człowiekiem miał, obawiam się jednak, że mógł być bity właśnie podczas nauki toalety :(
Marks (ze mną od 20 stycznia 2014)

Obrazek

yadire

 
Posty: 26
Od: Śro gru 25, 2013 14:43

Post » Śro sty 22, 2014 1:33 Re: kuwetowy stres przybłędka

Zostaw urobek w kuwecie no i nie obserwuj go nachalnie. :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10170
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 22, 2014 7:00 Re: kuwetowy stres przybłędka

Póki co - obserwuj kociaka, nie ganiaj za nim gdy chce się załatwić, daj mu czas na przyczajenie się do kuwety.
On przecież prawdopodobnie nie wie co to jest - koty nie rodzą się z taką wiedzą.
Musi sam odkryć że zawiera piasek w którym fajnie się zakopuje urobek.
Użyj piasku drobnego, bezzapachowego, zapewnij kocurkowi maksimum spokoju w kuwecie.
Robienie dzikiego rumoru, polowania i osaczania kota gdy ten chce się załatwić, nawet jesli w nieodpowiednim miejscu ale w ciągu pierwszych dni w domu - to proszenie się o wielkie kłopoty bo kot może sobie zakodować że w czasie defekacji w tym domu jest bardzo niebezpiecznie - i albo będzie wstrzymywał się z tą czynnością (co mu na zdrowie nie wyjdzie) albo zacznie szukać bardzo ustronnych miejsc - od czego bardzo trudno go będzie odzwyczaić.

Trzeba go zachęcać do kuwety, gdy widać że się kręci i ma chęć na załatwienie można go delikatnie do niej zanieść, pokazywać jak fajnie się w niej kopie, usuwać na bieżąco na chwilę z zasięgu kota inne "ponętne" miejsca do załatwiania gdy zauważymy że kot ma do nich ciągotki (można zabrać, można np. nakryć), w razie dłuższych problemów można kota zamknąć w jakimś niewielkim pomieszczeniu gdzie kuweta będzie najfajniejszym miejscem, bez konkurencji np. w postaci łóżka. Tak żeby kociak załapał jeśli dłużej będzie miał problem.
Ale w większości przypadków, jesli żwirek jest odpowiedni - kot szybciutko łapie o co chodzi.
Trzeba mu tylko dać troszkę czasu i nie utrudniać sprawy ;)

Jeszcze jedna sprawa - brak paluszka nie powinien powodować problemów z chodzeniem.
Kocio może mieć jakiś znacznie poważniejszy uraz - skoro dziwnie chodzi.
Co wet na to?
Oglądał łapkę?

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 22, 2014 8:42 Re: kuwetowy stres przybłędka

Dziekuje za odpowiedz. Lapka jest troche zdeformowana, weterynar ogladal ja, ale kociak nie wykazujw zadnych ozbakow bolu, tj. pozwala jej dotykac. Wet oczywiscie ja widzial, jednak przy badaniu kociak nie zachowywal sie, jakby sprawialo mu to bol. Pozwalal sie dotykac, bez marudzenia obceto mu jednego pazurka, ktory zachodzil na sasiedni palec.
Marks (ze mną od 20 stycznia 2014)

Obrazek

yadire

 
Posty: 26
Od: Śro gru 25, 2013 14:43

Post » Śro sty 22, 2014 12:24 Re: kuwetowy stres przybłędka

Mój nowy nabytek (lat ok 13) pierwszego dnia zrobił kupę na środku dywanu. (Rzadką :o ) Siku również robił gdzie popadnie (ale to przez brak kastracji). W tej chwili robi jedno i drugie do kuwety ; ). Także myślę, że trzeba kotu dać czas na oswojenie się z nowym miejscem. Koty zwykle same łapią, że kuweta jest o wiele lepszym miejscem na zostawienie swoich fekaliów niż np. podłoga.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
Toroj

MM93

Avatar użytkownika
 
Posty: 512
Od: Czw sty 12, 2012 21:36

Post » Śro sty 22, 2014 14:33 Re: kuwetowy stres przybłędka

Jak już wspominałam, nie mam za wiele doświadczenia, jeśli chodzi o koty i absolutnie nie chcę małego stresować, ani karać, ani urządzać mu jakichś szalonych gonitw - dlatego pytam o radę.
dzisiaj dostanie parawanik :)
Marks (ze mną od 20 stycznia 2014)

Obrazek

yadire

 
Posty: 26
Od: Śro gru 25, 2013 14:43

Post » Nie mar 02, 2014 21:26 Re: kuwetowy stres przybłędka

Ostatnio edytowano Nie mar 02, 2014 22:29 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: poprawiłam link

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8288
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 489 gości