kotka w ruji, jak jej pomoc?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 18, 2014 6:47 kotka w ruji, jak jej pomoc?

Potrzebuje rady. Od 4, 5 dni Corus przezywa milosne uniesienia. Z roznych wzgledow, sterylka przesunela sie na koniec lutego, i do tej pory jestem zmuszona pomoc jej przetrwac ten okres. Kotka bardzo miaukoli tym swoim gardlowym glosem, nie jest agresywna, raczej powiedzialabym smutna, bo potrzebuje towarzysza.
Wczoraj dostala jedna tabletke PROVEGERA 5 mg, ale nic to nie zmienilo. Jedyne co ja uspokaja na krotka chwile, to trzymanie w ramionach i drapanie szczotka. Oczywiscie staram sie poswiecac jej jak najwiecej uwagi, laserek, wedka, platykowe rurki, wszystko w zasiegu reki, zeby ja zabawiac i pozbyc nadmiaru energii. Niestety to tez nie dziala :( Ruja trwa okolo 2 tygodni, tak? czy jest jakis sposob, zeby pomoc Corusi przetrwac ten okres? dodam, ze dla mnie wstawanie w nocy 50 razy to nie problem, bo pamietam, jak mialam noworodka w domu, wiec ok, tyle ze szkoda mi koteczki i sasiadow. Bylabym wdzieczna za wszelkie wskazowki!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob sty 18, 2014 8:36 Re: kotka w ruji, jak jej pomoc?

Provera przez 5 dni minimum, /lub/aż do ustania objawów, a potem od razu sterylizacja.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 18, 2014 9:29 Re: kotka w ruji, jak jej pomoc?

codziennie tabletka? (sterylka bedzie pod koniec lutego)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob sty 18, 2014 9:39 Re: kotka w ruji, jak jej pomoc?

Na wątku hodowców jest gdzieś opisany ten problem.
Należy postępować raczej odwrotnie, aniżeli Ty robisz.

Zamknij kotkę samą w ciemnym pomieszczeniu, jak najmniej do niej wchodź - tylko podać jedzenie, zabrać kuwetę, itp.
Nie odzywaj się do niej, nie dotykaj.

mapi_

 
Posty: 826
Od: Wto sie 07, 2012 22:17

Post » Sob sty 18, 2014 10:03 Re: kotka w ruji, jak jej pomoc?

Codziennie pol tabletki az do ustapienia rui, min. 5 dni. Potem raz w tyg cala tabletka az do sterylki.

Ewentualnie zamkniecie kotki samej w ciemnym pokoju. Nie tulic, nie niuniac. Ciemny pokoj, kuweta i miska.


Edit: ale jak juz podalas te provere, to kontynuuj, tylko po pol tabletki. Jak bedziesz sie trzymala schematu co wyzej opisalam, bedzie wszystko ok. Ale nie wolno podawac tego jednorazowo, a nuz pomoze. Albo dokladnie tak, albo wcale. A skoro zaczelas, to kontynuuj. Pol tabletki przez 5 dni, potem liczysz tydzien od ostatniej polowki i dajesz cala. I tak co tydzien.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9375
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 18, 2014 10:24 Re: kotka w ruji, jak jej pomoc?

ok, dzieki, juz podalam z TZ, bo sama nie dalam rady, kotka nie chciala ukrytej tabletki w rybie, ale na szczescie dalo rady wcisnac. Zamknelabym ja w pokoju, ale ona wtedy bardziej placze :| to noszenie na rekach troche pomaga, szczegolnie w nocy. No nic, bede dalej podawac leki, chociaz byl problem z kupieniem :oops: dzieki!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie sty 19, 2014 0:39 Re: kotka w ruji, jak jej pomoc?

Nakręcasz ją tylko kontaktem fizycznym..
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie sty 19, 2014 5:38 Re: kotka w ruji, jak jej pomoc?

koteczka prawie przespala noc, wstawalam tylko dwa razy do niej :ok: leki dzialaja, podeszlam do nich sceptycznie na poczatku ale jest juz niezle. Co do kontaktu fizycznego...tylko noszenie na rekach i tulenie uspokajalo ja na okolo 20 minut, a w nocy 20 minut ciszy to duzo :mrgreen:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indianeczka, kasiek1510 i 267 gości