Frac to sieć delikatesów:http://www.frac.pl/. U mnie bywa mięso wołowe na gulasz II kategorii (czyli poprzerastane, z siniakami etc - takie kawałki, które ludzie niechętnie biorą, chyba że do bigosu) - jest wtedy najczęściej od 10.99 (brzydkie bardzo) do 11,99 (całkiem niezłe). Po prostu było pustawo, więc pani nie miała nic przeciwko temu, że mówiłam ten kawałek nie, a ten proszę, o , ten też
. Połowę tego mięsa zamrożę a drugą dam dziś kotom na kolację.
Frac to jedyny sklep w okolicy otwarty w niedzielę, gdzie jest Butchers. A te puszki mają niezłą jakość jak na marketówki i raz na czas kociarstwo może je zjeść. Animonda i bozita idą - jutro powinny być.
U nas w Biedronce wołowina rosołowa w paczce jest po 16 zł/kg - wczoraj miałam z tych ogołoconych kości rosół, dziś pomidorową a jutro będzie krupniczek. Jako że ja mięsożerna jestem to u mnie się kości (zresztą niewiele ich) nie zmarnują, po tym jak towarzystwo zjadło mięso i tłuszcz.
Justyś, litości. Nie jestem jakąś celebrytką, żeby mnie każdy miał z twarzy kojarzyć.
. Ja cię po głosie poznałam od razu - w końcu rozmawiałyśmy dotąd głównie przez telefon.