Kamil50kk pisze:Kotki wciąż niema.Z tym cukrem to naprawdę nie kłamie,moja sąsiadka to walnięta ciastomaniaczka. Kotki szukałem wszędzie wołałem,jeszcze jutro pójdę do wielkiej stodoły poszukać.Ferie dopiero za 2 tygodnie
No dobrze Kamilu, szukaj jej. Koty najlepiej niestety szuka się późną nocą od 2-giej do 4-tej. Wtedy miasto śpi a łowcy mają
teren dla siebe.
Spróbuj wynosić w jedno miejsce jedzeni, zanęcać nią.
OBAWIAM SIĘ , że jednak coś jej się mogło stać. Szkoda kotki.
Widzisz my tu często histeryzujemy na forum ale nie bez powodów, Tu same tragedie a mało happy endów.
Nauczyło Cię coś to podejście do kotki ?
Jeśli wróci - pojedziesz z nią na sterylkę adorcyjną ?
Wiesz ile kotów powstaje z jednej kotkiw ciągu jej życia ?
Tutaj opoglądow patrz , kliknij w obrazek i powiększ:
A teaz powiedz mi ile z tych kociąt ,które przetrwa trafi do dobrych , odowiedzialnych osób> A ile trafii do odób, które za jakis
czas wywalą je na ulicę bo:
-drapały meble,
-kłaczyły po domu
-ktoś dotał alergię,
-urodziło się nowe dziecko w domu,
-przeprowadzają się
-znudził im się
- i tysiące innych… równie ciekawych powodów można wymyślić chcąc się pozbyć problemu.
Koty wychodzące często giną pod kołami samochodów, chcesz by wychodził/a to zrób w ogrodzie wolierę coś takiego : ,
lub takie ogrodzenie działki -ponoć nie do przejścia kąt 45 ztopni u góry dla kota o ile drzew w pobliżu nie nasadzisz . Bo nawieją z dzrzewa.
http://siatmar.slask.pl/Stadion-Wisla-K ... r-163.html
wtedy kota utrzymasz w ogródku - są spcjaliści zakładające takie ogrodzenia nie do sforsowania dla kota.
Ważne nie sadzić drzew w pobliżu bo zmykną przez te drzewa.
No ale teraz najważnejsze, żebyś tą kocicę znalazł. Niech Ci się powiedzie ,