Witajcie.. zarejestrowałam się na waszym forum ponieważ potrzebuje pomocy w ogarnięciu pewnego kociego tematu.. dla ułatwienia chodzi mi o sytuację http://krotoszyn.eadopcje.org/newsy wstawioną17.12.. lub https://www.facebook.com/events/567971363280403/
sytuacja jest trudna bo odebranych zostało 19 kotów w tym jedno kociątko. Zbieraczka przetrzymywała je na 36m2, smród, syf, tragedia.. koty przebywają na razie w dwóch gabinetach weterynaryjnych ale musimy je stamtąd zabrać. interwencja odbyła się z policją, MOPS, OIK, weterynarzem.. na następny dzień zaniosłam pismo burmistrzowi z informacją, że koty zostały odebrane i o wystawienie czasowego odebrania ich właścicielce.. dostałam wczoraj odpowiedź, że wszczęto postępowanie administracyjne w celu sprawdzenia czy rzeczywiście kociakom zagrażała utarta życia lub zdrowia.. decyzji o odebraniu nie ma! czy burmistrz może coś takiego zrobić? znając wredne podejście naczelnika WGKOŚiR obawiam sie, że będzie unikał kosztów i nakaże mi zwrócić koty albo wsadzić je do jakiejś mordowni za tanią kasę.. Wydaje mi się, że gmina powinna nam jako OPP, której statutowym celem jest ochrona zwierząt tylko przyklepać decyzje o odebraniu tych kociaków. Gmina nie ma prawa stwierdzać zasadności odbioru ponieważ nie ma jej na liscie podmiotów uprawnionych do odbioru według ustawy ale nie znam się na prawie administracyjnym.. miałyście taką sytuację? jak to rozwiązać.. czy znane są wam jakieś DT które na jakiś czas przygarnęły by te kociaki? wiem, że jest głupi okres w ogóle na działania ale to mi spać nie daje..