Zgrubienia na brzuszku kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 23, 2013 21:19 Zgrubienia na brzuszku kota

Witajcie, z góry przepraszam jeśli wątek umieszczam w złym miejscu...

Jestem właścicielką 7 miesięcznej kotki. Kotkę wzięłam ze schroniska, sporo chorowała ale udało się ją wyleczyć. Wszystko było dobrze do czasy gdy nie wypadła z balkonu... Kot był w bardzo złym stanie, złamana miednica, niewładny ogon, zwichnięcie kręgosłupa. Obecnie mineło 3 miesiące od wypadku - kotek wyzdrowiał w znacznym stopniu. Jest calkowicie sprawna, funkcjonuje jak normalny kot. Niestety posikuje. Obecnie jest na kuracji Nivalinem, po której zaczęła ruszać ogonkiem. Około tydzien temu zauważyliśmy zgrubienia na brzuszku - lekarz wykluczył zapalenie gruczołu mlekowego, obstawia zapalenie żył, a byc może przez połamane w czasie upadku żeberka wyszly mu jelita - są to wlasnie jakby ślimakowate twory pod skóra. Kot zachowuje sie całkiem normalnie ale przy dotykaniu brzuszka denerwuje sie. Walcze już 3 miesiace ale obecnie opadły mi ręce i bardzo się boję, że jesli to faktycznie jelita, będzie konieczność jej uspania... Czy miał ktoś podobną sytuacje?

beatrycze007

 
Posty: 4
Od: Pon gru 23, 2013 21:06

Post » Pon gru 23, 2013 22:04 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

nie ma co na razie zakłądać najgorszego, nie sądzę, żeby po takim czasie po urazie pojawiło się powikłanie w postaci przepukliny, poza tym w przypadku przepukliny z jelitami pod skórą stan kotki byłby znacznie gorszy. Macie możliwość zrobić jej usg? To najprostrze badanie, które określi, co się dzieje na brzuszku.
A może to jednak coś z gruczołem mlekowym? Albo zapalenie tkanki podskórnej? Trzymam kciuki, zeby to nie było nic poważnego.

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon gru 23, 2013 22:17 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

Ja na Twoim miejscu wzięła bym kota do porządnej kliniki, gdzie mają sprzęt diagnostyczny. Usg, RTG.
Ten brzuszek trzeba porządnie sprawdzić.

Pierwsze, co sobie pomyślałam o tych zgrubieniach pod skórą to właśnie zapalenie listwy mlecznej. Moja kotka tak miała w wieku właśnie 7 miesięcy.
Co do wypadku, Nivalin dostała dopiero teraz? Powinna dostać od razu :(

Mam prośbę, osiatkuj sobie proszę balkon. W sklepie wysyłkowym zooplus.pl masz gotowe zestawy do samodzielnego montażu.
Siatka jest transparentna i naprawdę niewidoczna. To naprawdę nie są wielkie pieniądze.
Zrób to proszę dla bezpieczeństwa swojej kici. Sama widzisz co się stało i ile Cię to kosztowało nerwów i pieniędzy.
A mogło skończyć się dużo gorzej :(

Trzymam :ok: :ok: :ok: za kicię
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10170
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 25, 2013 18:33 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

kicia miała robione usg i rtg po wypadku - nie wykazały uszkodzeń narządów wewnętrznych. Zgrubienia zaczełam wyczuwać około 1,5 tyg temu. Jestem zapisana na usg do dr marcińskiego na gagarina ale najwcześniejszy termin to 2 stycznia. Tak wiec jeszcze cały tydzien nerwów :(

beatrycze007

 
Posty: 4
Od: Pon gru 23, 2013 21:06

Post » Śro gru 25, 2013 19:33 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

phantasmagori pisze:Mam prośbę, osiatkuj sobie proszę balkon. W sklepie wysyłkowym zooplus.pl masz gotowe zestawy do samodzielnego montażu.

Ta siatka jest dobra: http://www.zooplus.pl/feedback/shop/kot ... kot/343060
siatka, która nie jest metalowa / przepleciona cała drutem może zostać przegryziona przez kota i taki sam wypadek może się zdarzyć...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 25, 2013 22:06 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

beatrycze007 pisze:kicia miała robione usg i rtg po wypadku - nie wykazały uszkodzeń narządów wewnętrznych. Zgrubienia zaczełam wyczuwać około 1,5 tyg temu. Jestem zapisana na usg do dr marcińskiego na gagarina ale najwcześniejszy termin to 2 stycznia. Tak wiec jeszcze cały tydzien nerwów :(

Dr Marciński w każdym dniu przyjmowania pacjentów zapisanych - najpierw ich przyjmuje. Ale jeśli ktoś ma pilną sprawę i poczeka do końca kolejki - jest przyjmowany w danym dniu. Najlepiej, jeśli doktor przyjmuje w danej lecznicy wieczorem - wtedy jest pewność, że nie idzie badać do innej i wtedy musi rozpocząć tam przyjmowania punktualnie. Zadzwoń jeszcze do lecznicy i zapytaj. W Multi-wecie znają te rzeczy i są dosyć plastyczni w sprawach USG do doktora. Brzuszek wygląda niepokojąco.

OSIATKUJ BALKON. Drugim razem kot może nie mieć tyle szczęścia i nie przeżyć. :(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon gru 30, 2013 13:55 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

wetka podejrzewała przepukline, jednak po usg u dr marcińskiego okazało się, że to gruczoły mlekowe, powiekszone po zastrzyku hormonalnym (kotka dostała jeden zastrzyk, ze wzgledu na jej ciezki stan po wypadku wetka podjeła taką decyzje, aby nie operowac chorego zwierzaka i jej dodatkowo nie obiciążac). Dr Marcińskie stwierdził, że gule zginał same po sterylce. Jak mozna doraźnie pomóc kici?? Weterynarz mówiła o okładach z sody, czy ktoś to stosował? Może macie jakies inne sprawdzone sposoby

beatrycze007

 
Posty: 4
Od: Pon gru 23, 2013 21:06

Post » Pon gru 30, 2013 14:27 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

A jest potrzeba coś z tym robić?
Wszelkie okłady to stres dla kota, konieczność jego unieruchamiania lub zakładania opatrunku, pilnowanie by okład nie był z czegoś co może mu zaszkodzić.
Czasem trzeba.
Ale czy w tym wypadku?
Te zmiany są bolesne? Rosną cały czas?
Może wystarczy je zostawić w spokoju.
Co mówił Marciński?

Tak na przyszłość - znacznie bezpieczniejsze, jesli już trzeba blokować ruję hormonami, są tabletki. Działają krócej, zawsze można je szybko odstawić gdy pojawią się jakieś niepożądane objawy.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon gru 30, 2013 19:30 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

Próbujemy wszystkiego ponieważ kot ma problemy z wysikwaniem sie - mocz zalega mu w pęcherzu. USG nie wykazało uszkodzeń cewki w wypadku, próbowaliśmy wszystkiego - nivalinu, feliway'a, leków przeciwbólowych. Być może jednak kot w wypadku uszkodził sobie nerwy i po prostu nie ma czucia:/ Biega do kuwety ale sika po troszku i się męczy. Moja wetka nie daje rady, czy ktoś może polecić dobrego weterynarza w Wawie, który mógły pomóc na takie problemy z pęcherzem?

beatrycze007

 
Posty: 4
Od: Pon gru 23, 2013 21:06

Post » Wto gru 31, 2013 11:01 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

http://www.animal-center.pl/ na Ursynowie. Dr Ada Uznańska jest świetnym internistą z zacięciem neurologicznym. Ale do niej są zapisy, bo ma bardzo wielu chętnych. Ja u niej leczę swoje koty, jej ufam. Pani Ada poświęca na każdego zwierzaka przynajmniej 30 minut. Oprócz dr Uznańskiej mam tylko jeszcze jedną wetkę, dla której wiedzy mam pełny szacunek i zaufanie http://wila-vet.pl/ , ale dr Małgosia Ściskalska. Gorąco polecam. Nigdy się na tych paniach doktor nie zawiodłam i diagnozy były trafne, leczenie skuteczne (gdy pobliscy weci nie dawali rady)
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto gru 31, 2013 17:37 Re: Zgrubienia na brzuszku kota

Ja mogę polecić przede wszystkim dr. Dominikę Borkowską-Bąkałę http://www.canfelis.pl/ na Białołęce wizyty również na zapisy. Doskonałe zdolności analityczne u Pani doktor.

A także dr. Martę Posim (http://www.vet-kajman.pl/) na Woli gdzie jak na razie się nie zawiodłam.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 490 gości