Dziś na PKP na łączce młodszy czarny, w graciarni jedna krówka. W obu miejscach mnóstwo suchej karmy, mokra zjedzona. W graciarni był martwy gołąb, wyniosłam na zewnątrz.
Lałam do pełna na PKP i Składowej. Na PKP chyba są za małe miski i może inne zwierzęta wypijają bo w niedzielę też nie było tam wody. Na Składowej było dużo.
Na PKP była cała czwórka - wody brak. Na Skłądowej jak zawsze piątka. Z przodu wody brak z tyłu była. Ktoś chętny na sprzątanie na skłądowej w sobotę/niedzielę - wymiana polarów, wywóz zepsutych budek, ogólny przegląd ?
Że tak ujmę kolejnego weekendu mogę nie doczekać. Dam znać. Wymienię polar w takim układzie w tych drewnianych budkach, żeby już coś świeżego było i przywiozę jedną nowa bo mam zrobioną.
A dzisiaj na PKP wreszcie udało mi się zastać komplet lokatorów Mokra zjedzona w obu miejscach, suchej dużo, koty głodne. Starszy czarnulek z wystającym językiem
Przeglądałam dziś budki. Na Składowej w zasadzie wszystkie do wymiany poza drewnianymi ale z nich to tylko jedna nadaje się na zimę. Jutro od rana będę robić nowe ale coś trzeba zrobić ze starymi budkami. Jakieś pomysły ?
Jak się te drewniane dobrze wyłoży polarem, to też będą nadawać się na zimę, chyba, że będą duże mrozy... Te styropianowe są bardzo problematyczne... Ja nie mam pomysłu co z nimi zrobić...