» Nie gru 15, 2013 17:17
Re: Gronkowiec u kota i inne bakterie w zatokach
Po pierwsze - z czego był robiony posiew?
Z tego co wypływa z noska?
Jeśli tak - to jest totalnie niewiarygodne badanie jeśli chcemy ocenić co w zatokach siedzi. Posiew przy takich przewlekłych, nie leczących się problemach musi być robiony, niestety, bezpośrednio z tego co w zatokach zalega.
To po pierwsze.
Po drugie - jak długo czekałaś na wynik posiewu?
Bo niestety, w bardzo wielu laboratoriach hoduje się próbkę zbyt krótko, jako wynik dając to czego najwięcej w tym czasie narośnie - a to może być zupełnie odmienne od tego co jest prawdziwą przyczyną problemu. Niektóre patogeny potrzebują dużo więcej czasu (np. wiele grzybów) lub specjalnych pożywek.
Po trzecie - po tak długim czasie stanu zapalnego w zatokach bardzo marne są szanse na to że nawet idealnie dobrany lek (niekoniecznie antybiotyk, częstą przyczyną takich przewlekłych problemów z zatokami są grzyby) zakończy sprawę.
Uszkodzona śluzówka, często pozbawiona wszelkich zdolności do obrony przed patogenami, bywa że uszkodzenia dotyczą nawet kości, obrzęki utrudniające natlenienie zatoki i swobodny wypływ wydzielin etc - to wszystko składa się na to że leczenie przewlekłego stanu zapalnego zatok nie jest proste.
Nigdy nie powinno kończyć się na kilku dniach podawania antybiotyku.
Potrzebne są też leki obkurczające śluzówkę, czasem steryd, czasem leki z grupy NLPZ. To jak wet zaleci.
Czasem konieczna jest operacja i oczyszczenie zatok, przepłukanie ich lekami, antybiotykiem, lekiem przeciwgrzybiczym.
Bywa że konieczne jest zniszczenie śluzówki w zatoce bo jest ona w takim stanie że już nigdy się nie zregeneruje i będzie zawsze wrotami dla zakażenia. Wtedy wprowadza się do zatoki preparaty które niszczą śluzówkę i powodują powstanie silnych zrostów które zatokę całkowicie zamkną. No ale to już naprawdę ostateczność.
Bardzo ważna sprawa, nawet jeśli za problem kota odpowiadają bakterie - to tak naprawdę niewiele jest antybiotyków które nadają się do leczenia chorych przewlekle zatok.
Większość leków dociera do wnętrza zatoki w zbyt małej ilości, niszczy część bakterii, stan kota może się chwilowo poprawić, ale pozostałe bakterie, już uodpornione na podany antybiotyk nadal robią swoje i po krótkim czasie wszystko wraca do poprzedniego stanu.
Trzeba koniecznie dobrać lek który jest w stanie sobie z tym poradzić.
Bardzo skuteczny (acz siekierzasty) jest Dalacin C.
Oczywiście pod warunkiem że bakterie są na niego wrażliwe.