Problem z dziąsłami

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 08, 2013 16:07 Problem z dziąsłami

Witam wszystkich forumowiczów i uprzejmie proszę o poradę. Moja kocina (8 lat) ma bardzo czerwone dziąsła, pewnie bardzo ją boli, bo nie chce jeść suchego i nie może do końca ziewnąć, dodatkowo trochę capi jej z pyszczka. Byliśmy oczywiście u weterynarza, jakieś 2 tygodnie temu, zrobił jej morfologię, z której wynikało, że ma obniżony poziom WBC (3,0 przy normie 5,5-19,5) oraz Gran# (1,7 przy normie 2,1-15). Wet stwierdził, że dopadł ją wirus, a na dziąsłach są nadżerki. Przez 3 dni dostawała zastrzyki (chyba synergal), potem przez kolejne 4 dni dawałam jej Clavaseptin. Dodatkowo dostała 3 zastrzyki Zylexis na podniesienie odporności. I właśnie kiedy byliśmy z nią na ostatnim zastrzyku okazało się, że dziąsła wyglądają jeszcze gorzej niż wcześniej. Niestety, wetowi nie udało się zajrzeć jej do calego pyszczka, obejrzała tylko dziąsła nad kłami i ząbkami z przodu. Po czym stwierdziła, że to 'autoimmunologiczna odpowiedź na florę bakteryjną w kocim pysku' i najlepiej byłoby usunąć wszystkie zęby. Ja tam lekarzem nie jestem, ale czy to normalne, że podejmuje się taką decyzję bez dodatkowych badań? Kota jest wychodząca i myślę, że pozbawienie jej zębów to ogromna krzywda. Czy nie lepiej byłoby najpierw usunąć kamień (ma trochę, zwłaszcza z tyłu) i spróbować to jakoś poleczyć zanim podejmie się taką radykalną decyzję? Mam iść jutro jeszcze do innej weterynarz (w tej samej lecznicy), ale zastanawiam się czy nie zmienić całkiem weta. Czy ktoś mógłby coś doradzić? Nie chcę skrzywdzić kochanego zwierzaka.

aska86

 
Posty: 3
Od: Nie gru 08, 2013 15:54

Post » Pon gru 09, 2013 10:07 Re: Problem z dziąsłami

Koniecznie zrobiłabym kotce przede wszystkim testy na FeLV i FIV.
Potężny stan zapalny w pysku a leukocyty obniżone sporo.
To mocno sugeruje niepokojące wyjaśnienia :(
I na pierwszy rzut - koniecznie trzeba te dwie wirusówki wykluczyć.
Tym bardziej że brak reakcji na leczenie.

Nie wiem co jeszcze było badane, czy cokolwiek poza morfologią - w każdym razie trzeba sprawdzić jeszcze kreatyninę, mocznik, enzymy wątrobowe.
Choroby, poważne, nerek i wątroby mogą również powodować takie problemy.

Czasem wyrwanie zębów to jedyny ratunek dla kota (przy autoimmunologicznych stanach zapalnych) i bywa że jest drogą do całkowitego wyleczenia a kot potem sobie doskonale radzi.
Ale nigdy nie powinna to być metoda pierwszego rzutu.
Najpierw trzeba sprawdzić inne ewentualności i metody leczenia.
Jeśli kotka ma FeLV i to rozbujany, to zafundowanie jej teraz tak "brudnej" operacji będzie dla niej prawdopodobnie gwoździem do trumny, podobnie przy niewydolnych nerkach czy wątrobie.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon gru 09, 2013 12:00 Re: Problem z dziąsłami

Moja kotka znajdka ma autoimmunologiczny stan zapalny dziąseł i tez musiała miec usuniete wszystkie ząbki , oprócz kłów. Najpierw miala kilka usuniętych , ale to nic nie dało. Radzi sobie z jedzeniem całkiem dobrze , je wszystko i suche i mokre i mięsko , tylko staram sie dawac jej mniejsze kawałki.
Ale jest niewychodzącym kotem , to jest latwiej , nie wiem czy sobie poradzi kot na wolności bez zębów...

lucja100

 
Posty: 360
Od: Czw lis 29, 2012 18:28

Post » Pon gru 09, 2013 14:25 Re: Problem z dziąsłami

Właśnie wróciłam od weta, kot dostał zastrzyk sterydowy i pastę do zębów. Jeśli nie będzie poprawy do końca tygodnia to mamy zgłosić się znowu. Badań na nerki i wątrobę nie robił, powiedział tylko, że warto zrobić testy na wirusy, ale też nie zrobił. Eh, mam nadzieję, że będzie dobrze. Przynajmniej nie sięgnął po ostateczne rozwiązanie. W styczniu ściągniemy jej kamień z ząbków, do tego czasu musimy ją trochę odchudzić. Nie powinno być to bardzo trudne, bo ma mnóstwo energii (aż dziwne, przy chorobie) i ciągle chce polować na laserek :)

Dziękuję Wam za porady i wsparcie.

aska86

 
Posty: 3
Od: Nie gru 08, 2013 15:54

Post » Pon gru 09, 2013 18:15 Re: Problem z dziąsłami

Nie czekałabym z badaniami.
Jeśli to któraś z tych chorób to jest już bardzo zaawansowana.
Każdy dzień zwłoki, nie mówiąc o zastrzyku sterydowym ( :!: ) podanym w ciemno, przy ewidentnie obniżonej odporności w wynikach krwi - to bardzo konkretne igranie z losem :(
Czyszczenie pastą rozkrwawionych, rozjątrzonych dziąseł z nadżerkami...
Ciekawy pomysł. Ciekawe czy pan/pani doktor sobie też by taką kuracje zafundowali.
Nie mówiąc o tym że jest to ryzykowne, bo będzie lała się krew (pomijając ból) a bakterie będą miały otwartą drogę do krwioobiegu.

Koniecznie i szybko zrobiłabym badania krwi.
Ten wet nie zechce - to niezbyt dobrze o nim świadczy. Poszłabym do innego.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon gru 09, 2013 19:16 Re: Problem z dziąsłami

Dziąsła nie krwawią, nie mam ich szorować, tylko palcem nanieść pastę. Kot ma apetyt, chce się bawić, załatwia się normalnie. Wydaje mi się, że zaawansowana postać choroby daje też inne objawy, przynajmniej tak piszą, a ona ma tylko te dziąsła czerwone. Zresztą teraz już i tak po zastrzyku, więc nic nie zmienię.

Poza tym to był już drugi weterynarz (tzn. inna przychodnia) i generalnie w necie ma dobre opinie, myślę, że mu zaufam.

Dziękuję jeszcze raz :)

aska86

 
Posty: 3
Od: Nie gru 08, 2013 15:54




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, kasiek1510, Majestic-12 [Bot], Vi i 536 gości