Rysiu - jak najbardziej mozna operowac kociaczki - wszystko zalezy od umiejetnosci weta. I potrzeb.
Bo czasem przepuklina wydaje sie ogromna ale przy dokladnym badaniu okazuje sie ze tak naprawde otwor w powlokach brzusznych jest malutki i nie ma najmniejszej potrzeby spieszyc sie z operacja. Czasem przepuklinka wydaje sie mala - a otwor jest stosunkowo duzy i wtedy iest inna sprawa.
Nasza Gaja tez miala wielgachna przepukline - a okazala sie malenka
Wet podczas kastracji rowniez mial ja zamknac do konca ale po rozcieciu skory stwierdzil ze nie warto ruszac bo sama sie zarasta a jak miesnie natnie to potem moze byc wiecej problemow niz korzysci.
Jesli przepuklina u Twojego kociaka jest faktycznie duza - to szybka operacja bedzie koniecznoscia. Ale czesto okazuje sie ze nie ma takiej potrzeby
No chyba ze czujesz w tym woreczku jelita - wtedy nie ma nawet co sie zastanawiac...