inusia00111 pisze:VeganGirl85 pisze:inusia00111 pisze:VeganGirl85 pisze:Trzymam kciuki
jak dasz radę i nikt nie będzie przeszkadzał, jesteś w stanie zająć się sterylizacją. Powiem Ci gdzie pukać po dofinansowanie
dopiero teraz przeczytałam ... mimo, że aż oczy mnie bola jak patrze na kotkę w czasie rui a za nia stado samców , to nie mam jak ogarnąć zabiegów, łapanki , i przechowania kocic
Mam nadzieję, że wiesz że można kastrować także ciężarne kotki i to lepsze rozwiązanie niż poród. Może uda się znaleźć pomoc i lecznicę która podejmie się przetrzymania kotki? Ile dam radę, pomogę Ci, tylko mieszkam daleko.
Fleur, ja mam meldunek w Warszawie jak coś. Śródmieście konkretnie.
felin, nie wydaje mi się, żeby rozwiązanie problemu nadpopulacji i cierpienia zwierząt było zbyt radykalnym działaniem. I na razie niestety daleko do tego rozwiązania. A szkoda...
tak tak, wiem sterylizacja aborcyjna... niestety - mój wet nie przetrzymuje... a ja nie mam gdzie przetrzymać,łapanka etc. i jeszcze ta głupia godzina- od 12-15 zabiegi, gdzie o 16.30, jestem ze szkoły. LIPA ;/
a w sobotę, niedzielę jakby złapać? Albo z czyjąś pomocą? I może szkoła zgodzi się na przetrzymanie? Jak będzie problem to wpiszę prośbę na wątku kastracyjnym na Facebooku.
Jak uda się zdążyć PRZED ciążą zawsze można pigułki podawać
*****
widziałam dziś, że uruchomiony zostanie po Teleexpressie nowy program - Teleexpress Extra. Szukają tematów. Myślicie że kwestia kastracji i walki z pseudohodowlami może być?
***** (2)
myślę, jak walczyć ze zjawiskiem odradzania kastracji przez wetów, żeby ludzie się nie zniechęcali, tylko w razie potrzeby poszli do innego gabinetu... chciałabym wpisać coś na wydarzenie w podpisu, ale nie chcę sprawiać wrażenia mądrzenia się