Sterylizacja

[Kot_let]

Hej
A więc... może od początku
U mojej babci jest 5 kotów w tym 3 kotki, które mamy zamiar wysterylizować w ferie (czyli pod koniec stycznia)
I "męczy" mnie myśl czy przez ten czas rekonwalescencji będąc u nas nie "odzwyczają" się od tamtego miejsca, nie wiem może to głupie ale zastanawia mnie to.
Dodam że 2 kotki są już dorosłe trzecia w styczniu skończy 8mieś. Będą u nas przynajmniej do zdjęcia szwów ( nie opłaca mi się ich wozić w tę i z powrotem na kontrolę/zdjęcie szwów ze wsi do nas).
I jeszcze takie pytanie czy nie będzie im "zimno" już później ( bo na sterylke wet goli trochę brzucha) jak będą łazić po dworze ( tak, tak są to kotki podwórkowe,{tylko nie krzyczcie } ale mają gdzie się skryć w ciepłym pomieszczeniu przy garażu lub wtulić się w piesa w jego budzie )
Może te pytania wydadzą Wam się dziwne ale dla mnie są ważne - pierwsza sterylka i to w takiej ilości
więc proszę o wyrozumiałość i DZIĘKI

[mimbla64]

Po sterylce pewno przetrzymasz je tydzień, 10 dni?
Na pewno się nie odzwyczają od swojego domu przez ten czas.
Kotki przyzwyczajone do życia na dworze wypuszcza się po 10 dniach od sterylki.
Twoje po takim czasie na pewno sobie poradzą, szczególnie, jeśli mają się gdzie schronić.

[*anika*]

Wydaje mi się też, że dobrym pomysłem (o ile macie taką możliwość) jest przetrzymanie kotek w podobnej temperaturze jaką mają w miejscu w którym mieszkają, wtedy nie będą miały takiego "szoku termicznego" gdy wrócą po kastracji tam gdzie mieszkały. Jeśli nie ma takiej możliwości - to trudno. Nic im się nie stanie.

[Kot_let]

Wydaje mi się też, że dobrym pomysłem (o ile macie taką możliwość) jest przetrzymanie kotek w podobnej temperaturze jaką mają w miejscu w którym mieszkają, wtedy nie będą miały takiego "szoku termicznego" gdy wrócą po kastracji tam gdzie mieszkały. Jeśli nie ma takiej możliwości - to trudno. Nic im się nie stanie.

Garaż, w którym jest trochę chłodniej niż w domu (ocieplony ale bez ogrzewania przybudowany do domu) ?
No, z 10 dni pewne i nas posiedzą