Zachowanie kota po kastracji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 19, 2013 10:26 Zachowanie kota po kastracji

Prawie tydzień temu wykastrowałam kota. Tydzień wcześniej przygarnełam kocice(8tygodniową). Citek zaczął szaleć, napadać ją, polował w celu próby kopulacji. Dlatego kastracja została przyśpieszona o tydzień żeby jej krzywdy nie zrobił. Po kastracji jest jeszcze gorszy i nie wiem co robić. Tosia nie daje sobie w kasze dmuchać i to ona nosi spodnie w tym domu;p Jednak sa momenty że nie daje Citkowi rady, jest już duży i silniejszy. Tosia tez go atakuje , ale bardziej dla zabawy a on zwyczajnie jej dokucza, gryzie, zaczaja się i gryzie ją w kark od góry. Raz ją ugryzł i poleciało jej kilka kropel krwi z noska. Kiedy może mu przejśc takie zachowanie? Niech sie ganiają , skacza , wygłupiają ale zeby się nie gryzły. Ne wiem co się dzieje jak nas w domu nie ma. Ale odnosimy wrażenie że zaczynają te swoje wariacje kiedy ktoś jest w domu. Nie wiem czy to prawda, ale oboje odnieśliśmy takie wrażenie.
I jeszcze z innej beczki. Koty są w trakcie odrobaczania(teraz bedzie 2 tyg przerwy i znowu 5 dni tabletki) na glisty wędrujące Toxocara cati. Wczoraj po ostatnim dniu brania przez koty tabletek odkaziłam całe mieszkanie. I problem w tym że te glisty mogą przenosić się na ludzi z obniżoną odpornością. Ja taką mam i zastanawiam sie czy tez jakoś powinnam się odrobaczyć. Może to głupie,a le tyle naczytałam się o tych pasożytach. Moga nawet zabić. Jeśli ktoś miał taką sytuacje proszę o rade.

jeżowa

 
Posty: 16
Od: Sob paź 05, 2013 14:34

Post » Wto lis 19, 2013 11:38 Re: Zachowanie kota po kastracji

Co do robakow, nie mam pojecia...natomiast hormony po kastracji musza mu "wywietrzec", tak do miesiaca mniej wiecej. Czyli jeszcze przez jakis czas, kocurro moze byc niespokojny.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto lis 19, 2013 11:46 Re: Zachowanie kota po kastracji

co do odrobaczenia, to spytaj się swojego lekarza (ludzkiego, nie weta ;)) bo skoro masz obniżoną odporność, to lepiej się upewnić, jakie leki możesz przyjąć bez szkody dla zdrowia. Toxocara to "popularny" koci pasożyt, ale nie słyszałam nigdy, żeby ktoś się zaraził od kota :wink: Możesz sobie po prostu zbadać kał, jeśli cię to niepokoi.
Myślę, że zachowanie kota to po prostu zabawa, niedługo kotka podrośnie i pokaże Citkowi, gdzie raki zimują :wink:

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Na Kocią Łapę i 321 gości