» Nie lis 17, 2013 14:01
Re: Doradźcie, co z kotami podczas przeprowadzki? Porzucić?:
Jak długo w wolierze - to wszystko zależy od okoliczności. Gdzie te koty się podziewały w zeszłą zimę? Przychodziły, czy miały jakieś stałe lokum na podwórku?
Ja kiedyś przenosiłam dziką kotkę z kociętami z dachu do domku w odległości 100m. Domek znała. Teoretycznie powinna iść za dziećmi, tak też zrobiła, ale zaraz zaczęła kociaki wynosić i składać na kupkę pod samochodem. I tak ze dwa razy. Wreszcie, kiedy kolejny raz weszła tam po nie, zastawiłam wyjście w domku i musiała tam z nimi siedzieć kilka godzin. Widziała, że jest jedzenie i kocięta chętnie jedzą. Kiedy otworzyłam zamknięcie, już nie uciekała i nie wynosiła. Została tam z nimi.
W zimie koty łatwiej zaakceptują nowe ciepłe miejsce z jedzeniem. Więc siedzenie w wolierze byłoby krótsze. Koty doskonale orientują się w terenie, będą umiały wrócić, gdyby nawet się oddaliły. Pod warunkiem, że docenią to miejsce, jako własne.
Na razie postawiłabym im domek z tekturowego pudla na starym podwórku (pokropić w środku waleriana i wstawić miseczkę z chrupkami do środka), niech w nim śpią, zawłaszczą, potem ten domek znalazłby się w wolierze obok tego nowego, porządniejszego. Poczułyby się u siebie wtedy.