[']
Niestety taki los kotów wychodzących, nigdy nie wiadomo na kogo trafią
Ale nie mówimy tu o kocie, że zdechł - one umierają, odchodzą... dla nas to członkowie rodziny.
A jakieś doświadczenie mamy z dzikami mamy
Z takimi, co się pozwalają głaskać też
I na serio - wrzuć jej odchody do kuwety, koty zazwyczaj szybko wtedy załapują. Nawet takie, które kuwety nie znają.
Jak już się zorientuje, co to kuweta, to obsługa takiego kota nie różni się niczym od domowego pieszczocha.
Trzeba kochać, karmić, sprzątać kuwetę
Zadbać o zdrowie (przegląd, odrobaczenie, szczepienia, sterylizacja).
Ot, cała filozofia
Kotka może być trochę nieufna do obcych, ale skoro się dała pogłaskać na siłę bez urywania Ci ręki, to jakoś nie sądzę