dziekuje wam za rady! Co do zmiany weta.... to juz jest zmieniony wet
A tak poza tym - tak jak napisalam wczesniej. Obdzwonilam tutejsze lecznice, zeby sie popytac o wszystko i wybrac jakas i w zadnej nie daja kolnierze, czy kubraczka.
Jednak poszlam spac, bo Polcia tez spala. Ale nie wiem jak dlugo - najprawdopodobniej do ok 5 rano, bo po budziku (zapomnialam wylaczyc, a tak wstaje do pracy) dopiero przyszla do pokoju gdzie spie. poszwedala sie po katach , wlazla na fotel i znow mrumru. I jeszcze w miedzyczsie zrobila polowanie na rozmrazajacy sie kawalek kurczaka. O i jeszcze dwa bobki qpala znalazlam w kuwecie. No i sioosioo robi tez wlasciwie norlmalnie (z zakopywaniem itd).
Obejrzajalam ranke jest ok. Ta ponczocha zsunela sie akurat tak, ze zakrywa te dolna czesc ciecia i kota sie wkurza, bo nie moze tego lizac. Wylizuje tylko wygolony jeszcze pod tym brzuszek. Na razie tej ponczochy nie ruszam, zeby nie draznic ranki. Wydaje sie byc ok - tym bardziej, ze Pola znow oglada swiat z parapetu okna (to ta godzina gdzie ptaszki spiwaja i fruwaja, a ona dostaje szalu, ze ich nie moze zlapac).