Kotki w potrzebie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 25, 2013 22:14 Kotki w potrzebie

Witam Wszystkich, potrzebuję pomocy !!!!
Kotek w potrzebie. przed chwilą dowiedziałam się przez telefon, że na zabitej wsi pod Łodzią są 2 małe kotki. Jeden z nich został potrącony przez auto i żyje, ale ma coś z łapką. Obecnie mieszkam w Warszawie i mam swoje 4 koty. Nie mogę ich zabrać do siebie, ale jutro jadę do Łodzi i mogę go lub jednego i drugiego zabrać od ludzi, którzy czekają czy zdechnie czy będzie żył. Muszę jednak mieć go gdzie zawieźć w Łodzi. Proszę o pomoc!!! Czekam pilnie na odpowiedź!!! :(

sylwunia7777777

 
Posty: 1
Od: Pt paź 25, 2013 22:02

Post » Pt paź 25, 2013 22:40 Re: Kotki w potrzebie

podrzucę. :idea:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 25, 2013 22:42 Re: Kotki w potrzebie

może dopisz w temacie wypadek potrzebna pomoc.

Ja niestety nie pomogę ale może ktoś akurat da radę.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt paź 25, 2013 22:46 Re: Kotki w potrzebie

Nie mam pojęcia co Ci poradzić :(
Tutaj wszyscy mają dużo swoich kotów.
Jednak na pewno nie powinny zostać tam gdzie są.
Może najlepszym wyjściem będzie oddanie ich do schroniska,tam przynajmniej będą miały opiekę wet.
Wiem,że to kiepski pomysł,bo w schronie kotów jest mnóstwo,ale chyba lepsze to niż czekanie czy kociak przeżyje :(
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 25, 2013 23:21 Re: Kotki w potrzebie

Dopisz w tytule miasto.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34267
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob paź 26, 2013 7:08 Re: Kotki w potrzebie

Podniosę chociaż, może ktoś jest w stanie im pomóc...
sylwunia7777777 pisze:czy zdechnie czy będzie żył
- tak dla przypomnienia: zwierzęta umierają. Nienawidzę słowa "zdechnąć", gdyż wg mnie tak można powiedzieć o np. Fritzlu, a nie o Bogu ducha winnym stworzeniu.
kicikicimiauhau
 




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości