Basia ciamkając pozdrawia porą kolacjową
https://www.youtube.com/watch?v=2IDaJ8q_GjI&list=UU21c8vG7Ovk4L1F52jYMNCwDrugi raz dzisiaj odważyła się wyjść z pokoju.
Pafnuń i Ciekawska przyjęli ją całkiem przyjaźnie, Szyszka ją za to obsyczała
Przy okazji okazało się też, że Basia jest mikrokotkiem! Jest połowę mniejsza od Ciekawskiej, mimo swojej puchatości
Póki co, jak na nerkowego kota trzyma się dzielnie - apetyt jej dopisuje (dostaje leki wyłapujące fosfor i minimalizujące nadżerki), trochę się rozruszała, ale niestety sika w ogromnych ilościach
i do tego szczególnie na wszystko, co miękkie
W związku z tym musieliśmy zabrać jej jej poduchę, bo była kompletnie zasikana już po paru dniach, a cały parkiet był zawilgotniały.. Wygląda więc na to, że niestety Basieńka będzie siedzieć na gołej podłodze..
W każdym razie, staramy się zapewnić jej w miarę możliwości komfortowe życie - zdajemy sobie sprawę, że dużo go już niestety nie zostało.. Za jakieś 2-3 tygodnie będziemy powtarzać jej badania krwi i zobaczymy co pokażą - może jakieś cudowne ozdrowienie