Nemi pisze:Piękne, te cmentarne koty ... Jak dobrze, że są ludzie, którzy się nimi zajmują
piękne, fakt i oby ludzka współpraca nie gasła, a rosła w siłę, na zdrowie cmentarniakom
tymczasem Kubuś ponownie pozdrawia z anielskich włości. bardzo się cieszę, że w tym roku z okazji święta zmarłych nie odwiedzał grobów ;P
a na cmentarzu:
i fotki nowej (choć już nie tak nowej! ) wolontariuszki Ani, która bez względu na pogodę, również w deszczu stara się, żeby przemokłym kotuchom nie burczało w brzuchach: