Cm. Wolski - przygotowania do zimy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 29, 2016 15:41 Re: Cm.Wolski. Nowy szczawik z "niezafajną" raną

Meteorolog1 pisze:Śliczne koty :1luvu:

To dzięki dzielnym karmicielkom i sponsorom. :1luvu:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 30, 2016 10:51 Re: Cm.Wolski. Nowy szczawik z "niezafajną" raną

Babonku, to z Rodka, to jest ukochanica pań B. i G., Misia :) nie wiem dlaczego, ale ona bardzo nas unika :) zawsze jak ją widzę, to jestem z kimś innym. Misia jest długoletnią mieszkanką cmentarza.

bardzo się cieszę, że Trójkąt jakoś się ma. ale wg mnie bezwzględnie wymaga weta. Syrenka coś czasem trochę przy mnie zeżarła, ale fakt, że ją bolą zęby. a dopiero co była u weta, chyba na wiosnę...

ten jamnikopodobny to sam Jamnik we własnym futerku :) on też ma trochę posępne wejrzenie, pewnie zmęczony dziewczynkami i eskapadami. na Twoich fotach wygląda nieźle, ze 2 miesiące temu był strasznie chudy. pewnie po "sezonie".

czarnemu z Małego Cm. się chyba poprawiły oczka nieco?

Marmurkiem i Małą Grafitką postanowiłam się nie przejmować, oszukali mnie, jak się nie pojawiali przez kilka miesięcy. już zdążyłam ich opłakać, a potem odwalili zmartwychwstanie ;P myślę, że się jakoś trzymają. przynajmniej Marmur.

Babonie, bardzo Ci dziękuję, że przejęłaś moje obowiązki na czas nieobecności i kalectwa!

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4241
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DT

Post » Czw wrz 01, 2016 21:43 Re: Cm.Wolski. Nowy szczawik z "niezafajną" raną

Fleur pisze:czarnemu z Małego Cm. się chyba poprawiły oczka nieco?

Tak. Ma dni, kiedy wyglądają prawie zupełnie dobrze. Już mu nie lecą takie gluty jak wcześniej.

A jak przy oczach jesteśmy, spójrz na Irysa - na mój gust to mu się chyba jakiś herpes uaktywnił w lewym oku.
Obrazek

A poza tym też mam podziękowanie do przekazania. Khem, khem:
Bardzo dziękuję anonimowej Pani, która przekazała cmentarniaczkom paczkę suchej karmy. :201494

Obrazek :arrow: Obrazek

Na koniec stadko:
Obrazek

Żarłoczny Babon

Avatar użytkownika
 
Posty: 76
Od: Śro lut 25, 2015 14:40

Post » Pt wrz 02, 2016 11:43 Re: Cm.Wolski. Nowy szczawik z "niezafajną" raną

ślicznie się Ursusek oblizuje.

Irys miał to oko takie jakieś popsute od początku, czyżby znowu zaczęło się paprać? cieszę się, że się oswoił nieco, bo stawałam na głowie, żeby go nakarmić w taki sposób, żeby inne koty mu wszystkiego nie zdążyły wyżreć

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4241
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DT

Post » Pt wrz 02, 2016 16:09 Re: Cm.Wolski. Nowy szczawik z "niezafajną" raną

Byłam dziś, dostały trochę puszek. Stawiły się na górce 4 czarne (najchudszy najwięcej jadł) i krówka z białą plamką na policzku. Wracając widziałam idącą w kierunku górki drugą krówkę. Specjalnie nie kiciałam, bo sporo ludzi się kręciło.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob wrz 03, 2016 9:31 Re: Wolskie cmentarniaczki. Nowe zdjecia str. 71

Prosze o informacje, jakie sa w tej chwili potrzeby. ( nieoplacone rachunki u weta, czy sa przewidziane moze zabiegi wet. Czy mamy zamowic karme).

Fundacja DierenhulpZonderGrenzen - Holandia.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2237
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob wrz 03, 2016 18:56 Re: Wolskie cmentarniaczki. Nowe zdjecia str. 71

alysia, dzięki, wysłałam PW.

w piątek Trójkąt miał się jako-tako, ale wgląda b. źle ma moje oko. Syreneczka jest strasznie biedna z tymi zębami, wpada w jakąś paranoję, jak coś je to ucieka, tak jakby ją coś podczas jedzenia atakowało. ciekawy przypadek na jakąś pracę zoopsychologiczną.
niedużo zjadła, ale jak wybierałam jej najmniejsze kawałeczki serc, to trochę poprzełykała. oczywiście ganiając w kółko paranoidalnie.

był Marmur, Chudeł, nie było Ursusa. jakiś nowy? bury płochy kot przy kancelarii, przy kościele Myszka, Papuśki, Syrenka i nieznany mi, czarny, cięty kot.
bufet/górka stara gwardia, mały cmentarz - czarnuszek.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4241
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DT

Post » Sob wrz 03, 2016 19:29 Re: Wolskie cmentarniaczki. Nowe zdjecia str. 71

Fleur pisze: Syreneczka jest strasznie biedna z tymi zębami, wpada w jakąś paranoję, jak coś je to ucieka, tak jakby ją coś podczas jedzenia atakowało. ciekawy przypadek na jakąś pracę zoopsychologiczną.


To nie na pracę, tylko zęby do wyrwania. Ta dolegliwość to FORL (https://en.wikipedia.org/wiki/Feline_od ... ive_lesion). Kotkę potwornie boli przy jedzeniu, to skacze. Choroba drąży do miazgi.
Należałoby złapać kotkę i dać fachowcowi, bo zwykły wet może z zewnątrz tego nie zobaczyć. To się kryje głębiej. Potrzebny RTG. Wszystko przerabiałam u swoich dwóch kotek. Cmentarne krówki mają do tego jakąś genetyczną predyspozycję.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob wrz 03, 2016 21:39 Re: Wolskie cmentarniaczki. Nowe zdjecia str. 71

Ale Syrenka o ile pamiętam niedawno miała zęby robione? :(
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 03, 2016 22:35 Re: Wolskie cmentarniaczki. Nowe zdjecia str. 71

Nie wiem, czy miała robione. Z zewnątrz tych uszkodzeń nie widać, mógł jakiś zostać. To zazwyczaj atakuje wiele zębów. U mnie jedna kotka straciła 12 zębów, druga 11.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon wrz 05, 2016 12:32 Re: Wolskie cmentarniaczki. Nowe zdjecia str. 71

mziel52 pisze:
Fleur pisze: Syreneczka jest strasznie biedna z tymi zębami, wpada w jakąś paranoję, jak coś je to ucieka, tak jakby ją coś podczas jedzenia atakowało. ciekawy przypadek na jakąś pracę zoopsychologiczną.


To nie na pracę, tylko zęby do wyrwania. Ta dolegliwość to FORL (https://en.wikipedia.org/wiki/Feline_od ... ive_lesion). Kotkę potwornie boli przy jedzeniu, to skacze. Choroba drąży do miazgi.
Należałoby złapać kotkę i dać fachowcowi, bo zwykły wet może z zewnątrz tego nie zobaczyć. To się kryje głębiej. Potrzebny RTG. Wszystko przerabiałam u swoich dwóch kotek. Cmentarne krówki mają do tego jakąś genetyczną predyspozycję.


oczywiście, tylko niestety nie ma komu złapać Syrenki :( klatka raczej nie wchodzi w grę, ewentualnie podbierak, ale i to ma małe szanse na sukces. Syrenka parę miesięcy temu była już łapana, udało się na podbierak. miała robione zęby, jakiś czas było w porządku. niestety, już nie jest. od 2 miesięcy się męczy.

potrzebujemy doświadczonego łapacza!

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4241
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DT

Post » Pon wrz 05, 2016 14:06 Re: Wolskie cmentarniaczki. Nowe zdjecia str. 71

a moze to plazmocytarne zapalenie dziąseł? Moja kotka tak miała, odskakiwała od jedzenia jak rażona prądem. Długo była leczona ale teraz już jest dwa lata bez sterydów i nie bierze żadnych leków i ma apetyt.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Nie wrz 11, 2016 18:50 Re: Cmentarniaki - potrzebujemy doświadczonego łapacza!

pewnie coś w tym guście.

słuchajcie, w piątek z Anią udałyśmy się na cmentarz z klatką opadową w zanadrzu - na celowiniku 1. Syrenka, 2. Trójkąt.
Syrenka niestety nie weszła pod klatkę. stała niedaleko. za to Trójkąt wmaszerował raźno i przypiął się do michy. postanowiłyśmy dorwać przynajmniej jego - jest już u weta. niestety, Syrenka to widziała :x mam nadzieję, że zapomni. chociaż wygląda na to, że teraz głównie ją absorbuje cierpienie dentalne.

nie mam jeszcze niusów o wynikach Trójkąta, wiem tylko, że coś w moczu wyszło nie tak. w piątek jadł mi z ręki, dzisiaj jak go widziałam w szpitaliku, był strasznie wkurzony i przestraszony, biedak.

proszę o dużo kciuków w intencji jego zdrowia, zwłaszcza nerek! :!: (Y)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4241
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DT

Post » Nie wrz 11, 2016 19:35 Re: Cmentarniaki - potrzebujemy doświadczonego łapacza!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon wrz 12, 2016 0:38 Re: Cmentarniaki - potrzebujemy doświadczonego łapacza!

dołączam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 193 gości