no wiem, że herpes
ale od 3 miesięcy , to juz przesada, wersji było full wypas, całe stado z przyległosciami
i akurat Marcel dusił się kilka razy, krew była na scianach, leki nie działały, i takie tam, no było nieciekawie i to bardzo
L-Lizyny to ja juz kupiłam tyle, że pan w sklepie zaczyna patrzeć na mnie dziwnym wzrokiem (kupuję w sklepie z odżywkami dla sportowców, a że pan zna mnie od lat, to się na razie nie odzywa - tylko dziiiiiwnie patrzy, ciekawe co mi powie
)
krople do oczu działają "tak se"
wlecze się to strasznie, a fluktuacja stanu jest bardzo duża
i cos jeszcze
strasznie nie lubię robić zakupów - robię gdy już mam pusto do poziomu światła w lodówce i szafkach
wczoraj osiągnęłam wlasnie taki stan - późnym wieczorem ruszyłam do sklepu, całodobowego molocha
dwie ulice od domu, na środku jezdni leżał czarny, wielki kocurek
ciepły był, piękny, wykarmiony, reanimować próbowałam ale ...... [*]
dwie ulice dalej, nastepny krówek, przy krawężniku, wczesniej umarł [*]
dwa dupki chciały się ze mną ścigać (żałosny dramat)
pier ..... walentynki i opętani gnoje jeżdżący jak wariaci w mieście
tak, wczoraj u mnie w mieście dupki jeździli jak opętani
boję się wyjść z domu