Madie pisze:Rozumiem, że zależy Ci na DT dla kociczki? Tej małej? Podrzuconej?
zależy mi na DT zarówno dla tej malutkiej jak i dla Tygrysa
Tygrys jest zdrowym kotem, który siedzi w kennelu ponieważ nie mam dla niego miejsca - jesli wypuszczę go na osiedle - wydam na niego wyrok, skończy jak Fiona, Orfeusz lub Kropek.
Tygrys to domowy, wykastrowany, przytulaśny wieeeelki kocurek - z charakteru jak Orfeusz (Zosia jako bezstronna może zechce coś powiedzieć o Orfiku i jego charakterze).
Ja naprawdę nie mam juz miejsca - obydwie miejscówki tracę w połowie sierpnia. A i tak dziękuję, że mogłam z nich długo korzystać. Jedną będę musiała odnowić - to i tak niewielka cena za życie 12 kotów.
Muszę znaleźć jeszcze miejsce dla Kropka i Prady - ale to są koty chore a Kropek dodatkowo wciąż półdziki.
I dla Jasia - chociaż tutaj jest opcja DS (prawda Jonanna
).
Ogólnie niefajnie to wygląda.
Jeśli możesz - pomóż na ile jesteś w stanie, mam świadomość, że przecież nie weźmiesz wszystkich.
Najbardziej przykre jest siedzenie w klatkach zdrowych kotów, kociaka w okresie wzrostu i rozwoju. Tygrys jest odkarmiony, odpchlony, odrobaczony - mąż jak zwykle przesadził i ciut "przekarmił" go; w zasadzie na moje oko kwalifikuje się do odchudzenia. Ale z moim mężem puki ma dostęp do futra jeszcze nikt nie wygrał
.