a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

biedny Jasiek, znowu coś go męczy

i co z tymi rudymi malcami?

nie wiadomo co jest powodem u Jasia
wiemy, że płuca są czyste, oczka i nosek
ale pysio cały czas otwarty
jest hipoteza alergii, ale ...... nic się nie zmieniło w otoczeniu
więc :roll:

zobaczymy co znajdziemy

nie wiem co z rudymi kociakami - kobieta miała się odezwać jak coś postanowi

jak sie nie zmienia? a pyłki? od ciorta teraz fruwa, pyli wierzba Iwa np.
kot tyż człowiek, to może ma alergię

alessandra pisze:jak sie nie zmienia? a pyłki? od ciorta teraz fruwa, pyli wierzba Iwa np.
kot tyż człowiek, to może ma alergię

no tak, tak ino kota mam juz czas dłuższy (2 lata) i tak nie było

wiem, że alergia moze a nie musi :roll:

Jasio kot "nadworny" był znakomitą część swego życia więc ...
zobaczymy, obserwujemy
być może teraz się ujawniła :roll:

a może to jeszcze coś innego :roll:

"obserwujem chopaka"

Jasio jest magicznym kotem

Kinnia pisze:
alessandra pisze:jak sie nie zmienia? a pyłki? od ciorta teraz fruwa, pyli wierzba Iwa np.
kot tyż człowiek, to może ma alergię

no tak, tak ino kota mam juz czas dłuższy (2 lata) i tak nie było
wiem, że alergia moze a nie musi
Jasio kot "nadworny" był znakomitą część swego życia więc ...
zobaczymy, obserwujemy
być może teraz się ujawniła
a może to jeszcze coś innego
"obserwujem chopaka"

Jasio jest magicznym kotem

Kciuki i dobre myśli nawet i magicznym sie przydadzą - oby to dziadostwo przeszło :ok:

w końcu jak samo wlazło, to niech se samo wyjdzie :evil:

» Pt maja 22, 2015 18:05 Re: a my, po swojemu, jak to gang

Jasio lepiej
co to jest? :roll:

tego nie wie nikt - i to mnie skłania/przekonuje, że jest to alergia
pytanie co go uczula :roll:

koteł nadworny był przecież :roll:

ogólnie jakoś jest

» Sob maja 23, 2015 8:24 Re: a my, po swojemu, jak to gang

Jeśli masz go osobno możesz spróbować diety eliminacyjnej - przez jakiś czas karmić tylko mięsem konkretnego gatunku - wtedy ma szanse wyjść co za czort.

Oby się wszystko poukładało :ok:

kombinuję
jedzonko to nie jest
bardziej coś co fruwa :roll:

mam uzasadnione podejrzenia co do pewnego kocyka :roll:

jestesmy na etapie testu

he he he

trafiony - zatopiony
winowajcą jest kocyk - 100% wełny z takim dłuuuuuugim włosem

Jasio wraca do normy
musiałam uprać sofkę

w ogóle zauważyłam, że Jasinek wymienia futerko na ładniejsze - białe jest coraz bielsze
smiesznie to wygląda, ponieważ jest nierówne w tej chwili i część dłuższa jest jak pelerynka na tle burości
jak pozwoli strzelę fotkę grzbietu - tam najlepiej jest widać

dzisiaj puchę wcinał razem ze stadem z jednego wielkiego talerza :mrgreen:

zdjęcia jeszcze nie da rady zrobić, a nie chcę go straszyc skoro zdecydował się na takie "ryzyko"

Joanna - żałuj
Jasio jest wyjątkowym kotem, ma w sobie to Coś, co jest wielką rzadkością (bez obrazy dla innych futerek)
zauważyłaś/wybrałaś sobie skarb - nastepnie mało elegancko odrzuciłaś
w sumie - dziękuję Ci za to

» Pt maja 29, 2015 11:24 Re: a my, po swojemu, jak to gang

» Pt cze 05, 2015 10:34 Re: a my, po swojemu, jak to gang

nie wiem co mam pisać

wciąż ciacham nowoprzybywające gadziny - najwyrażniej nikt więcej tego nie robi
wiem, że gdzieś są kociaki - karmicielka barwnie opowiadała o ciężarnej kocicy przebiegającej ruchliwą ulicę z wielkim brzuchem do michy, teraz jest bez brzucha
nawet nie pytałam karmicielki dlaczego nie odłowiła i ciachnęła :evil:

szukam i znaleźć nie mogę
kocica jest z któregoś ościennego osiedla - tylko którego?

stado dobrze, wszyscy zdrowi lub stabilni

i cd. psa, Fiśki, Kropka, Orfeusza (i tych wszystkich, których nie widziałam)
psychol powrócił
zabił rudego kocurka sąsiada
kocur byl wykastrowany, płochliwy, nie podchodził do ludzi, uciekał nawet przed dłuzszym spojrzeniem
mam wrażenie, że to dopiero początek

» Nie cze 07, 2015 10:17 Re: a my, po swojemu, jak to gang

Rudzielcze [*]

I jak znam życie nic się nie da zrobić by powstrzymać psychola :201490

» Nie cze 07, 2015 19:37 Re: a my, po swojemu, jak to gang

to juz trwa czas jakiś - myslę, dedukuję, kombinuję, itd. jak złapać/znaleźć/wytropić psychola
nie mam już pomysłu
oferowałam: kasę, "procenty", "pomoc" ...... i nic
nikt nic nie wie
lub boi się - ale strach wyczuwam bezbłędnie, wiedziałabym
ten, kto to robi jest spoza grona miejscowej "patologii"
kiedyś popełni błąd - wtedy będzie mój

kolejny futer siedzi w łapce - jutro kolejne ciachanko :twisted:

i kolejne łapanko :twisted:

» Nie cze 07, 2015 19:38 Re: a my, po swojemu, jak to gang

Za łapanki, ciachanie, pomysły :ok:

» Pon cze 08, 2015 13:35 Re: a my, po swojemu, jak to gang

Za powodzenie obu akcji :ok:

a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kto przegląda forum