a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

[Alienor]

Jasio ucichł
czyzby go wycieczka do weta tak zdeprymowała?

Woli nie zwracać na siebie uwagi, żeby znów u weta nie wylądować?

[Kinnia]

no dobra, jest spokojniej, ciszej i epidemia chyba spacyfikowana
oby tak dalej
aktualnie najgorzej jest z Rudym, powalczymy jeszcze

cały czas mam w głowie, ze Figaro musi mieć wycięty guz z pyszczka - kwarantanna i do chirurga

[Alienor]

Za Rudego i za Figaro

[Kinnia]

jakos pomalutku ogarniam towarzystwo, robi się spokojniej i az się boję - im ciszej tym bardziej się boję bo to nic dobrego nie wróży

wczoraj wracałam do domu przez pół miasta (samochód umarł), na jednym z osiedli spotkałam 2 kocury i kocicę - marcowały
jeszcze i to jest do wycięcia i to na biegiem
wrrrrr

Bianka jest zdrowa już (ta w kennel'u)
za 2 tygodnie ciachamy piękną pannę
domki mogą juz się ustawiać w kolejce

Figaro kończy leki - jeszcze trochę i wycinamy

Bianka


Karusia


Figaro - paczajta, to się robi tak




"na deser" pupilek niektórych - Ichigo

[violet]

Piękne wszystkie!

Ichigo luzak

Za Was

[Alienor]

A wiesz że moje (oraz pies ) też tak najchętniej jedzą?
żeby wszystko się ładnie poukładało

[Kinnia]

ostatnio na moment do domu wpadł Misio, oczywiście psy go napadły, Marcel okupował, ogólnie jakby był mniejszy to widać by go nie było spod futerek
w końcu Karusia tłukąc wszystkich po głowach i na oślep, utorowała sobie drogę i dopchała się do Miśka, a moje dziecko stary swój tekst: o Karacznidło! (w tym samym czasie ukradkiem całusek ), Karaczanidło prawie nie ma ran , Mami jak to zrobiłaś, i zarasta trochę

a patrząc na Karusię zaczynałam juz zastanawiac się, czy mam haluny, bo mnie też wydawało się, że skóra miejscami zabliźnia się i porastać futerkiem gdzieniegdzie zaczyna
pomimo przebytej choroby, skóra Karusi wygląda lepiej
nie mam żadnego pojęcia jak to możliwe ..... ale teraz wiem, że jest faktem
dziwne, przeciez ona taka osłabiona była, duzo schudła (wszystkie schudły), ogólnie widac, że chorowały. Karusia ma 15 lat ......
fakt, imunostymulanty do oporu były, aminokwasy, witaminy i cała reszta ..... ale suplementy sa na codzień
niezbadane sa reakcje żywego organizmu
znów lekcja pokory

[lidka02]

Cudne koty

[Kinnia]

prawda Violet, Ichigo jest luzak teraz, oswoił sobie sypialnię i wygląda, że czuje się w niej bezpiecznie całkiem, gorzej z wyjsciem z niej,
trudno, sypialnia jest jego i Małej Damy (15letnie, czarne i neurotyczne do bólu, a darte )


Alienor - ta "wieża" z karma stoi, ponieważ jest przymocowana do dużej i cięzkiej płyty, inaczej Figaro przewracał gdy wchodził od góry, a Marcel był jeszcze lepszy - siadał, strzelal łapą z boku i ..... wszystko z rozmachem leciało przez pół pokoju

Cudne koty

dzięki
reszta się nie załapała na sesję

[Alienor]

No t ob było jak najlepiej

[Kinnia]

nie mam siły na fb
nie jestem w stanie juz nic powiedzieć ani zrobić
mam dosyć DOSYĆ

znów jakieś mendy musiały mnie zgłaszać i to zbiorowo - znów zablokowano mi konto - powód?
jestem Organizacją Firmą Fundacją i walec wie czym jeszcze

mam dosyć tych absurdów - DOSYĆ !!!!!!!!

[alessandra]

Figaro kombinator w moim guście
śliczne , ale coś mało -gdzie masz resztę?

[Alienor]

Firmą jesteś i spamem siejesz . Nie wiem, czy jest możliwość zgłoszenia, że Cię znam i zdecydowanie nie jesteś siejącą reklamami firmą.

Wszystkiego najlepszego na St. Paddy's Day

[Kinnia]

jest mozliwość pisania do tych durniów z fb
poza tym mam dosyć tego szarpania się z nimi
w tym kraju zdecydownie oddalamy się od wolności słowa i od rozumu ze zdrowym rozsądkiem - niestety też
jesli mozesz - napisz
dzięki wielkie

Ola - reszty nie miałam siły wstawiać, moj net chodzi coraz gorzej, komp też ledwo ciągnie bo zawalony okrutnie (muszę odgruzować pulpit, moze ruszy jakoś)
ale postaram się wstawić resztę
a dzisiaj kolejny raz zastałam Jasia na biurku, nie uciekł gdy weszłam, ale nawtykała mi nieźle, że spokój błogi zakłócam kociowi

jutro mam strraszny dzień zawodowo

dzisiaj mnie koleżanka spławiła przez telefon - chyba jej powiem, że mam dosyć gadania na jej warunkach
i kolejna osoba znajoma pokazała jak nowy facet potrafi zmienić jej postawę oraz sposób traktowania ludzi, o punkcie widzienia i siedzenia jakos tak mi wychodzi co jakis czas
dla mnie jest to całkowicie nie do pojęcia (prywatnie to mówię)
nie wiem, smiac się czy płakać
śmieszne są strasznie takie przypadki, więc ....
ale i łza sie w oku kręci, gdy kolejna ludzka istota staje się marionetką
mówiąc filozoficznie - życie, panie, życie

lecę z psami

[Kinnia]

jeszcze Św. Patryk
i wszystko na zielono
chętnie zabalowałabym
kto ma mozliwość - pozdrawiam balowiczów (z nutką zazdrości w tle)