a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 27, 2014 21:32 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

Ślicznoty - za domki, choćby i tymczasowe :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lip 28, 2014 10:17 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

Madie pisze::roll: pomyślę


dzięki wielkie, że chociaż rozważasz możliwość :201494

z Jasiem gorzej - brzuchol nie odpuszcza, opornie to idzie

koty "klatkowe" w dobrej kondycji, ucholce Tygrysa prawie, prawie - wetka zadowolona z postepów
"maleńtaska" na rzęsach chodzi po klatce, bawi się, mizia, kizia i płacze gdy ludź wychodzi.
Tygrys z dzieciakiem dogadują się idealnie. Tygrys jest bardzo łagodnym kocurem, on ma charakter jak Ichigo - wielkie, spokojne, przylepne, zapatrzone w ludzia kocisko.

niech ja tylko spotkam "panią" kociaka, gdziekolwiek spotkam :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lip 29, 2014 11:38 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

:roll:
i co dalej?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lip 29, 2014 17:56 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

Rozumiem, że zależy Ci na DT dla kociczki? Tej małej? Podrzuconej?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 30, 2014 10:17 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

Madie pisze:Rozumiem, że zależy Ci na DT dla kociczki? Tej małej? Podrzuconej?


zależy mi na DT zarówno dla tej malutkiej jak i dla Tygrysa
Tygrys jest zdrowym kotem, który siedzi w kennelu ponieważ nie mam dla niego miejsca - jesli wypuszczę go na osiedle - wydam na niego wyrok, skończy jak Fiona, Orfeusz lub Kropek.
Tygrys to domowy, wykastrowany, przytulaśny wieeeelki kocurek - z charakteru jak Orfeusz (Zosia jako bezstronna może zechce coś powiedzieć o Orfiku i jego charakterze).

Ja naprawdę nie mam juz miejsca - obydwie miejscówki tracę w połowie sierpnia. A i tak dziękuję, że mogłam z nich długo korzystać. Jedną będę musiała odnowić - to i tak niewielka cena za życie 12 kotów.

Muszę znaleźć jeszcze miejsce dla Kropka i Prady - ale to są koty chore a Kropek dodatkowo wciąż półdziki.
I dla Jasia - chociaż tutaj jest opcja DS (prawda Jonanna :D ).

Ogólnie niefajnie to wygląda.

Jeśli możesz - pomóż na ile jesteś w stanie, mam świadomość, że przecież nie weźmiesz wszystkich.
Najbardziej przykre jest siedzenie w klatkach zdrowych kotów, kociaka w okresie wzrostu i rozwoju. Tygrys jest odkarmiony, odpchlony, odrobaczony - mąż jak zwykle przesadził i ciut "przekarmił" go; w zasadzie na moje oko kwalifikuje się do odchudzenia. Ale z moim mężem puki ma dostęp do futra jeszcze nikt nie wygrał :roll: .
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro lip 30, 2014 18:41 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

Zawsze brałam tylko szczyle, bo wiem, że mimo szukania im dobrych domów się nie zasiedzą. Poza tym moje kocury akceptują młode osobniki, ze starszymi bywa bardzo różnie...

jeśli chcesz mogę zaoferować tymczas dla małej, tylko od razu uprzedzam o warunkach. Na początku będzie miała do dyspozycji łazienkę, potem pokój koci. Na mieszkanie jej nie wypuszczę, bo moja suka jej kark przetrąci przez przypadek. Więc dziewczynka byłaby większość czasu z kocurami a niekiedy sama w pokoju.

Dodam, że moje psy nie gryzą kotów;) Po prostu jedna z nich jest 9miesięcznym 40 kilowym molosem i czasami nieskoordynowanie macha łapami, albo w zabawie nie patrzy gdzie biega :roll:

Oferuję rzecz jasna bezpłatne DT. Pytanie co z karmą - moje jedzą wenerynaryjną
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 05, 2014 21:39 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

Madie - miło mi, że chcesz tymczasować moje futra ale jak czytam masz ciężko chorego kocura
nie jestem pewna czy dokładanie mu stresu to najlepszy pomysł
chyba nie chcę przykładać do tego ręki

proszę o pomoc
wciąż mam zdrowe koty w klatkach
sytuacja staje się tragiczna
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12


Post » Śro sie 06, 2014 15:13 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

Szalony Kot pisze:A ta malutka ile teraz ma...?


Nie mam pojęcia. Na oko 2-3 miesiące, jest zdrowa, wesoła i bardzo przylepna - na widok człowieka zaczyna mruczeć. Ma kupla, pięknego dymnego kocurka ok 6 miesiecy, z ktorym się bawiła (ta laska co ja wywaliła wpuszczała tego kocurka do domu i bawiły się, pisałam juz o nim i przestałam bo miałam nadzieję, że go weźmie), on teraz siedzi całe dnie pod okienkiem piwnicznym i płacze do niej, a Sati (tak ma na imię malutka) płacze do niego. A ja siedzę na trawniku i płaczę razem z nimi.

Syriusz - dymny kumpel kociczki

Obrazek
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12


Post » Śro sie 06, 2014 16:16 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

piękny kot
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw sie 07, 2014 11:31 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

Szalony Kot pisze:Ale Syriusz nie jest oswojony czy jest?


Syriusz jest oswojony :D , robi noski z moimi psami (nawet z Sajgonem, któremu dał kiedyś w pysk - cóż stada się nie wybiera :mrgreen: )
jest ostrożny - pewnie dlatego jeszcze żyje
Syriusz sypia w krzakach pod blokiem, ostatnio stanęłam sasiadowi na drodze ponieważ chciał go przejechać

ASK@ pisze:piękny kot


to prawda, jest piękny, wręcz przepiękny
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12


Post » Czw sie 07, 2014 11:44 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

Szalony Kot pisze:Napisałam Ci pw ;)


własnie je "odkryłam" (odgruzować skrzynke musiałam) i odp. dałam - co myslisz o takim "knowaniu"? :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw sie 07, 2014 11:55 Re: zdrowe koty w klatkach - ratunku

:ok: :ok: za knowania na rzecz Sati i Syriusza :D :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Meteorolog1, włóczka i 294 gości