Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agaaa pisze:Chiara ,dlaczego kocurki należy przytrzymać w klatce przez 3 dni ? . Ja myslałam ,ze kastracja u kocurów jest bezszwowa(szwy wewnętrzne)
Dopóki nie porozmawiam z tą kobietą , nic więcej powiedzieć nie mogę . Narazie nie zrażam się i staram się mysleć optymistycznie .
Chiara , jak wyglądają formalności z fundacją? , . Czy fundacja podpisuje umowe z kliniką weterynaryjną i pieniążki idą bezpośrednio do weta za wykonanie zabiegu?.Czy ja wcześniej muszę załozyć za taki zabieg z prywatnych pieniędzy?.
meggi 2 pisze:Czarna puma pisze:dorcia44 pisze:to faktycznie daleko ,nie mam nikogo w tamtych okolicach
A nie wzielabys maluchow do siebie na DT lub znasz kogos z Warszawy,kto moglby wziasc te maluchy na DT?
Jak zauważyłam, to Ty umiesz tylko wskazówki i rady dawać na różnych wątkach. Może Ty zabierzesz do siebie. Transport się na pewno znajdzie.
Czarna puma pisze:meggi 2 pisze:Czarna puma pisze:dorcia44 pisze:to faktycznie daleko ,nie mam nikogo w tamtych okolicach
A nie wzielabys maluchow do siebie na DT lub znasz kogos z Warszawy,kto moglby wziasc te maluchy na DT?
Jak zauważyłam, to Ty umiesz tylko wskazówki i rady dawać na różnych wątkach. Może Ty zabierzesz do siebie. Transport się na pewno znajdzie.
jestes najblizej chyba,bo Warszawa? To moze pomoglabys jej w wylapywaniu tych dzikich kotow,moze udostepnilasbys jakas klatke lapke?
Agaaa pisze:Chiara ,dlaczego kocurki należy przytrzymać w klatce przez 3 dni ? . Ja myslałam ,ze kastracja u kocurów jest bezszwowa(szwy wewnętrzne)
CatAngel pisze:Dla mnie najważniejsze w tym wszystkim jest własnie to żeby koty siedziały tyle ile trzeba i żeby wszystko się ładnie zagoiło. I zebym mogła koty wypuścić z czystym sumieniem, że nic złego sie nie stanie. Ja nie oddaje ich tak tylko na sterylki i hop up jak już sie nie raz przekonałam. Zawsze wypuszczam po 7-10dniach kotki, kocur-3-4dni. Nie wazne że u kocurów to jest raz dwa bo tylko jajka.Z kotami różnie bywa każdy znosi zabieg inaczej.
Chiara Dobrze napisane
Chiara pisze:CatAngel pisze:Dla mnie najważniejsze w tym wszystkim jest własnie to żeby koty siedziały tyle ile trzeba i żeby wszystko się ładnie zagoiło. I zebym mogła koty wypuścić z czystym sumieniem, że nic złego sie nie stanie. Ja nie oddaje ich tak tylko na sterylki i hop up jak już sie nie raz przekonałam. Zawsze wypuszczam po 7-10dniach kotki, kocur-3-4dni. Nie wazne że u kocurów to jest raz dwa bo tylko jajka.Z kotami różnie bywa każdy znosi zabieg inaczej.
Chiara Dobrze napisane
Jakbyś miała kota do ciachnięcia - pisz do mnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 547 gości