czytaliście ostatnią Politykę? toksokaroza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 05, 2004 10:41

No tak Aniu, probowalam sobie wyobrazic :roll: maszerowanie z kupa w garsci i nie jest to przyjemne. U nas niektore rzeczy sa postawione na glowie :? , kosze na smieci i toalety to luksus na wage zlota. Z tym ze u mnie na osiedlu sa kosze, ale ani jednego psiarza sprzatajacego po sobie :( .
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob cze 05, 2004 11:13

olgaII pisze:http://www.borgis.pl/czytelnia/med_rodz/2002/03/03.php
Tutaj jest o toksokarozie bez demonizacji zwierząt.

Na pewnym podwórku rozwiązano sprawę w sposób prosty i genialny: na noc piaskownica przykrywana jest specjalnie dopasowaną klapą, a w dzień nie widuje się tam psów załatwiających potrzeby do piasku - ludzie jacyś inni czy co?


Znakomity link
Zawsze mi sie wydawalo ze w piaskownicy to za czysto nie jest... tylko nie wiedzialam co tam konkretnie mozna spotkac :strach: ... i moje dzieci w piaskownicy sie nie bawily... ku wielkiemu ich zalowi i zdziwieniu otoczenia, ale babrza sie w piasku nad morzem, choc ten tez swietny nie jest

A przykrywanej piaskownicy moje oczy nie widzialy...

Czy w zwyczajnym badaniu koopy kociej na pasozyty wykrywa sie toxokary?
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob cze 05, 2004 14:57

Anja pisze:No tak Aniu, probowalam sobie wyobrazic :roll: maszerowanie z kupa w garsci i nie jest to przyjemne. U nas niektore rzeczy sa postawione na glowie :? , kosze na smieci i toalety to luksus na wage zlota. Z tym ze u mnie na osiedlu sa kosze, ale ani jednego psiarza sprzatajacego po sobie :( .


No właśnie w czwartek z sentymentem wspominałam niemieckie autostrady, przy których stały toalety z wodą i papierem... To w kontekście naszych stacji benzynowych :twisted: moje dziecko, nie nauczone rzucać papierków na ziemię, kiedyś z papierkiem po lodzie przewędrowało pół miasta, aż w końcu w desperacji wszedł do McDonalda i wrzucił do kosza na tacki... Na trzech ulicach nie było ani jednego kosza na śmieci :twisted:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Sob cze 05, 2004 17:32

Jako posiadaczka psa czuję się zobowiązana do przyznania się, że czasem po psie nie sprzątam :oops: , nie robię tego kiedy np. moja panna ma problemy żołądkowe i zapragnie wyjść za "poważniejszą" potrzebą w środku nocy, prawdę mówiąc wtedy nawet z nią nie wychodzę tylko wypuszczam a sama czekam w drzwiach do klatki obserwując tylko psa, po prostu strachliwa jestem :roll: , na pocieszenie powiem, że na chodnik nie narobiła nigdy nawet w naglącym wypadku. W dzień zawsze wychodzę z woreczkiem w zapasie (profesjonalny zestaw do sprzątania jest moim zdaniem stanowczo za drogi). Mój tato natomiast nie sprząta po psie w ogóle, powiedział, że jeśli zniosą ten niebagatelny podatek za psa to on zacznie sprzątać po nim. W pewnym stopniu skłaniam się ku takiemu myśleniu bo za ten podatek oczekiwałabym chociaż specjalnych koszy na psie odchody (osobiście ze skarbem w woreczku wędruję do głównego kontenera bo kosze są u nas na osiedlu opróżniane chyba raz na kilka tygodni sądząc po ilości odpadków znajdujących się wokół tychże i stopnia ich zapchania) nie mówiąc już o wydzielonych obszarach na wyprowadzanie piesków, nie wiem gdzie te pieniądze się podziewają bo według mnie powinny być przeznaczane właśnie na zwierzęce potrzeby czyli kosze, wydzielone tereny o zwierzęcym cmentarzu w każdym mieście już nie wspomnę :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob cze 05, 2004 18:39

Anja pisze:Sprzatanie to jedna sprawa - bardzo wazna, a profilaktyka moim zdaniem jeszcze wazniejsza. Uwazam, ze nalezy regularnie odrobaczac swoje zwierzeta i sama rowniez sie odrobaczalam kilka razy razem z kotami :roll:


Jak sie odrobacza czlowiekia??? Ja nie sadze, by moja kotka miala jakichs obcych w sobie, ale ja ja caluje czesto, przytulam, nie myje rak po kazdym poglaskaniu...
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob cze 05, 2004 19:22

A Warszawie znieśli podatek od psów :D
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 05, 2004 19:25

"Jak sie odrobacza czlowiekia??? Ja nie sadze, by moja kotka miala jakichs obcych w sobie, ale ja ja caluje czesto, przytulam, nie myje rak po kazdym poglaskaniu..."
Nam lekarka na odrobaczenie przepisała pyrantelum w zawiesinie,ale dodała,że ten środek niestety obciąża wątrobę :?
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 06, 2004 1:52

Nie przeczytałam całości, więc wybaczcie, jeżeli coś się powtórzy.
Polityka czasem wyskakuje z takimi alarmującymi artykułami strasznie częstych i niebezpiecznych dla życia chorobach, mających potworne objawy i skutki, o których nigdy nikt nie słyszał.
W zeszłym roku w lecie był artykuł o koszmarnych przypadłościach wątrobowych, prowadzących do niechybnej śmierci po zeżarciu jakiegoś gatunku jagód leśnych. Alarm na całą Polskę!
Słyszał ktoś o tym? Ano nie.
Przypuszczam, że tak samo rzeczy się mają z toksokarozą.
Mam dziecko, mnóstwo znajomych w dziećmi i znajomych znajomych w dziećmi, wszyscy mieszkają w miastach i są narżone na kontakt z trawnikami i piaskownicami i nigdy nawet mi się nie obiło, a o chorobach dzieci jednak trochę się rozmawia.
Co nie znaczy, że jestem przeciwna sprzątaniu po psach.
Widziałam, jak to wyglądało w osiedlu mieszkaniowym w Wiedniu - pierwsze kroki człowiek z pieskiem kierował na specjalny trawnik - piesek robił kupkę, pan sprzątał ją do specjalnego kosza i na prawdziwy spacerek szedł już sobie gdzie indziej.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie cze 06, 2004 12:20

U mnie na osiedlu psie (glownie, bo kotow wolnochodzacych raczej njet) kupy sprzatane sa z trawnikow raz na jakis czas, raz na tydzien chyba albo moze nawet czesciej?, przez specjalna ekipe :) .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon cze 07, 2004 0:25

carmella pisze:
Anja pisze:Sprzatanie to jedna sprawa - bardzo wazna, a profilaktyka moim zdaniem jeszcze wazniejsza. Uwazam, ze nalezy regularnie odrobaczac swoje zwierzeta i sama rowniez sie odrobaczalam kilka razy razem z kotami :roll:

Jak sie odrobacza czlowiekia??? Ja nie sadze, by moja kotka miala jakichs obcych w sobie, ale ja ja caluje czesto, przytulam, nie myje rak po kazdym poglaskaniu...

Nie sadzisz, ale wiesz ze to nie zalezy od naszych poboznych zyczen? Wiele osob tak nie sadzi i z calego serca zycze im, aby sie nie mylili. Ja tez swoje koty przytulam i caluje, spia z nami w lozku, ale staram sie myc rece, szczegolnie kiedy robie sobie jedzenie.
Moj sp. Kot, byl odrobaczany ze wzgledu na kilka rodzajow pasozytow, ktore mial watpliwa przyjemnosc posiadac. Po roku bylam pewna, ze zaden robal nie przezyl, wiec wyobraz sobie moj szok, kiedy chwile pozniej zgubil czlon tasiemca. To byl ostatni pasozyt, ktory przetrwal i ktorego rowniez musielismy wybic.

Prawda jest taka, ze pewnosci nigdy nie mamy. Lazimy w butach po roznych miejscach i potem wracamy w nich do domu. Ile osob z Forum chowa natychmiast buty do zamykanej szafki? Sadze, ze niewielka ilosc. Prawdopodobienstwo przyniesienia na butach zarowno wirusow jak i potencjalnych jaj pasozytow nie jest takie male. Dlatego koty jak
i psy nalezy profilaktycznie odrobaczac przynajmniej raz w roku, a najlepiej i dwa.

Czlowieka odrobacza sie normalnie - pyrantelum (trzeba miec recepte), jak pisala Mayo. Nie jest az tak silne obciazajacy watrabe lek, jak inne srodki, w tym popularne i ogolnodostepne przeciwbolowe. Tym bardziej ze nie uzywa sie go czesto. Zreszta dla mnie sprawa jest oczywista, wolalabym obciazyc watrabe niz byc zywicielem pasozytow :roll: . Jedna tabletka zalatwia sprawe i to jest to koniec odrobaczania czlowieka. Chcialam zauwazyc, ze wiekszosc pasozytow kocich takich jak glista, tasiemiec czy owsiki, sa rowniez pasozytami ludzkimi i swietnie sie z nami czuja :roll: . Ja i moj TZ odrobaczalismy sie kilka razy, wylacznie profilaktycznie, z mysla o naszym otoczeniu oraz zdrowiu. Moze to co nas rozni od innych kociarzy to naoczne stwierdzenie faktu, ze nasze koty naprawde miewaja pasozyty, w naszym wypadku sa to glisty. Dosc czesto musimy koty odrobaczac, chyba nawet czesciej niz uzytkownicy tego forum, bo czesciej zauwazamy problem :( . Nasze koty urodzily sie bardzo zarobaczone i maja prawdopodobnie formy przetrwalnikowe glist (jaja) umiejscowione w wezlach chlonnych. Przy oslabieniu organizmu pojawia sie problem pasozytow, 3-4 razy w roku.
Jednak nie wszystkie pasozyty nie zawsze i niekoniecznie tak szybko mozna zauwazyc. Nie jestem oredownikiem odrobaczania ludzi, to decyzja wg naszego uznania, wazniejsze jest ,aby na pewno odrobaczyc zwierze, ktore mamy pod opieka.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon cze 07, 2004 5:49

kasia piet pisze:

A przykrywanej piaskownicy moje oczy nie widzialy...

Czy w zwyczajnym badaniu koopy kociej na pasozyty wykrywa sie toxokary?


Przykrytą piaskownicę treż tylko raz w życiu widziałam - i to na dodatek nie pamiętam gdzie...

A co do badania, niestety nie mam pojęcia, wiem że laboratoria, badające ludzkie qoopy czasami godzą się na zwierzęta, zawsze można spróbować w Sanepidzie itp.

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Pon cze 07, 2004 6:31

Anja pisze:
carmella pisze:
Anja pisze:Sprzatanie to jedna sprawa - bardzo wazna, a profilaktyka moim zdaniem jeszcze wazniejsza. Uwazam, ze nalezy regularnie odrobaczac swoje zwierzeta i sama rowniez sie odrobaczalam kilka razy razem z kotami :roll:

Jak sie odrobacza czlowiekia??? Ja nie sadze, by moja kotka miala jakichs obcych w sobie, ale ja ja caluje czesto, przytulam, nie myje rak po kazdym poglaskaniu...

Nie sadzisz, ale wiesz ze to nie zalezy od naszych poboznych zyczen? Wiele osob tak nie sadzi i z calego serca zycze im, aby sie nie mylili. Ja tez swoje koty przytulam i caluje, spia z nami w lozku, ale staram sie myc rece, szczegolnie kiedy robie sobie jedzenie.
Moj sp. Kot, byl odrobaczany ze wzgledu na kilka rodzajow pasozytow, ktore mial watpliwa przyjemnosc posiadac. Po roku bylam pewna, ze zaden robal nie przezyl, wiec wyobraz sobie moj szok, kiedy chwile pozniej zgubil czlon tasiemca. To byl ostatni pasozyt, ktory przetrwal i ktorego rowniez musielismy wybic.

Prawda jest taka, ze pewnosci nigdy nie mamy. Lazimy w butach po roznych miejscach i potem wracamy w nich do domu. Ile osob z Forum chowa natychmiast buty do zamykanej szafki? Sadze, ze niewielka ilosc. Prawdopodobienstwo przyniesienia na butach zarowno wirusow jak i potencjalnych jaj pasozytow nie jest takie male. Dlatego koty jak
i psy nalezy profilaktycznie odrobaczac przynajmniej raz w roku, a najlepiej i dwa.
.


Wlasnie, ja nie sadze, ale nie jestem na 100% pewna. Kocia byla juz 3 razy odrobaczana, ale np ani razu na tasiemca (chyba). Ja u niej zadnych glizdek ani innego obcego nie widzialam, ale przeciez nie rozpackuje je kupek - ot tyle co zobacze jak sprzatam. Pieska odrobaczaja raz w roku (nie ja mam na to wielki wplyw, ja bym orobaczyla dwa razy na rok), ale pieska nie caluje, on wiecej czasu spedza na dworze niz w domu.
Wlansie dlatego pytalam jak wyglada odrobaczanie u ludzi. Profilaktycznie po prostu.
Ostatnio edytowano Pon cze 07, 2004 8:42 przez carmella, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon cze 07, 2004 8:21

carmello, nie wiem co zrobilas, ale w cytacie mojej wypowiedzi umiescilas swoja odpowiedz. Hm :roll: Mozesz to poprawic? :wink:
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon cze 07, 2004 8:43

Anja pisze:carmello, nie wiem co zrobilas, ale w cytacie mojej wypowiedzi umiescilas swoja odpowiedz. Hm :roll: Mozesz to poprawic? :wink:

juz :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon cze 07, 2004 8:52

carmella pisze:
Anja pisze:carmello, nie wiem co zrobilas, ale w cytacie mojej wypowiedzi umiescilas swoja odpowiedz. Hm :roll: Mozesz to poprawic? :wink:

juz :)

:lol: dziekuje.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 276 gości