PORZYCONY na 5ce POZNAŃ-WROCŁAW Kto tam dziś jedzie- POMOCY

[Paulusek]

Godzinę temu widziałam kota na trasie Poznań-Wrocław, nie jestem pewna ale był najprawdopodobniej między Komornikami a Rosnówkiem albo Rosnówkiem a Trzebawiem. Jechałam z Poznania do Wrocławia więc trzeba go szukać po tej stronie co restauracja Delicjusz. Miejsce w którym kot siedział to pola uprawne, nie las. Siedział na poboczu z dużymi drzewami, przycupnięty w niedużej trawie i wyraźnie było go widać, tyłem do jezdni czyli patrzył w pole kukurydzy. Było to miejsce daleko od jakichkolwiek zabudowań, tylko pole kukurydzy, padał trochę deszcz więc na 100% jest porzucony- tak nie zachowuje się kot który ma dom!
Może być potrącony

Jechałam autobusem nie mogłam się więc zatrzymać i zabrać.
To typowy dorosły burasek pręgowany.

[Paulusek]

Poinformujcie jakąś fundacje lub straż czy coś w tym rodzaju, nie wiem do komu to zgłosić, ja nie mam możliwości tam pojechać nie mam auta i nie mam z kim się zabrać.
Może ktoś z Was będzie tamtędy jeszcze dziś jechać?
Może znacie instytucje lub osobę prywatną która tam pojedzie?

[Sheila86]

Ja niestety nie mam jak pomóc, ale upnę, może ktoś się znajdzie..

[iwaka]

[Sheila86]

do góry,
czy na prawdę nie ma nikogo z okolicy kto miałby możliwość pomóc

[ASK@]

do góry,
czy na prawdę nie ma nikogo z okolicy kto miałby możliwość pomóc

[terenia1]

Poinformujcie jakąś fundacje lub straż czy coś w tym rodzaju, nie wiem do komu to zgłosić, ja nie mam możliwości tam pojechać nie mam auta i nie mam z kim się zabrać.
Może ktoś z Was będzie tamtędy jeszcze dziś jechać?
Może znacie instytucje lub osobę prywatną która tam pojedzie?

A nie możesz sama poinformowac kogo trzeba jakąś fundację straż czy cokolwiek w tym rodzaju - masz chyba dostęp do internetu i tam można wszystko znaleźć

[Paulusek]

Poinformujcie jakąś fundacje lub straż czy coś w tym rodzaju, nie wiem do komu to zgłosić, ja nie mam możliwości tam pojechać nie mam auta i nie mam z kim się zabrać.
Może ktoś z Was będzie tamtędy jeszcze dziś jechać?
Może znacie instytucje lub osobę prywatną która tam pojedzie?

A nie możesz sama poinformowac kogo trzeba jakąś fundację straż czy cokolwiek w tym rodzaju - masz chyba dostęp do internetu i tam można wszystko znaleźć

Chodziło mi o to że może ktoś z forum orientuje się czy ktoś z jakiejś fundacji tak mógłby zrobić, może ktoś z Was zna wolontariuszy, albo wiecie komu podlegają te tereny, ja nie mam takich znajomości i nic nie wiem o tych gminach jak to tam jest z bezdomnymi kotami. Dzwoniłam do fundacji, poradzili do straży miejskiej choć nie wiedzą czy oni zareagują ale nie było sensu dzwonić bo było już za późno by szukali tzn. ciemno już się zrobiło.
Jutro znów jadę pksem i będę go wypatrywać by zapamiętać gdzie jest dokładnie i zadzwonię do straży w Poznaniu. Oby chcieli pojechać choć wątpię

Może ktoś z Was albo wasz znajomy będzie jutro choćby na zakupach w Komornikach i by mógł kawałek jeszcze podjechać, zorientujcie się. Jeśli do południa nikt tam się nie przejedzie i nie sprawdzi czy nadal tam jest to ja już będę wiedzieć i dam znać czy jest nadal i gdzie dokładnie.

[Paulusek]

Jechałam później niż chciałam, kota nie widziałam ale to nic nie znaczy, autobus jechał tym razem szybko i mogłam go przeoczyć, wiem przynajmniej że był to odcinek od Szreniawy do Rosnówka.
Znajdował się jak już pisałam pomiędzy drzewami na poboczu przy polu kukurydzy.
żeby szukać trzeba jechać od Szreniawy do Rosnówka (jak wskazują strzałki, bo to po tej stronie był) i wypatrywać go od momentu gdy po prawej stronie pojawi się kukurydza czyli mniej więcej od momentu zaznaczonego na żółto do końca tego zaznaczenia.

Jeśli tamtędy ktoś pojedzie proszę wytężajcie wzrok w poszukiwaniu tego kotka!
http://naforum.zapodaj.net/images/0b42b5b8ffc2.png