Hmm... To zależy też, czy ten kot jest bardzo dziki, czy też lubi ludzi... Np. mój Stasiek trafił do mnie z ulicy w wieku ok. 8 miesięcy. Na dworze był super, nie szło się odpędzić od niego. Gdy przyszedł do domu, przez pół roku nie dał się pogłaskać, miski i kuwetę miał pod łóżkiem
Teraz to świetny kumpel
Z kolei np. Panda - mój kot stary jak świat, wiele lat bezdomny, do mnie do domu trafił na leczenie i miał wrócić na wolność. Nie wrócił, miał wolną wolę, ale wybrał dom. To chyba cechą indywidualną - jedne koty wolą dom, z kolei inne wolność. Niby w domu lepiej niż na wolności, ale nie każdy kot tak chce