koty rusinowo- potrzebne DT dla 2 chorych kotek :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 15, 2013 8:10 koty rusinowo- potrzebne DT dla 2 chorych kotek :(

aktualne wieści 11.01.14r

Pomimo wielu starań i pobytu u wetów nie udało się uratować 2 kociąt.Kotka odeszła na anoreksję połączoną z pp, kocurek na zapalenie płuc.Została młoda, wyleczona kotka, którą zaszczepiłam, odrobaczyłam i wysterylizowałam ; 2 wysterylizowane przeze mnie dorosłe kotki( matki kociąt), kotka po chorobie- po antybiotyku i odrobaczeniach doszła do siebie, już wysterylizowana, jeden dorosły kocur, 3 dzikie kociaki już zaszczepione,w tym 1 kotka -już przeze mnie wysterylizowana.Te małe dzikusy przechodziły ciężko kk, jeden juz wybierał się za TM, na szczęście udało się mu pomóc.Ten Kocurek niestety dosyć częśto łapie infekcje.Kotom już skończyła się sucha karma, obecnie zawożę im co tydzień 5kg korpusów i kilogramową paczkę makaronu. Mają też ciepłą steropianową budkę.Ja mam za to wysokie faktury do opłacenia :( , nigdy bym nie przypuszczała zaglądając w to miejsce, że będzie mnie to kosztowało tyle stresu, zachodu, łez i pieniędzy...

Opiekuję się kilkoma stadkami, a w większości STADAMI kotów, a ta opieka pochłania niestety sporo pieniędzy, jeśli ktoś jeszcze nie zdecydował na co przekazać 1% podatku to zapraszam do przekazania 1% na Fundację Chatul -a konkretnie dla moich podopiecznych:


Co zrobić by Wasz 1% do nas dotarł?

Należy wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym (PIT-36, PIT-37, PIT-28, PIT-36L, PIT-38) zatytułowaną "Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego OPP".
Wpisujemy:
Numer KRS: 0000312325
Wnioskowana kwota: obliczony przez Ciebie Twój 1%
Cel szczegółowy: Jarosławiec
Wyrażam zgodę: zaznaczamy X
zaznaczenie tej rubryki oznacza zgodę na przekazanie danych podatnika organizacji pożytku publicznego






15.09.2013r. Jakiś tydzień temu przejezdzając przez pobliską wieś zobaczyłam małego kociaka i wychudzoną kotkę, jako ze sterylizuje w swojej okolicy bezpańskie kotki ile mogę, obiecałam sobie tam zajrzeć i zobaczyć co się tam dzieje.Nie miałam najlepszych przeczuć...
Wczoraj wstąpiłam tam zobaczyć co się dzieje....Jest bardzo zle :( Co najmniej 7 kotów zostało po zmarłej sąsiadce-na szczeście sąsiad się zlitował i dokarmia je tak jak umie, tym co ma, to bardzo biedni ludzie... najmniejszym problemem jest kotka bez łapy(nie jest to swieze), z problemami skórnymi, w zaawansowanej ciąży...w poniedziałek zabiorę ją na sterylkę.Ale jej kociaki 4-miesięczne...Jedna koteczka myślę, że do dzisiaj juz by nie zyła, gdybym jej nie zabrała do weterynarza w Koszalinie(na Franciszkanskiej), nie jadła juz podobno od kilku dni, jest lzejsza niż piórko,ma potwornie zaropiałe oczy, nie wiadomo czy w ogóle przezyje :( -Wczoraj miała juz pobraną krew(wynikow jeszcze nie było), zrobione testy na felv/fiv i pp -na szczęście ujemne.Od razu została podłączona do kroplówki, dostała antybiotyki, teraz wszystko zalezy od jej odporności...Została w lecznicy na szpitaliku.Jej rodzenstwo jest w lepszej kondycji, chociaż tez zaraz byłoby pewnie to samo.Braciszek tez ma katar i jest chudy, ale nie był tak odwodniony, jeszcze miała w miarę apetyt, siostra jest w najlepszej kondycji, chociaż u weta dostała biegunkę, pewnie ze stresu.Obydwa kociaki dostały antybiotyk convenię działający 2tyg, leki przeciwzapalne, do tego ten chudy chłopak dostał zylexis na odporność, który jutro trzeba powtórzyć.
Ustaliłyśmy z weterynarką, że te 2 kociaki można z powrotem wypuścić na to podwórko, powinno im się zdecydowanie poprawić po lekach.
Kociaki są tak przemiłe, że aż serce się kraje, u weterynarki cały czas mruczały, przytulały się, szczególnie ta najbardziej chora...
Ludziom, którzy je dokarmiają wytłumaczyłam czym trzeba karmić koty, poradziłam kupowanie najtanszych korpusów, na których jest naprawdę sporo mięsa, ja tez dam im trochę dobrej karmy, ale mam tego naprawdę niewiele, jeśli ktoś chciałby wspomóc jakąś lepszą karmą te koty to byłabym bardzo wdzięczna, to naprawdę szkieleciki :(
Jest tam jeszcze jedna, roczna kotka,tricolorka, potwornie chuda, podobno przez lato cały czas lezała, nie jadła, teraz jej się podobno trochę poprawiło, ale dalej wygląda jak szkielet...Na dobrą sprawę nią tez by się pewnie trzeba zająć, przebadać, ale za duzo się tego na mnie zwaliło, i finansowo i organizacyjnie(mam jeszcze dużo innych stad pod opieką i kotki na sterylki).Pierwsze do pomocy były kociaki i one tą pierwszą pomoc dostały.

Jeżeli ktoś mógłby pomóc tym kotom, to potrzeby na dzień dzisiejszy są takie:


-pomoc w sfinansowaniu leczenia kociaków(sama wczorajsza wizyta to już 240zł, a koszty prawdopodobnie wzrosną nawet kilkukrotnie :( )
Jeśli ktoś może wpłacić chocby parę groszy na te biedaki to podaję numer konta do wpłat:

Fundacja CHATUL
ul.Tysiąclecia 27/1
41-933 Bytom
52 2130 0004 2001 0462 3484 0005

-DT dla kociaków, cudem by było też dla wychudzonej tricolorki
(tą maleńką kociczkę najbardziej chorą, jeśli z tego wyjdzie wzięłabym do siebie na DT, ale błagam o chocby tydzień tymczasu dla niej, zeby do mnie trafić musi być zaszczepiona i co najmniej przejść tydzień kwarantanny, ponieważ 5mies temu miałam u siebie pp -jeśli nic się nie znajdzie będę musiała wziąć ją do klatki, w której była pp 7 miesięcy temu-klatka jest dobrze odkażona, jednak to zawsze jakieś ryzyko).Te 2 pozostałe kociaki też potrzebują DT.Nie mają tam za dobrych warunków, zbliza się zima, chodzą po ruchliwej ulicy, nie mają za dobrego jedzenia

-dobra karma dla kociaków i tricolorki, jeśli nie znajdą się DT

to zdjęcia tych biedaków, jeszcze na podwórku, oraz u weterynarza:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zostałam poproszona o napisanie rozliczenia, tj. wpływy i wydatki, strasznie cięzko mi tak wszystko wyliczyć, duzo rzeczy kupuję z własnej kieszeni, ale postaram się to jakoś sklecić.

ROZLICZENIE:

wydatki:

-20zł. -antybiotyk sumamed z apteki
-96zł. -faktura za rodzeństwo Mirabelki(o fakturze za Mirabelkę nie piszę bo być może zostanie opłacona przez Stowarzyszenie z pomorza)
-76zł. -faktura za zylexis(druga dawka, kupiona u innego weta) oraz odrobaczenie w paście
-ok. 130zł. za paliwo(2x wyjazd do Sławna, wyjazd do Koszalina, dojazdy do Rusinowa)
-ze swojej apteczki i zapasów dałam karmę dla kociąt(ok. 2kg),6 saszetek whiskas, pół paczki(40dag) Roala intestinal i 3 saszetki intestinal, probiotyk dla kociąt, 3 testy na pp.(jednemu maluchowi powtarzałam następnego dnia), maść na rany u trójłapki, maść na grzyba dla najmniejszego kocurka, odrobaczenie aniprazol 2 pastylki dla tricolorka, antybiotyk dla trójłapki i dla tricolorka.Doniosłam jeszcze ok. 2kg. karmy royal dla kociąt oraz dałam maluchom advocate na swierzbola i robale.Nie jestem w stanie policzyć dokładnie ile to kosztowało :oops:
-karma josera josicat 19kg -115zł
-paliwo na dojazdy do Słupska x2 - 80zł.
-faktura za leczenie kociaka z zapaleniem płuc i szczepienie małej kotki -490zł.
-szczepienia 3 kociąt -120zł.

Razem: około 1385zł.

wpływy:

-100zł. od kota Behemota :1luvu:
-50zł. od Pani Agnieszki :1luvu:
-15zł od Pani Hani :1luvu:
-104zł. od Isabel
-50zł. od alab
-100zł. od Pani Wiesławy z Rzeszowa

razem: 419zł.

czyli jestem na minusie jakieś 966zł. :cry:


Faktury idą bezpośrednio od weta, ja ich nie widzę, dlatego nie wiem jak zrobić im zdjęcia, następnym razem będę musiała się zastanowić.Paragonu z apteki nie wzięłam, albo wzięłam i gdzieś posiałam :oops:

Sterylizacje kotek zrobione na darmówki z UG.
Ostatnio edytowano Śro cze 18, 2014 14:53 przez Agłaja^..^, łącznie edytowano 18 razy
Obrazek Obrazek

Agłaja^..^

 
Posty: 1763
Od: Czw lip 07, 2005 12:37
Lokalizacja: Jarosławiec

Post » Nie wrz 15, 2013 8:52 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

Pilnie potrzebna pomoc - przenoszę na KOTY.
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Nie wrz 15, 2013 9:30 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

tyle kociego nieszczęścia ,a człowiek już nic nie może :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43963
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 15, 2013 13:27 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

jeśli ktoś chciałby ew. zamówić karmę dla tego Pana, to podam adres, koty są w miejscowości Rusinowo.
Obrazek Obrazek

Agłaja^..^

 
Posty: 1763
Od: Czw lip 07, 2005 12:37
Lokalizacja: Jarosławiec

Post » Nie wrz 15, 2013 19:12 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

W chwili obecnej mogę jedynie podnieść :-(
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 15, 2013 22:22 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

O Boże... :( kciuki za tą biedulkę :cry:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pon wrz 16, 2013 6:21 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

dziewczyny, to i tak dużo, że jesteście, podrzucacie i trzymacie mocno kciuki, na pewno się przydadzą.Dzisiaj ma dzwonić wetka i pewnie będzie już więcej wiadomo.
Obrazek Obrazek

Agłaja^..^

 
Posty: 1763
Od: Czw lip 07, 2005 12:37
Lokalizacja: Jarosławiec

Post » Pon wrz 16, 2013 10:57 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

Czekamy na wieści. Mocne kciuki :ok:

Zrób kotkom wydarzenie na fb.
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon wrz 16, 2013 13:58 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

Tak, będziemy udostępniać wydarzenie na fb!

Serce pęka, a człowiek nie ma jak pomóc :(
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon wrz 16, 2013 19:04 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

nie umiem robić wydarzenia, może ktoś z Was mógłby zrobić?

Dzwoniła dzisiaj wetka, kotce się polepsza, skubnęła nawet jedzenie :kotek: Dostała dzisiaj zylexis na wzrost odpornosci, za dwa dni powtórka.W nagrodę za to ze chce zyć dostała dzisiaj imię: Mirabelka :kotek:
Byłam też na tym podwórku, kulawa kotka wysterylizowana, na problemy skórne daję jej antybiotyk, bo miała jakieś zakażenie.2 Kociaki czują się całkiem dobrze, bawią się, mają spory apetyt, temu chudzinkowi dałam drugi zylexis, zaniosłam im też trochę dobrego jedzonka, wcinały ladnie.
Dowiedziałam się, ze jest tam następna kotka do sterylki, postaram się tym zająć w najbliższym czasie, dzisiaj wiozłam na sterylkę jeszcze jedną kotkę ze stodoły.

Martwi mnie mocno tricolorka...jest strasznie chuda, szybko oddycha, chyba katar też długo się za nią ciągnie, jadła na szczęście, więc jest nadzieja, ale nie wiem czy wszystko będzie z nią dobrze bez badań i ew. leczenia, na razie ją obserwuję, zobacze co będzie dalej.

Porobiłam trochę zdjęc, dziś juz nie mam siły, ale jutro postaram się wstawić.
Obrazek Obrazek

Agłaja^..^

 
Posty: 1763
Od: Czw lip 07, 2005 12:37
Lokalizacja: Jarosławiec

Post » Wto wrz 17, 2013 10:40 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

to ta tricolorka, straszna chudzina i malutka, a ma grubo ponad rok...

Obrazek


kotka bez łapki, tuz przed sterylką(matka kociąt) Obrazek

tricolorka Obrazek

tri z kocurem Obrazek

2 kociaki, tricolorka i kocur rzuciły sie na przyniesione jedzonko Obrazek

tri z kociakami, w rzeczywistości tri wygląda duzo chudziej, nie wiem tez czy to brązowe futro to nie oznaka choroby... Obrazek

Obrazek

kotka ze stodoły, tuz przed sterylką Obrazek
Obrazek Obrazek

Agłaja^..^

 
Posty: 1763
Od: Czw lip 07, 2005 12:37
Lokalizacja: Jarosławiec

Post » Wto wrz 17, 2013 13:35 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

Podnoszę :!:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto wrz 17, 2013 14:15 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

i ja podnoszę, moze ktoś mógłby chociaz pomóc z tym wydarzeniem na fb? tutaj na razie mało osób zaglada :cry:
Obrazek Obrazek

Agłaja^..^

 
Posty: 1763
Od: Czw lip 07, 2005 12:37
Lokalizacja: Jarosławiec

Post » Wto wrz 17, 2013 14:19 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

podnieść tylko mogę. :oops:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto wrz 17, 2013 17:10 Re: tyle kociego nieszczęścia na jednym podwórku-proszę o po

hop, hop :cry:

Dzisiaj byłam u kotów zanieść jedzonko, dać zastrzyk i maść na skórę, dałam też Panu antybiotyk dla tricolorki, a nóż jej pomoże, oby to były pozostałosci po katarze, wtedy pewnie antybiotyk by pomógł.

Niestety na podwórku pojawili się nowi lokatorzy...3 kociaki dzikusy(na szczęście są na razie zdrowe) i ich mocno ciężarna matka...

zdecydowanie za dużo tego jak na jedno miejsce i jedną osobę(jestem tu zupełnie sama, a mam wiele takich miejsc) :cry:
Obrazek Obrazek

Agłaja^..^

 
Posty: 1763
Od: Czw lip 07, 2005 12:37
Lokalizacja: Jarosławiec

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 23 gości