Dzisiaj moj kot zalatwil sie (jedno i drugie) w rogu mojego pokoju, mimo ze mial do tego oczywiscie kuwete, w dodatku ze swiezo wymienionym żwirkiem, nie wiem dlaczego to zrobil. Jak to zobaczylem (co zdarzylo sie nie pierwszy raz w dodatku), zdenerwowalem sie i go za to zganilem - nawrzeszczalem troche na niego i pogonilem go do poslania, ale on uciekl do drugiego pokoju i zaczal sie strasznie drzeć, a jak podchodzilem to skakal i praktycznie mnie atakowal. Ze strachu (nigdy w zyciu czegos takiego nie widzialem, zwłaszcza u mojego kota) zamknalem drzwi od tego pokoju i boje sie tam wejsc. Co sie stalo? Co moge zrobic, zeby kot sie uspokoil?
To jest straszne!!! Pomocy!!!
Pozdrawiam
henzal