BARDZO PILNIE POTRZEBNY DOM DLA KOCURKA. Kiciuś to ofiara wakacji. Został jakiś czas temu porzucony pod moim blokiem.
W stosunku do ludzi, których zna jest grzeczny, przyjacielski, odzywa się, przychodzi, ociera.
Jest młody 2-4 lata, raczej samotnik z tego co zauważyłam. Kiedyś na widok jednego kocurka strasznie się zdenerwował.
Futrzak miał wypadek, nie wiem dokładnie co mu się stało. Tylna łapka cała w smole i poduszka całkowicie ścięta, silny stan zapalny, łapka zaropiała, opuchnięta, podkulona. Dziś to zauważyłam i dziś na cito pojechał do lecznicy, strasznie płakał przy wsadzaniu go do transportera, wyraźnie każdy ruch sprawiał mu ból, nie mógł chodzić. Nie mogłam go tak zostawić jednak, trzeba było mu pomóc. Jednak to nie koniec tej historii, nie ma co z kotem zrobić, ma kilka bezpiecznych dni w lecznicy ( maksymalnie tydzień), nic więcej. Potem wraca na ulicę -na bardzo niebezpieczny teren, gdzie jeździ dużo aut i koty giną. Niedawno jeden z bezdomniaczków stracił na tym terenie tylną łapkę.
Kocurek będzie wykastrowany, zrobimy testy na wirusówki. BŁAGAM, PROSZĘ o dom dla niego. To domowy kot, bardzo przyjazny. Zaraz będzie jesień, zima, nie dajmy mu zginąć. Dom dla niego to żyć lub nie....




