Strona 6 z 13

Jaki szampon ?

PostNapisane: Pon sty 20, 2014 12:41
przez color1
Jaki szampon ?

a właściwie konkretne pytanie, czy kota można wykąpać w "ludzkim" szamponie ?
szampon nie drażniący, choć pachnący... ;)

Re: Jaki szampon ?

PostNapisane: Pon sty 20, 2014 12:51
przez Kot_let
Nie wiem jak z kotami ale mam znajomego który wykąpał w ludzkim szamponie psa - psu zaczęła wypadać sierść.
Więc może lepiej nie ryzykować :roll:

Re: Jaki szampon ?

PostNapisane: Pon sty 20, 2014 13:15
przez MM93
Można wykąpać, tylko po co ? Jest przecież multum kocich szamponów. Jeżeli już chcesz kota kąpać w 'ludzkim' szamponie to użyj bambino.

Re: Jaki szampon ?

PostNapisane: Pon sty 20, 2014 14:03
przez Avian
Nie, nie można.
Potem taki biedak się wyliże i podtruje ... a te dla zwierzat są specjalnie przygotowane.

Takie zwykłe, nieprofesjonalne szampony kocie są tańsze niż ludzkie.

Re: Jaki szampon ?

PostNapisane: Pon sty 20, 2014 15:20
przez color1
czemu "ludzkim" ? - aby maksymalnie zbić zapach obornika, którym koty pachną już drugi miesiąc... na nic zdaje się ich skrupulatna codzienna toaleta języczkiem... chyba że macie jakies inne pomysły ?

Re: Jaki szampon ?

PostNapisane: Pon sty 20, 2014 16:32
przez MM93
A może najpierw wykąp je w kocim szamponie, a później wypryskaj perfumami np. takimi http://www.krakvet.pl/jean-pierre-hery- ... 13669.html - te są akurat psie, ale podobno są i kocie.
Ewentualnie możesz spróbować szamponu biały jeleń lub bambino. Te dwa są chyba najmniej ryzykowne.

Re: Jaki szampon ?

PostNapisane: Pon sty 20, 2014 16:58
przez Avian
Faktycznie moze być problem po jednorazowym kąpaniu - ale myślę, ze ludzki będzie niewiele lepszy do zabicia tego "zapachu" ;)
Ja bym wykąpała najpierw w jakimś szamponie odtłuszczającym, który jest dość głęboko myjący, a potem po spłukaniu normalnym szamponem. Jak nie poradzi, możesz przez parę dni zapudrować futerko np pudrem dla dzieci Johnson&Johnson.

Środki odtłuszczajace bezpieczne dla kotów - wg mnie najlepsze - to seria Goop (tylko patrz po opisie, czy dla zwierzat, czy dla ludzi). Najtaniej wyjdzie pasta http://lavenderlove.nazwa.pl/sklep/34-p ... 5%82a.html
Starczy na wiele razy. Smarujesz tym całego kota (suchego), zostawiasz na 5 minut, potem spłukujesz i dalej po spłukaniu jeszcze myjesz futro normalnym szamponem.

Pamiętaj o obcieciu pazurków kota przed kąpielą ;)

Re: Jaki szampon ?

PostNapisane: Pon sty 20, 2014 21:59
przez color1
w białym jeleniu "wyprałem" koty na samym początku, kiedy się zakupkały w transporcie do mnie, potem do weta, ale jeleń jest bardzo neutralny zapachowo i na niewiele to pomogło (albo za krótko trzymałem w mydle - nie narzekały na ciepłą kąpiel... pazurki więc niegroźne). koty lubią wprawdzie leżeć na praniu i trochę zapachu przejmują ale też na krótko, i zaraz wraca ich "swojski" zapach.

no nic, spróbuję najpierw kocich środków... najwyżej będzie powtórka.
dzięki.

Re: Jaki szampon ?

PostNapisane: Śro sty 22, 2014 16:33
przez marta-po
Ja kąpię koty tylko w sporadycznych sytuacjach, gdy są zabrudzone np. od biegunek podczas choroby. Generalnie jestem przeciwniczką, chociażby dlatego, że jedna z kąpanych kotek, mimo dokładnego suszenia, po kąpieli dostawała zapalenia pęcherza.

Koty mają swój zapach. Nie sądzę, żeby po dwóch miesiącach wciąż utrzymywał się im zapach z dworu. Sądzę, że to ich indywidualny zapach.

Re: Co się dzieje z moim kotem ?

PostNapisane: Czw sty 23, 2014 20:26
przez color1
o... znalazłem swój niedokończony wątek więc dla jasności napiszę, że problem z kotką związany był ze stresem (nowy kociak w domu, ale możliwe że powiązane z odrobaczaniem), skutkiem czego pojawiło się zapalenie żołądka (dodatkowo wzmagane notorycznym podjadaniem z powodu stresu, czyli dodatkowe obciążanie żołądka, nadkwaśność, itp.) - leki przeciwwymiotne + leki zobojętniające (ranigast, ulgastran) - po kilkunastu dniach zaleczone, brak nawrotów...

piszę, bo może komuś się przyda, kto ma równie neurotycznego kota w domu ;)

luźna kupa i trochę krwi... czy to po zmianie karmy ?

PostNapisane: Wto sty 28, 2014 14:59
przez color1
luźna kupa i trochę krwi... czy to po zmianie karmy ?

jak w tytule.
nie mogę się doszukać wątków na forum, ale czy taka sytuacja (kupa pól zwarta na pól galaretowata albo cała luźna, ze śluzem i drobinami krwi) jest spowodowana zmianą karmy ? zmiana najpierw dotyczyła rodzaju karmy MOKREJ - czy to może mieć znaczenie ? zaznaczę że spośród wszystkich kotów tylko jeden ma taki problem (u innych były luźniejsze ale się unormowały)

czy podanie lakcid-u + np. suchy rc intestinal gastro przez parę dni (odstawienie mokrej, na ile czasu?) załatwi problem ?
zachowanie kota poza tym całkowicie prawidłowe, temp. normalna, żadnych innych objawów, duży apetyt, no może tylko tyle że 2 x dziennie ta kupa a nie raz (normalna) jak wcześniej.

chcę uniknąć weta, stresu kota i pewnie jakiś zastrzyków bo tak zwykle bywa.

Re: luzna kupa po zmianie karmy, trochę krwi...!

PostNapisane: Wto sty 28, 2014 16:03
przez Gretta
color1 pisze:czy taka sytuacja (kupa pól zwarta na pól galaretowata albo cała luźna, ze śluzem i drobinami krwi) jest spowodowana zmianą karmy ?

Może tak, a może to inna przyczyna.
Od dawna są te brzydkie kupy?

Re: luzna kupa po zmianie karmy, trochę krwi...!

PostNapisane: Wto sty 28, 2014 16:37
przez color1
z przerwami na chwilową poprawę trwa to około 10 dni - ale przyznaje że rozwaliłem mimowolnie dietę (zmianami), bo przyszły 2 nowe koty które jedzą rc kitten, a ten teraz problematyczny podjada raz swoja orijen a raz ich rc kitten - jeśli chodzi o suchą. natomiast był okres kiedy wszystkie miały problem po mokrej schmusy nature kitten, teraz ujednoliciłem na grau, co tez może mieć związek, tzn. schmusy mogła już wcześniej rozwalić perystatykę (już odstawiona).

te dwa kotki już są ok, jedzą wszystko jak powyżej (mokra grau, rc zmieszany z orijen), a ten trzeci właśnie takie hece.

podałem mu przez ostatnie 2 dni lakcid 1/3 ampulki z woda raz dziennie - czy mam odstawić go od mokrej karmy ?
czy jeśli znów zmienię na intestinal (na ile czasu?), czy cie nie pogorszy ?
aha, w międzyczasie, tzn. w ostatni czwartek był milbemax, luźne kupy były jeszcze kilka dni przed nim, ale bez śladów krwi.

pytanie: jak najlepiej doprowadzić teraz to wszystko do porządku ? czy wprowadzenie intestinala (suchego czy mokrego ?) nie pogorszy sprawy ?
no chyba że konieczny wet i jakieś środki przeciwzapalne na jelitka, to trudno, pójdę... jak się nie poprawi
- jakieś sugestie ?

Re: luźna kupa i trochę krwi... czy to po zmianie karmy ?

PostNapisane: Śro sty 29, 2014 22:32
przez color1
ktoś ? coś.. ?

Re: luźna kupa i trochę krwi... czy to po zmianie karmy ?

PostNapisane: Śro sty 29, 2014 22:42
przez mimbla64
Taka kupa rzadka i śluzowata może oznaczać pasożyty.
Zacznij od badania kału (pasożyty + lamblia)
Polecam to laboratorium: http://laboratoriumfelix.com/badania,s,1.html
Próbki trzeba zebrać dokładnie według zaleceń na stronie i samodzielnie zawieźć do laboratorium.