Ssie
swój sutek? Dobrze zrozumiałam?
Moja koteczka, 6,5 roku, od kocięcia ssie sobie brzuszek (jak się trafi akurat sutek, to sutek). Zaczęła gdy była maleńkim kotkiem. Początkowo bardzo mnie to niepokoiło. Zastanawiałam się nad powodem takiego zachowania, również chorobę sierocą brałam pod uwagę. Ale to chyba nie to, wychowała się bowiem w normalnej kociej rodzinie, żadnej patologii
Z rodzeństwem i matką żyła szczęśliwie w mojej piwnicy, gdy kotki miały około 8 tygodni musiałam je zabrać do domu bo piwnicę zalało. Została z nami, rodzeństwo po odchowaniu poszło "na swoje". Zawieszka ssie się cały czas. Doszliśmy do wniosku, że ona się ssie osiągając pełnię szczęścia. Gdy jest bardzo zadowolona wchodzi na kolana, zwija się w kłębuszek i ssie sobie brzuszek (nawet mi się zrymowało).
Musisz obserwować czy sobie niczego nie podrażnia i tyle. Gdyby coś się zaczynało czerwienić, wtedy trzeba się będzie zastanowić jak to opanować. U Zawieszki problem był jedynie po sterylce, wtedy faktycznie ssanie było groźne ze względu na stan tworzącej się blizny.