Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PaniLucjana pisze:Słyszałam o chirurgicznym usuwaniu całych pazurów raz na zawsze, ale to wydaje się być zbyt barbarzyńskie.
Nie bardzo wiem, jaki związek ma niewychodzenie kota z koniecznością obcinania pazurów. Nasze koty (dwa) są niewychodzące i pazurów obcinanych nie mają. Nigdy nie miały. Inna sprawa, że dom jest urządzony "pod koty" - nie ma zbyt dużo tapicerowanych mebli, a te co są - przykryte są grubą, pikowaną, zniechęcającą do ostrzenia pazurków narzutą.PaniLucjana pisze: Jest kotem niewychodzącym więc pedicure jest konieczny
Bellemere pisze:Kot wychodzący ma więcej miejsc, w których może ścierać pazury. Moja kotka nie wychodzi i ma podcinaną ostrą końcówkę, co jednak nie uchroniło naszego skórzanego fotela, który wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy
Bellemere pisze:Hahaha, widzisz, kocie urokimoja jeszcze drapie dywan, ale to taki, którego się nie da zaciągnąć, więc niech jej będzie
Bellemere pisze:Hahaha, widzisz, kocie urokimoja jeszcze drapie dywan, ale to taki, którego się nie da zaciągnąć, więc niech jej będzie
izka53 pisze:Dorosły, zdrowy , pełnozębny kot pazury obgryza. A drapanie służy ściągnięciu starego pazura, gdy pod spodem jest już nowy. Obcinanie jest istotne u maleńtasów bez mamy, które same jeszcze nie potrafią obgryżć. Czasem zdaża się , że kociak zbyt wcześnie pozbawiony matczynej opieki , nie nabędzie umiejętności pielęgnacji pazurków i wtedy jest problem. Moje cztery maluchy wykarmione na butelce , niewychodzące, nigdy w swoim długim życiu pazurów nie miały obcinanych , poza wczesnym niemowlęctwem. No , meble wyglądały różnieObecne - wychodzące - i tak najbardziej lubią kanapę
![]()
Wychodzenie / niewychodzenie nie ma nic do rzeczy.
To psy nie potrafią same zadbać o swoje pazury i to im trzeba koniecznie obcinać, o ile nie mają dostatecznie dużo biegania na twardym , szorstkim podłożu
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, kota_brytyjka i 46 gości