Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 02, 2013 21:31 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Strych odpada, bo tam mieszka sonsiad furjat 8O
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon gru 02, 2013 21:37 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Ja pierniczę...
Seba jest w sprawie tej piwnicy nie do przejścia... już go kilka razy prosiłam, żeby zrobił miejsce chociaż na klatkę, nawet niech stoi na czymś. Niechętny jest, bo tam teraz naładowane gratów po sufit.
Administrator się wkurzy...
Już nie wspomnę, że tam zimniej, niż na dworze...
Cholera... myślę gdzie by, co by, jak by...

Myślałam nawet o umieszczeniu klatki gdzieś u mnie w pracy, ale Tadziu jak by zobaczył, to by dopiero była wichura. :roll:

U mojej babci jest miejsce i pewnie mocno by się nie nagadała, ale nie dam rady jeździć codziennie kilkanaście km w jedną stronę, bo na paliwo nie wydolę.

Myślę, myślę i nic z tego myślenia nie wynika...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 04, 2013 21:25 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Dziki dzik powoli staje się kanapowcem.
Niniejszym załączam dowody:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To jest ten typowy dla niej wytrzeszcz. Ma taki przez większość dnia. 8O :mrgreen:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 04, 2013 21:26 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Pomagała nawet TŻtowi serwisować rower.
Był zachwycony. 8)

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro gru 04, 2013 22:33 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Od początku wierzyłam ze z tego dzika bedą jeszcze koty :1luvu:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro gru 18, 2013 21:44 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

uwielbiam zdjęcia kotuchów wtulonych w koce, pościel etc :D

Zosik prześlij mi może ogłoszenia, to może w Katowicach trochę się małą poogłasza..tylko boje sie rozmów adopcyjnych- stresują mnie gorzej niż egzaminy do pracy...

Z dobrych wieści...
Zakapiorek wrócił do pełni zdrowia, po nagłej chorobie...tak się zatkał że trzeba go było operować, potem czuł się fatalnie, był słabiutki, ledwo chodził i naprawdę było kiepsko...ale teraz jest już dobrze, znów szaleje, i podobno stał się jeszcze większym przytulakiem. Jego Domek zwariował na jego punkcie...tak okręcił sobie ludzików wokół pazurka i ogonka że postanowili że jeden kot to za mało...i na dniach z Zakapiorkiem ma zamieszkać koci kolega- w podobnym wieku, z DT z Katowic :) uratowany z ulicy :)
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro gru 18, 2013 22:31 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Szkoda ze Pandzioszki nie wzieli do towarzystwa :( z siorka napewno by sie dogadali
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw gru 19, 2013 7:12 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

myslałam o tym, ale to raczej nie byłby domek dobry dla małej.
Tam idealnie sprawdza się kot a'la Zakapiorek- odważny, towarzyski,który nic sobie nie robi z dwójki dość żywiołych dzieciaków.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw gru 19, 2013 9:13 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Pandziocha robi się potwornym shogunem.
Skacze, biega, zaczepia inne koty, domowe hałasy coraz mniej ją obchodzą. Nawet odkurzacz nie robi na niej wielkiego wrażenia.
Na ten moment jest kompletną wariatką i śmiechu z niej jest co nie miara. :D

W jakiej formie chcesz ogłoszenia berni?
Takie do rozwieszenia?
Bo na necie ona ma mnóstwo - wykupiłam największy pakiet u CatAngel.
Odzew żaden... :(
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 03, 2014 20:09 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Zrobiłam dużo nowych zdjęć Wonszowi i muszę zamówić nowe ogłoszenia. Z innymi zdjęciami, z zupełnie innym tekstem.
Nie było ani jednego marnego odzewu na ostatnie ogłoszenia.
Pochlastam się chyba...

Wonsz jest kanapowcem i miziakiem, ale tylko dla mnie.
Chłopaków toleruje, nie ucieka, ale też nie kocha ich najbardziej na świecie.
Hałas jej nie przeszkadza.

Jak ktoś do nas przychodzi - idzie do swojego azylu, czyli do koszyczka w łazience i tam śpi przez całą wizytację.

Martwi mnie jej kaszel (duszenie się?). Kilka razy zdarzyło jej się kaszleć, tak jakby dusząco, po czym przełykała.
Trochę już na ten temat podpytywałam wetów i mądrzejsze osoby ode mnie.
Albo robaki, albo astma.
Odrobaczę ją jeszcze raz, ale skłaniałabym się bardziej w stronę tego drugiego, bo już dwa razy zaobserwowałam, że dycha tak po dzikiej zabawie i wściekłym fruwaniu po domu.
Do tego sapała wtedy i ziajała jak piesek.
Sprawa jest do zdiagnozowania.

Muszę też odłożyć kilka zł na wizytę u okulisty, bo zaczęliśmy się małżem zastanawiać, czy wszystko ok u niej ze wzrokiem.
Kopiuję nasze spostrzeżenia z wątku ślepaczków:

Obserwujemy ją z małżem, dyskutujemy i zaczęliśmy się zastanawiać, czy ona nie ma problemów ze wzrokiem...

Oto skąd te podejrzenia:
- źrenice są zawsze mocno zwężone. Tęczówka jest wielka, źrenica dość mała i stąd Pandziocha wygląda, jakby miała wieczny wytrzeszcz. Źrenice reagują na światło - zwężają się i rozszerzają, jednak porównując do reakcji i wyglądu źrenic Wasi, albo Kropki, to jednak Panda ma je wyraźnie węższe (mniejsze).
- kręci śmieszne łebkiem przypatrując się czemuś. Do tej pory przypisywaliśmy to jej dziwactwu, bo ogólnie jest dziwadłem maksymalnym, ale teraz zastanawiam się, czy to nie jest wina jakiejś wady wzroku?
- dziwactwu przypisywałam też wyjmowanie chrupek z miski łapą, a nie jedzenie ich bezpośrednio z miski oraz wieczne wylewanie wody. Może to jednak nie dziwactwo, tylko kwestia tego, że jakoś inaczej (źle?) wszystko widzi?
- niepewnie wskakuje na wysokości i z nich zeskakuje. Dopiero niedawno zaczęła wskakiwać na parapet, niepewnie przeskakuje na niego z kanapy. Wczoraj siedziała na parapecie w kuchni i kiedy zawołałam ją do jedzenia, dreptała dłuższą chwilę wzdłuż brzegu, zanim zeskoczyła, a ostatecznie na wpół ześliznęła się po kaloryferze,
- no i wreszcie: jej siostra urodziła się bez gałek ocznych i zastanawiam się, czy to nie jakaś wada genetyczna...

Dziewczyny poleciły nie panikować, ale do okulisty można się wybrać. Muszę tylko uzbierać przysłowiowe kilka groszy, bo aktualnie jestem bez-kasowa i takoż pozostanę zapewne do marca.

Poza tym wszystko dobrze. :)

berni jak zwykle zaginęła i przepadła na kolejny miesiąc.
Jak wrócisz berni, to daj znać co u Zakapiora.
Lalunia ma się świetnie. Oto jakie piękne zdjęcie dostaliśmy od jej Dużych z życzeniami świątecznymi:

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt sty 03, 2014 20:12 przez Zosik, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 03, 2014 20:11 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

I jeszcze kilka zdjęć Wonsza (dziwadłem jest Ci ona nadal) :D

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 04, 2014 0:57 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Piękna jest :1luvu: ja sie dorzucę do wizyty powiedz ile potrzeba to uzbieramy. , jeżeli chodzi o duszenie vel harczenie to mam 2 doświadczenia w tym zakresie. Jedno to przygarnieta przez moja mamę 1,5 roczna Kizia (*) tez po większym wysiłku miała duszności i sapanie, nie przeżyła sterylizacji okazało sie ze te duszności były objawem kardiomiopatii przerostowej serca- wada wrodzona , warto sprawdzić w tym kierunku np echo serca
Drugi przypadek to moj Leos wg wetki to objaw zakłaczenia ;) OT taki przysłowiowy klacZek jak u kota ze Shreka :) objawy podobne ;)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob sty 04, 2014 8:01 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Też sugerowałabym diagnozę w kierunku serca. Pozdrawiam - cicha podczytywaczka :)
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Wto sty 07, 2014 13:42 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

evik75 witamy oficjalnie i prosimy, żebyś została z nami. :D

Macie rację, serduszko też powinnam sprawdzić. Może nawet od tego zacznę.
Robaki, serce, a na końcu astma.
Trzeba po kolei wykluczać.
Zorientuję się gdzie i za ile można zbadać to serducho.

Jestem w trakcie wykluczania opcji zakłaczenia.
Dostała w zeszłym tyg. ostatnie 3ml pezo-peta, które miałam na stanie.
Teraz jeszcze popycham parafiną.

Wonsz naumiała się miauczeć. ;)
Miauczy zwłaszcza, jak ją na noc zamknę w toalecie.
Rano, jak uważa, że jest już pora na śniadanie, miaukoli i drapie w drzwi.
Ale wyjścia nie mam, bo jak jej nie zamknę, to wszyscy chodzą niewyspani.
Wonsz zaczepia bowiem z nocy Wasię i Kropkę, a Kropek nigdy nie pozostaje dłużna...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sty 07, 2014 21:33 Re: Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Ja tak chyba będę już znikać i pojawiać się co jakiś czas bo nie ogarniam rzeczywistości w realu.

Przykro mi że nikt nie odpowiada na ogłoszenia i że z małą takie wychodzą chocki klocki :(
jak odzyskam baterię do aparatu to jakiś bazarek zrobię i dołożę coś na diagnostykę Wonsza.

Zakapiorek vel Kapi ma się już całkiem dobrze po operacji. Było z nim naprawdę kiepsko, codziennie kroplówki, leki etc. ale w końcu się pozbierał. Tylko strasznie grymasi przy jedzeniu. Widziałam go w sobotę - ślicznota z niego, ale taki jeszcze chudziutki po chorobie i łapki wygolone,nieodrośnięte po wenflonach. Ale nie dał się pogłaskać paskuda :) Za to jego kolega Dyzio wręcz się prosił. Już się fajnie dogadały, bawią się razem i śpią- dostały piękne hamaczki na kaloryfer- każdy po jednym.

Kasia była na wsi na Sylwestra, malców żadnych nie było, koty dorosłe też zbytnio się nie pokazały bo z Kasią przyjechały dwa psy -pokazał się ten kocurek oswojony i jeden taki wielki biały.


Przypominam że nadal jeszcze do kupienia są kocie skarbonki viewtopic.php?f=20&t=158762&p=10361822#p10361822
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 499 gości