Witam serdecznie,
Jestem nowa na forum i nie wiem, czy trafiłam do dobrego działu - jeżeli nie, proszę o przeniesienie.
Mam problem z moją 11,5 tyg. koteczką, kotka od początku, tj. prawie od czasu, gdy otworzyła oczka w czwartej dobie ma je takie lejące, załzawione, czasami pojawia się w nich trochę ropy, nie jakoś bardzo, ale odrobinka tego była prawie każdego dnia, o różnych porach. Początkowo nie reagowaliśmy, bo taki mały kociak tuż po otwarciu oczu często ma w nich łezki, ponadto to kotka brytyjska z krótkim noskiem i widzieliśmy już brytyjczyki, które przez te swoje noski, tak jak persy, miały problem z oczkami. Dopiero w wieku mniej więcej 7-8tyg. otrzymaliśmy antybiotyk do oczu w kropelkach, bo niby zapalenie spojówek miała. Szczególnej poprawy po tym nie było, ale dramatu też nie. Kotka była pod stałą obserwacją wet., tzn. często bywaliśmy z nią u weterynarzy (trzech różnych), nikt inny nie zwrócił nam na to uwagi.
Koteczka była trzykrotnie odrobaczana i raz zaszczepiona, za 3 dni byliśmy umówieni na drugie szczepienia. Rzecz jasna koteczka nie jest koteczką wychodzącą, ale nie mogę też zagwarantować, że wracając do domu ja sama nie przyniosę czegoś na butach, ubraniu, poza tym miała sporadycznie kontakt z psem rodziców
Przeprowadziliśmy się na wieś, od kilku dni koteczka zaczęła mi się wydawać jakaś taka niespokojna, teoretycznie mogła być to przeprowadzka, upał, ale asekuracyjnie pojechaliśmy do lokalnego weta, on nic konkretnego nam nie powiedział, ale twierdzi, że widzi jakiś zaczątek trzeciej powieki i te "lejące" się oczka, dostaliśmy zastrzyk na podniesienie odporności, jutro drugi zastrzyk, żadnych innych objawów weterynarz nie zauważył, temperatura w normie, badanie kału ok, bez pasożytów. Apetyt w normie, nie jakiś nadmierny, ale normalny, tak jak wcześniej - karma sucha Power of Nature plus troszkę przemrożonego mięska i w ramach smakołyku mała puszka PoN, waga w wieku 11tyg. - 1,5kg, tygodniowe przyrosty rzędu ok. 140-170gr.
Czy to może być koci katar? Cy coś innego? Ten zaczątek trzeciej powieki... Bardzo się martwię, a tutejszy lokalny weterynarz miał do nas dość mocno "neutralny" stosunek, przepraszam, że tak o tym piszę, ale na moje pytanie, czy to koci katar, odp. mi, że nie wie, bo kotka wygląda dobrze, nic więcej poza tym zastrzykiem na wzmocnienie nie przewiduje. Ale ta powieka, te oczka, przecież tak być nie może...
Co powinnam zrobić? Badania krwi? Czy coś innego?
Proszę o pomoc, wskazówki, rady, cokolwiek...