Dzień dobry, jestem tutaj nowa, niebardzo umiem zakładać nowe tematy. Skorzystam z tego
Mamy podobny problem. Nasz kitek (dwulatek) w nocy dopadł kiełbachę kocią i rozgryzł tą twardą osłonkę, rano znalazłam bardzo dużo porwanej osłonki, ale mógł na pewno coś wchłonąć poza mięchem. Dzwoniłam do lekarza, powiedział, żeby obserwować czy się wypróżnia regularnie, ale martwię się o niego ostatnio dużo przeżył- zaatakował go bocian
czy takie drobne osłonki mogą gdzieś utknąć i zrobić mu krzywdę? mam glicerynę, czy mogę ją podać kotu? Bardzo proszę o was o pomoc.
Chciałabym jeszcze zapytać czy komuś lub ktoś się spotkał z atakami bocianów. mieszkami przy dużym kominie, na którym od lat mieszka bociek. Parę dni temu zaatakował naszego kota spacerującego po podwórzu. Kot z dwiema ranami został zaniesiony do weterynarza, ranę przemyto i zszyto.
szukam na forum, ale nie znalazłam ataków bocianów, czy możecie mnie pokierować? Jest nam, szczególnie mojej mamie ciężko, w internecie też nigdzie nie znalazłam szalejących bocianów, już wiele szkód narobił nam ten bocian. Boję się o Kitka bo może mu się coś w końcu stać. A nie lubi być zamykany w domu, wtedy tak strasznie płacze.