Frodo to młody kocurek. Nie ma jeszcze roku, a już zaznał bólu i głodu. Został znaleziony na stacji kolejowej, gdzie prawdopodobnie został porzucony. Trafił do mnie na tymczas. Okazało się, że Frodo bardzo dziwnie porusza się. Doktor prześwietlił kocurka i postawił diagnozę: zwichnięty staw biodrowy. Operacja konieczna i raczej pilna, gdyż zaczęło się to biodro nieprawidłowo zrastać i doszło już do dużych zaników mięśniowych. Prawdopodobnie podczas zdarzenia, które doprowadziło do tego urazu, doszło również do ucięcia ogona. Musiało minąć sporo czasu, gdyż ogon jest już porośnięty sierścią.
Doktor jest specjalistą chirurgiem ortopedą, więc Frodo znalazł się w dobrych rękach. Dziś został zoperowany i dochodzi do siebie.
Rokowania są dobre. To młody kocurek, rezolutny, rozrywkowy. Uwielbia kocie towarzystwo. Taki luzak z niego.





Frodo czeka na dobry dom z kocim towarzystwem, bo zdecydowanie na jedynaka się nie nadaje. Lubi się nie tylko bawić z innymi kotami, ale również przytulać się do nich i razem spać.