
Wyszedł dwa dni temu ,zawsze podobno wracał ,nigdy się nie oddalał ,teraz nie wrócił .
Szukają ,obdzwaniając Azyle ,Schroniska .
Strasznie się pokłócilismy ,poniosły mnie nerwy ,żebym przez jedną sekundę wiedziała że stanie sie kotem wychodzącym nigdy bym im Smoka nie oddała .
Gówno by dostali .

Mieszkali w Warszawie ,mieli wszystko zabezpieczone ,ale po śmierci mamy ,wyprowadzili się do pozostawionego domu.
Smoka vel Korka nie ma dwa dni .
Jest rudy ,duży z białymi skarpetkami i brzuszkiem i przy pysiu.
Ktokolwiek widział prosze o pomoc.
Smoku vel Korek jest zaczipowany.
Kuźwa ,wychowałam je na cycu , tak walczyłam aby żyły ....
