wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 29, 2013 17:09 wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

Witajcie,

dwa tygodnie temu odratowałam maleństwo. Leżało w sali konferencyjnej w hotelu, gdzie pracuję.
Miałam zarezerwowany domek dla mojej tymczaski, ale jak zobaczyłam maleństwo, to postanowiłam
"oddać" jej ten domek, tym bardziej, że wolałabym wyadoptować tymczasy w parze, bo została u
mnie dwójka z rodzeństwa. Zabrałam koteczkę do domu, była bardzo uległa, w pracy też praktycznie
tylko leżała i spała. Oczywiście skojarzenia z chorobą, sierść miała nastroszoną, jakoś mi się to z nerkami
skojarzyło, ale w domu zaczęła mi kichać, więc złożyłam to bardziej na infekcję dróg oddechowych.
U weta dostała antybiotyk na dwa tygodnie, tabletkę na odrobaczenie. Martwiło mnie to, że w domu
też już sikała poza kuwetę, zrobiła tylko raz siku i robiła te siusiu często, o czym informowałam też
na wizycie, że dziwnie mi to wygląda. Po osłuchaniu, skupiono się bardziej na kk, a sikanie miało być
na tle nerwowym. Teraz otrzymałam telefon, że kicia robi kupę do kuwety, a siku wszędzie :( wszystko
zalewa :( Nie wiem, co robić. Mam poczucie winy :( Zadzwoniłam do weta, trzeba przywieźć mocz do
badania, zasugerował też zmianę żwirku, ponadto mówił, że on swojego kota długo uczył sikania do kuwety.
Robiąc wyprawkę maluchowi miałam przeczucie, że może coś być nie tak z sikaniem, kupiłam podkłady.
Teraz tak, mała kończy właśnie antybiotyk - Unidox, czy on też jest skuteczny na ewentualne zapalenie
pęcherza, albo jakąś infekcję bakteryjną? Czy to zupełnie inna grupa leków?
Bardzo proszę poradźcie, wszystko jest ok, bawi się, normalnie je. Była kotkiem wolnożyjącycm, odłączyła
od matki i rodzeństwa, nie wiem, w jakich okolicznościach znalazła się w budynku, faktem jest, że wspomniana
sala konferencyjna znajduje się w ogrodzie, a tam przebywały kociaki. Malutka ważyła 700 gr. Skrajnie niedożywiona,
sama skóra i kości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co jej jest?:(

Animus

 
Posty: 1653
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lip 29, 2013 17:30 Re: wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

A może ona rzeczywiście nie nauczyła się jeszcze korzystać dobrze z kuwetki? Bardzo podobna do mojej Tosi, której szukam domu. Też zdarzały jej się wpadki. U mnie jest dwa tygodnie. Kiedy była zamknięta w łazience i miała blisko kuwetkę, wszystko było o.k. Kiedy wyszła na zewnątrz do dorosłych kotów czasem nie pobiegła do kuwety. Musiałam postawić kuwetę w miejscu, które ona sobie upatrzyła i problem zniknął.
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 29, 2013 17:50 Re: wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

Może...:/Póki, co leje gdzie popadnie :(((
A ma taki kochający domek, nawet śpi w łóżku.

Animus

 
Posty: 1653
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lip 29, 2013 19:42 Re: wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

stawiałabym na stan zapalny pęcherza. Chodzi i posikuje wszędzie jakby kuweta jej się źle kojarzyła. Unidox nei pomoże.
Można pogadać z wetem o podaniu nospy i innego antybiotyku. Ale to wet powinien zdecydować. Powinni pójść do weta niech małą obejrzy. Czasem czuć czy kota wypróżnia się prawidłowo. Czy nie ma bolesności.

Czasem jednak małe koty mają problemy z kuwetkowaniem. Zajęte zabawą nie wyrabiają się do stojącej daleko kuwety. Jak dzieci. Trzeba dziecko obserwować czy nie ustawia się do siusiania.
W pierwszym i drugim wypadku pomaga chwilowe rozstawienie większej kuwetek (misek, opakowań...) i wstawianie tam kotki. Jak zrobi chwali się ją i wygłaskuje.
Powinni postawić kuwetki z różnymi zwirkami.
Jednak już sama piszesz, że kotka miała wcześniej problemy wiec nie można wykluczyć choroby.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lip 30, 2013 19:31 Re: wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

:?: :?: :?:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lip 30, 2013 21:19 Re: wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

Ja bym zmieniła żwirek w kuwecie na taki, który jak najbardziej przypomina piasek - np najdrobniejszy Benek (trzeba popatrzeć w sklepach zoologicznych i pomacać przez opakowanie, który najdrobniejszy), Golden Grey też jest drobny. Absolutnie żadnych zapachowych.

Dzikuny mają często kłopoty kuwetowe, bo na dworze załatwiają się pod krzaczkami, w ziemię, a żwirki sklepowe są takie "ą-ę" ;)
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Wto sie 06, 2013 22:42 Re: wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

Dziewczyny, już miałyśmy się umawiać do weta, ale malutka zaskoczyła z kuwetą:) z czego się cieszę, bo jest zdrowiutka :)

Animus

 
Posty: 1653
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro sie 07, 2013 20:06 Re: wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

Super :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 07, 2013 22:53 Re: wyadoptowana kiciunia chora (?)/sika poza kuwetą

:1luvu:

Animus

 
Posty: 1653
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 263 gości