Maciuś. Gadający pan kot. On, jak żaden inny, potrafi opowiadać. O tym jak trafił do schroniska w listopadzie ubiegłego roku. I jak początkowo dobrze czuł się wśród innych kotów. Potem przyszła wiosna. Rozpoczął się remont kociarni. Zrobiło się duże zagęszczenie i Maciuś przestał sobie radzić

. Wychudł, zapadł się w sobie, stał się nerwowy. Kilka tygodni temu trafił do klatki w schroniskowym szpitaliku. Przebywa tam do dziś, jednak jego stan się nie poprawia, jest coraz gorzej...
Maciuś jest starszym kotem, nie ma większości zębów, ma zaropiałe oczy, podrapany nos, jest chudy. Jednak serce dla człowieka nadal ogromne...
Proszę, niech ktoś otworzy swoje serce oraz dom dla Maciusia. Maciusiowi kończy się czas...
Tak wyglądał Maciuś wiosną

A tak wygląda teraz
