Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 16, 2013 11:47 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Patrząc na leki, które dostał chyba tymczasowo sytuacja jest opanowana.
Co powiedział a propos wyniku USG Wasz lekarz wet? Wiesz, że Encorton musisz dalej ciągnąć? Leki p/wymiotne podawać, ale można próbować ustalić najmniejszą dawkę, która działa, żeby niepotrzebnie nie przeginać.
Ostatnio edytowano Wto lip 16, 2013 12:12 przez Marcelibu, łącznie edytowano 1 raz
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lip 16, 2013 11:49 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

biedny Leoś :( trzymam kciuki, żeby okazało się, ze to najlżejsza z tych paskudnych chorób :(
do postawienia ostatecznego rozpoznania będzie pewnie potrzebna biopsja

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto lip 16, 2013 14:21 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Zmieniłam weta na innego straciłam zaufanie po tym jak robi USG.
Przez tamtego weta mamy 1,5 miesiąca w plecy. Kotek mógł być już dawno leczony a tak z lecznicy Bari żaden z wetów (3) nie potrafił postawić diagnozy, kocina się męczyła.
Dostał dziś już wszystkie leki apetycik mu dopisuje, teraz żeby przybrał na wadze bo dziś był ważony i waży 2,4 kg :( Będziemy go tuczyć :) Mam taką cichą nadzieję że to eozynofilowe zapalenie jelit , bo on był od małego bardzo chudy, nigdy jakoś znacząco nie przybierał na wadze.
Bardzo kicie kochamy zawsze zachowuje się jak by był wdzięczny że zabralismy go ze schroniska, taka przylepa, z pięknymi zielonymi oczkami.
Chciałam wstawić zdjęcie Lelusia ale nie umiem :P

alicja3140

 
Posty: 28
Od: Czw cze 20, 2013 8:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 16, 2013 15:16 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Alicja masz pw :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 16, 2013 15:43 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Przykro mi, że taka diagnoza :(

Ale lepszy przeciwnik znany, nawet groźny niż szukanie w ciemno.


Trzymam kciuki, żeby to było eozynofilowe (czyli żeby dr Marciński czasem jednak się pomylił ;)) i za komfort życia Leosia.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lip 16, 2013 16:05 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

maluszki
Obrazek Obrazek

Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 16, 2013 16:42 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

alicja3140 pisze:Zmieniłam weta na innego straciłam zaufanie po tym jak robi USG.
Przez tamtego weta mamy 1,5 miesiąca w plecy. Kotek mógł być już dawno leczony a tak z lecznicy Bari żaden z wetów (3) nie potrafił postawić diagnozy, kocina się męczyła.

Już wiesz, czemu twierdziłyśmy, że nie ma lepszego w Warszawie od dr. Marcińskiego w sprawach USG? :wink:
alicja3140 pisze:Dostał dziś już wszystkie leki apetycik mu dopisuje, teraz żeby przybrał na wadze bo dziś był ważony i waży 2,4 kg :( Będziemy go tuczyć :) Mam taką cichą nadzieję że to eozynofilowe zapalenie jelit , bo on był od małego bardzo chudy, nigdy jakoś znacząco nie przybierał na wadze.
Bardzo kicie kochamy zawsze zachowuje się jak by był wdzięczny że zabralismy go ze schroniska, taka przylepa, z pięknymi zielonymi oczkami.
Chciałam wstawić zdjęcie Lelusia ale nie umiem :P

Po sterydach koty zaczynają jeść. To bardzo silne środki p/zapalne. Na pewno leki p/wymiotne pomagają, bo nie szarpie na torsje, tak więc kotek zaczął jeść i nie ma wymiotów. Ale nie ustawaj, diagnozuj dalej, szukaj lekarza, który ogarnie sprawę ewentualnego chłoniaka, bo teraz jest stan opanowany na tę chwilę. To poważny nowotwór, lepiej na razie nie zakładaj, że to coś łagodniejszego.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lip 16, 2013 18:23 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Moje kochane maluszki szukają domków :D

alicja3140

 
Posty: 28
Od: Czw cze 20, 2013 8:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 16, 2013 22:56 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

alicja3140 pisze:Moje kochane maluszki szukają domków :D


Żeby maluchy miały większą szanse na znalezienie domków to załóż im wątek na podforum Kociarnia. Zrób ładne fotki i może ktoś się zakocha w maluchach. Pomyśl o sterylce matki maluchów, bo niedługo będą następne. Kciuki za chorowitka, żeby mu się udało.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8732
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lip 17, 2013 12:16 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Leoś
Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 17, 2013 12:29 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Trzymam kciuki za Leosia :ok:
Żeby żył w komforcie tyle ile będzie mu dane, żeby jak najdłużej za pomocą leków mógł cieszyć się życiem i twoją obecnością.

vivina

 
Posty: 64
Od: Wto maja 21, 2013 10:00

Post » Śro lip 17, 2013 12:39 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Moje kochane szczęście, dzisiaj Leoś zjadł oj dużo tuńczyka z puszki, jak zapachniało mu to szalał.
Proszę Pana Boga żeby mi go nie odbierał :(
Modlę się żeby to nie był chłoniak :(
Jak go wziełam ze schroniska, tyle było radości on zawsze się zachowuje jak by nam dziękował za to :)

alicja3140

 
Posty: 28
Od: Czw cze 20, 2013 8:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 17, 2013 15:57 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

meggi 2 pisze:
alicja3140 pisze:Moje kochane maluszki szukają domków :D


Żeby maluchy miały większą szanse na znalezienie domków to załóż im wątek na podforum Kociarnia. Zrób ładne fotki i może ktoś się zakocha w maluchach. Pomyśl o sterylce matki maluchów, bo niedługo będą następne. Kciuki za chorowitka, żeby mu się udało.


Zacytuje jeszcze raz swój post, bo niedługo będziesz miała całe stado maluchów szukających nowych domków.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8732
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 02, 2013 9:19 Re: Pomocy problem z diagnozą u kota 4 wetów i nic:-(

Jak u Was?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon sie 05, 2013 15:38 Leonka już nie ma[*]

Dzisiaj musiałam podjąć straszną decyzję, musiałam go uspić to straszne.
Ale Leoś już się strasznie męczył, nie jadł schudł do 2kg, wymiotował kałem, sikał pod siebie, chłoniak go zabijał :cry: To bardzo trudne bardzo mi smutno tak go kochałam[*]

alicja3140

 
Posty: 28
Od: Czw cze 20, 2013 8:54
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 324 gości