Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 09, 2013 9:37 Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

Witam wszystkich,
zwracam się do Was z prośbą o informacje.
Znalazłam w krzakach gdzie dokarmiam dziczki małego czarnego kociaka z kk, oczy w strasznym stanie aż czerwone tkanki na zewnątrz, osłabiony, nie miał siły uciekać. Udało mi się go złapać, zawiozłam do schroniska. Nie byli zachwyceni, powiedzieli że prawdopodobnie straci oko, moze oba, ale po moich błaganiach zeby próbowali go leczyc i zapewnieniu ze go zabiorę, przyjeli go. Jest tam juz 6 dni, byłam tam wczoraj, wygląda dużo lepiej zaczerwienienie zniknęło, ale oczka nie wyglądają dobrze.
Moje pytanie jest następujące:
ponieważ zdeklarowałam sie go zabrac, muszę to zrobic jak jego stan sie poprawi.
Mam w domu 3 kotki, dwie siedmiolatki i dwulatkę po poważnych przejściach (operacje i zakażenie beztlenowcami o czym tu kiedys pisałam). Koty są zaszczepione, nigdy nie chorowały na kocie choroby, więc mało o nich wiem.
Czy kociak jest poważnym zagrożeniem dla moich kot? Wiem że nosicielstwo KK pozostaje na zawsze.
Ponadto, Lilkę dwulatkę musze teraz wysterylizować, poniewaz musiała odczekac aż dojdzie do siebie po tamtych operacjach. Czy zabieg sterylizacji obniży jej odporność i narazi na kk?
Może moje wywody wydadzą się głupie, ale naprawde martwie sie o moje koty a jednocześnie chce żeby maluch "wyzdrowiał" na tyle ile może i trafił do mnie. Wątpię żeby udało mi sie znależć dla niego inny domek, zwłaszcza jeśli nie będzie widział i będa powikłania po kk.
pozdrawiam,
Agnieszka

agaodlilki

 
Posty: 20
Od: Pt sie 03, 2012 17:55

Post » Wto lip 09, 2013 11:32 Re: Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

Jeśli masz koty zdrowe i szczepione, nic złego nie powinno się stać.

2 lata temu znalazłam kociaka z kk, leczony był w domu (pod kierunkiem weta oczywiście). Żaden z 4 kotów się nie zaraził, malec wyzdrowiał, już nie jest mały ;) nawrotów kk nigdy nie było.

Jeśli chodzi o sterylkę to nie wiem...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto lip 09, 2013 11:40 Re: Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

Gretta serdecznie dziękuje za odpowiedź. Jestem pelna nadziei że będzie dobrze. Ten maluszek wygląda jak Frania, tylko jest maleńki:)

agaodlilki

 
Posty: 20
Od: Pt sie 03, 2012 17:55

Post » Wto lip 09, 2013 11:46 Re: Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

skąd jestes?trzeba by było najlepiej kotka zawiexc do okulisty.Trzeba ratowac oczka nawet jak szanse sa znikome. w MOIM PODPISIE MASZ WATEK SLEPINEK,ZAMELDUJ SIĘ TAM NA PEWNO COS POMOŻEMY
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lip 09, 2013 12:20 Re: Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

Bozenazwisniewa dziękuje za odpowiedz, jestem z Chorzowa, kociak znaleziony w Rudzie Śląskiej i jest w schronisku Fauna w Rudzie. Jedno oczko wygląda dobrze, drugie juz nie jest czerwone ale jest mniejsze i widać tą trzecią powiekę (chyba tak to sie nazywa) i jest lekko zamglone. Jak go znalazłam wyglądało to naprawde tragicznie, nie chciał jesc i ledwo się poruszał. Teraz je i w schronisku powiedzieli mi wczoraj ze na to jedno oczko widzi, drugie nie wiedzą. Ale on jest w klatce z dwójką innych kociaków, martwie sie ze złapie jeszcze dodatkowe choroby. Uwierzcie nie chciałam go tam zostawic, ale widzę ze dbaja o zwierzęta i naprawde nie mogłam sie nim sama zająć.
Mam gorący okres w pracy, małe dziecko i 3 koty. Nawet nie miałabym jak go zawieżć do tego okulisty. Wiem że najlepiej byłoby mu znależć DT, tylko nie wiem jak sie do tego zabrac.
pozdrawiam,
Agnieszka

agaodlilki

 
Posty: 20
Od: Pt sie 03, 2012 17:55

Post » Śro lip 10, 2013 16:42 Re: Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

Mały ma się coraz lepiej, ale niepokoi mnie jeszcze kilka spraw.
Czy to nie jest nieodpowiedzialne zabrać go do domu, a jeżeli jest nosicielem białaczki lub fiv? Czy testy na takim małym kocie będą wiarygodne? Czy narażam zdrowie moich 3 kotek?
Nie wiem co powinnam zrobić. Na pewno nie chce go zostawic w schronisku.

agaodlilki

 
Posty: 20
Od: Pt sie 03, 2012 17:55

Post » Czw lip 11, 2013 22:13 Re: Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

agaodlilki pisze:Mały ma się coraz lepiej, ale niepokoi mnie jeszcze kilka spraw.
Czy to nie jest nieodpowiedzialne zabrać go do domu, a jeżeli jest nosicielem białaczki lub fiv? Czy testy na takim małym kocie będą wiarygodne? Czy narażam zdrowie moich 3 kotek?
Nie wiem co powinnam zrobić. Na pewno nie chce go zostawić w schronisku.


W jakim wieku jest ten kociak?
Kociętom też wykonuje się testy i na pewno możesz je zrobić.

A na początek, jeśli się boisz, możesz go zabrać do domu i izolować.
Łazienka wystarczy lub osobny pokój.

Wydaje mi się ważne, żebyś go zabrała do domu, bo szukanie kotu domu, czy to stałego, czy tymczasowego wymaga zdjęć, informacji o charakterze kociaka, dokładnej informacji o zdrowiu.
Trudno to zdobyć, jak się kota w domu nie ma.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14767
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 27, 2013 8:58 Re: Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

Witam ponownie,
mały Czarnuszek został odebrany ze schroniska 2 tygodnie temu, przebywa teraz na kwarantannie u mojej koleżanki, potem zamieszka u moich rodziców. Jest żywy i uroczy, świerzbowiec prawie wyleczony, oczka w porządku, choć jedno to z narośniętą w kąciku błonką zaczeło lekko łzawić, dostaje kropelki.
Udało mi się złapać jego siostrzyczkę, była juz tak wycieńczona że wyszła z krzaków tydzień temu jak kocica zniknęła. Ma koci kotar, dostaje antybiotyk i kropelki, ale nosek juz nie jest zapchany, tylko oczka jeszcze łzawią. Nie miałam serca jej odwieźć do schroniska, na razie mieszka u mnie w ogrodzie w domku ogrodnika, śpi w kontenerku wyłożonym poduszkami i okrytym kocami na noc. Niestety jest coraz zimniej i mam nadzieję ze znajdę jej dobry domek przed zimą.
Zdjęcia Malinki tutaj viewtopic.php?f=13&t=155976
pozdrawiam,
Agnieszka

agaodlilki

 
Posty: 20
Od: Pt sie 03, 2012 17:55

Post » Wto sie 27, 2013 20:00 Re: Chory KOCIAK KK jakie zagrożenie dla moich kotek?

agaodlilki pisze:Witam ponownie,
mały Czarnuszek został odebrany ze schroniska 2 tygodnie temu, przebywa teraz na kwarantannie u mojej koleżanki, potem zamieszka u moich rodziców. Jest żywy i uroczy, świerzbowiec prawie wyleczony, oczka w porządku, choć jedno to z narośniętą w kąciku błonką zaczeło lekko łzawić, dostaje kropelki.
Udało mi się złapać jego siostrzyczkę, była juz tak wycieńczona że wyszła z krzaków tydzień temu jak kocica zniknęła. Ma koci kotar, dostaje antybiotyk i kropelki, ale nosek juz nie jest zapchany, tylko oczka jeszcze łzawią. Nie miałam serca jej odwieźć do schroniska, na razie mieszka u mnie w ogrodzie w domku ogrodnika, śpi w kontenerku wyłożonym poduszkami i okrytym kocami na noc. Niestety jest coraz zimniej i mam nadzieję ze znajdę jej dobry domek przed zimą.
Zdjęcia Malinki tutaj viewtopic.php?f=13&t=155976
pozdrawiam,
Agnieszka

no to dobrze sie to 'skończyło"-trzymajcie się
BOZENAZWISNIEWA
 




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Levika i 463 gości