Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
agaodlilki pisze:Mały ma się coraz lepiej, ale niepokoi mnie jeszcze kilka spraw.
Czy to nie jest nieodpowiedzialne zabrać go do domu, a jeżeli jest nosicielem białaczki lub fiv? Czy testy na takim małym kocie będą wiarygodne? Czy narażam zdrowie moich 3 kotek?
Nie wiem co powinnam zrobić. Na pewno nie chce go zostawić w schronisku.
agaodlilki pisze:Witam ponownie,
mały Czarnuszek został odebrany ze schroniska 2 tygodnie temu, przebywa teraz na kwarantannie u mojej koleżanki, potem zamieszka u moich rodziców. Jest żywy i uroczy, świerzbowiec prawie wyleczony, oczka w porządku, choć jedno to z narośniętą w kąciku błonką zaczeło lekko łzawić, dostaje kropelki.
Udało mi się złapać jego siostrzyczkę, była juz tak wycieńczona że wyszła z krzaków tydzień temu jak kocica zniknęła. Ma koci kotar, dostaje antybiotyk i kropelki, ale nosek juz nie jest zapchany, tylko oczka jeszcze łzawią. Nie miałam serca jej odwieźć do schroniska, na razie mieszka u mnie w ogrodzie w domku ogrodnika, śpi w kontenerku wyłożonym poduszkami i okrytym kocami na noc. Niestety jest coraz zimniej i mam nadzieję ze znajdę jej dobry domek przed zimą.
Zdjęcia Malinki tutaj viewtopic.php?f=13&t=155976
pozdrawiam,
Agnieszka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Levika i 463 gości