Monka i jej leczenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 07, 2013 20:17 Monka i jej leczenie

Witam.
W tyn wątku będzie o Monce i jej historii.
Obrazek

O tym jak do nas trafiła z KTOZ przez cudowny dom tymczasowy u Ann Jo nie będziemy się rozwodzić.

Jestem ogromnie wdzięczna Dziewczyną z fundacji "Koci Azyl" bez których Monia pewnie by u nas nie była, bo po prostu by jej nie było, za to ogromne Podziękowania.

Wątek jest założony w celu informacyjnym, oraz po to aby osoby które mogą nas wesprzeć dobrą radą, mogły się wypowiedzieć.

Moniutek jest u nas od końca maja, jest kotem słodkim który potrzebuje wiele miłości i uwagi.
Niestety jest nie do końca sprawna.


Monka ma problemy z tylnymi łapeczkami które się rozjeżdżają, a po wizycie kontrolnej po 2 serach magneto terapii wyszło że usuwamy objawy a nie leczymy przyczyny.

Mamy według diagnozy "niestabilność odcinka piersiowego kręgosłupa i zesztywniające zapalenie kręgosłupa na odcinku C4-C5" (chory jest odcinek przy przednich łapach, gdzie przewodnictwo w rdzeniu kręgowym jest zaburzone, co powoduje niedowład tylnych łap i prawej przedniej oraz problemy z wypróżnianiem).

Monka otrzymała zastrzyki : "Milgamma N" oraz "Nivalin" zamiast magnetoterapii i laseroterapii.

Jeśli kiedyś stosowaliście te leki, proszę napiszcie jak wasze Koty na nie reagowały.
Ostatnio edytowano Nie lip 07, 2013 20:28 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Przeniosłam na właściwe podforum

weridian

 
Posty: 10
Od: Sob paź 31, 2009 10:56

Post » Pon lip 08, 2013 9:59 Re: Monka i jej leczenie

Słodka laleczka :love: Ja niestety nie miałam z niczym takim do czynienia więc nie pomogę.
A kicia od zawsze tak miała czy to nabyte?
Obrazek

Patikujek

 
Posty: 787
Od: Czw kwi 05, 2007 21:09
Lokalizacja: Zabrze :)

Post » Pon lip 08, 2013 10:25 Re: Monka i jej leczenie

Tu kilka słów o Monce i filmiki, które pokazują jak kotka się poruszała ( w czasie pobytu w DT)
viewtopic.php?f=46&t=152756
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Czw lip 18, 2013 6:30 Re: Monka i jej leczenie

U Fionki stosowane są Nivalin w połączeniu z Cocarboxylazą. Fionka miała pogruchotaną miednicę i nie załatwiała się sama (czasami zdarzyło jej się popuścić kupkę lub siku, ale niewiele i rzadko) ze względu na uszkodzenia nerwów w okolicy miednicy i odbytu (i ogólnie strefy podogonkowej). Najpierw miała tylko Nivalin (2 serie), teraz jest mieszanka. Efekty są widoczne - już po samym nivalinie częściej sygnalizowała, że potrzebuje się załatwić, łatwiej było ją odsikać i odkupkać, a teraz nawet potrafi sama się załatwiać (czasami, głównie poprzez wylizywanie intensywne ujścia cewki moczowej, co prowadzi do opróżnienia pęcherza). Ona od początku chodziła i biegała - tylko bezpośrednio po operacji był z tym drobny problem (wywołany podrażnieniem nerwów w udzie i bólem całego operowanego odcinka). U niej nerwy zawiadujące chodzeniem nie były uszkodzone - tylko te odpowiadające za załawianie się. Ale poprawa w przewodnictwie nerwowym po zastosowaniu nivalinu i mieszanki nivalinu z cocarboxylazą jest wyraźnie widoczna.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24273
Od: Pt mar 19, 2010 14:48




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości