Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 26, 2013 8:08 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

koteczekanusi pisze:dostalam smsa z domu paddy'ego. zjadl i spi na lozku, ale jeszcze troche zestresowany. choc pewnie nie az tak bardzo, bo u mnie pierwszy dzien spedzil w kanapie, a nie na.
a, zrobilam mu tak w ostatniej chwili badanie moczu. oczywiscie zbyt gesty mocz i krysztaly. gorzej, ze tez bialko. mam nadzieje jutro spytac sie weta, czy mam sie martwic tym bialkiem.

Potrzymam za nie martwienie się :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lis 26, 2013 10:37 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Wiesci poki co dobre. Paddy odnalazl sie z kuwetka, wiec mam nadzieje, ze tak pozostanie. O wszystkim: zwirku, wkladaniu itd. mowilam. Pan oczywiscie mi mowi, ze maja doswiadczenie, ale wiadomo, jak to jest, tez mam, ale i tak wole sie zawsze dopytac.
Pan twierdzi, ze rudy chodzi za nim jak pies i tylko czeka, az zacznie szczekac. Caly Paddy. Co prawda u mnie bylo to raczej uciazliwe, wiec milo, ze ktos sie cieszy. Na razie rudy ma ksywke "Mis". Nawet mi do niego pasuje. Mis Paddington.
W sprawie moczu dzwonilam do przychodni. Podobno mam sie nie martwic, jesli nie ma objawow zapalenia pecherza. Inne wyniki sa ok. Fakt, ze krew robilam ze dwa tyg. temu. Oczywiscie rudy standardowo ma krysztaly, ale dalam mu w wyprawce Uro-pet. Mam tylko nadzieje, ze ludzie zrobia to, co im mowilam.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto lis 26, 2013 10:45 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Niech go poję jak najwiecej, nie za dużo "zdrowej" suchej karmy, można dolewać troszkę wody do mokrej karmy, zakupić na wszelką wszelkość można nos-pę i furagin i nie martwić się. Czasem mocz kota co np mało pije jest "skondensowany" i wychodzą dziwne sprawy ;) Będzie ok. Musi. Misiek jest spragniony człeka. Jak go olewał to olewał a teraz odwidziło mu się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lis 26, 2013 13:56 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Żeby nie było, że się mądrzę...
Ale w końcu mam Maszę. Od czterech miesięcy. :wink:
Zawsze wiedziałam, że nerki to słabe miejsce u kota, a wet mi niedawno powiedział, że z kocim piciem to wszyscy mają problemy.
Ja bezczelnie leję wodę do mokrej karmy, za którą zresztą Maszka nie przepada, co widac po tym, co zostaje w misce.
Całe szczęście, że sos, a właściwie bardzo rzadka zupa jest zawsze wypita do dna.
Oczywiście stawiam też dwa razy dziennie świeżą wodę w czystej miseczce, ale kicia raczej z niej nie korzysta.
Może ma gdzieś inne źródełko.
Gorzej będzie w zimie. Już się boję.
Zwiększę ilośc surowego mięska, bo jest zjadane błyskawicznie i nie zdąży zamarznąc...
A Masza będzie zachwycona. :twisted:

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 15:04 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

W zime do bardzo ciepłej wody dodaje się deczko oleju wtedy nie zamraza tak szybko. Dobrze jest wstawić miseczkę w jakieś pudło najlepiej steropianowe (czasem w elektrycznych wywalają takie pyudła) i utkać steropianem wolne miejsca.Owijam miskę polarem zanim wszystko upcham. Dobry jest garnuszek ,coś co szybko nie chłopnie zimna dość wysoki bo większa ilość wody tak szybko nie zamarznie. No i trzeba jakiś daszek/namiocik zrobić by nie napecał się śnieg. Zawsze coś tam ludzie wyrzucają jak tyły od szafek, czy nie wielkie szafki z drzwiczkami/pufy otwierane... gdzie np jedną stronę można zamknąć i wstawić tam chrupki i wodę. Jest ochrona. Ale w takim miejscu trudno takie coś postawić by uwagi nie zwracało.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lis 26, 2013 16:59 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Asiu, dzięki.
Jak zawsze jesteś. :1luvu:
Wszystko sobie koduję i w razie potrzeby wykorzystam Twoje rady.
Masza ma sumie świetne warunki w swoim kanale, a śnieg do misek chyba nie będzie sypał.
W razie co mam już upatrzoną szafkę. W naszym mieszkaniu. :mrgreen:
Muszę się tylko dostac do kanału bez względu na ilośc śniegu.
Kupiłam już małą saperkę (brat ocenił, że świetny sprzęt) i odmrażacz w aerozolu (działa do -67 st), gdyby skobelki furtki nie puszczały z powodu oblodzenia.
Jestem przygotowana Pani Zimo.
Nie lubię Cię. :twisted:

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 19:34 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Maszka ma dobrze, bo ma swoją dziuple na podworku Eli i Ela moze od biedy nakarmic kotke 2 razy dziennie, nie zostawiajac na zapas.
Elu, jesli Maszka nie przepada za karmą w sosie, którą dajesz, to moze sprobuj jej dac cos z pasztetow, Animonde Carny, a jeszcze lepiej kurczaka lub podroby. Kawalki w sosie to zboze i chemia.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Śro lis 27, 2013 1:30 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Dalsze dobre wiesci o rudym. Uff. Kazalam kota poic roznymi trunkami z wylaczeniem alkoholu, bo ten to akurat wysusza organizm.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro lis 27, 2013 5:48 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Grażynko, ja te kawałki w sosie daję tylko dla tego sosiku.
Rozcieńczony genialnie się sprawdza jako źródło wody.
Przerobiłyśmy to z Maszą. :twisted:
Podstawa to sucha karma Brit i mięsko kurczaka. Plus wołowinka i inne cuda od Pani Marzenki. :D
I jeszcze pewnie Masza ma własne zdobycze...

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 27, 2013 5:52 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Masza jest karmiona dwa razy dziennie codziennie a nie od biedy. :mrgreen:
A nawet często trzy razy, gdy przyjdzie Pani Marzenka.
Nieźle się kocica urządziła. :wink:

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 27, 2013 19:09 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

No przeciez mowie, ze Maszka ma dobrze :mrgreen:
A sama piszesz, ze mieso wciaga nosem, a na karme w sosie nosem kreci. To radze zastapic karme kurczakiem i podrobami, w ktorych jest 80% wody, i nie potrzeba kotce lac wody do chemicznego sosu ;) Taniej i zdrowiej. Lubi surowe serca? Albo kurczaka w rosole? Rosolek zamiast sosu z polepszaczami smaku.
Elu, to rady, nie krytyka. Wiem, ze Maszka ma swietną stołowke. Kazdy wolno zyjacy kotek by tak chcial. :D

Fajnie, ze rudy od Ani daje sobie rade w DS. :ok: Zawsze namawiam do karmienia mokrym, a nie samym suchym.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Czw lis 28, 2013 6:24 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Grażynko, przecież wiem, że nie krytyka. :1luvu:
Rosołek z kurczaka... Dobry pomysł.
Jak tak dalej pójdzie, to Maszka nas tu wszystkich przeżyje. :twisted:
A niech żyje jak najdłużej...

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 28, 2013 8:04 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Ja bym raz na pare dni nagotowala rosolu nawet na kopusach i podrobach z marchewką i zamrozila w porcjach. Rosol czy wode z dodatkiem rosolu Maszka moze chetnie pic. Do miesa mozesz dodac troche ryzu, marchewki z rosolu.
Wątek moze zostac, chociazby dla Maszki. W koncu koteczka forumowa. Elu, wymyslaj tytul :mrgreen:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Czw lis 28, 2013 8:09 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Ja gotuję ryż na rosole i mroże w porcjach wszystko. Ale tylko zimą tak robię. Potem rozmrażam i grzeję. Do tego dodaję pokrojone nerki ew "udeptaną" puszkę. Wszystko trzyma długo ciepło, jest wilgotne, poza tym dodatek ryżu nasyca żołądek i długo ciałko grzeje.W zimą ważne jest by koty miały jedzenie dostarczające im wilgoci. Chrupki są na ew zagryzkę. Przy karmieniu tylko suchym trzeba bardzo wody pilnować.

Grażynko, również jestem za "mokrym" jedzeniem .Uważam,że gospodarka płynami w kocie jest lepsza.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw lis 28, 2013 13:37 Re: Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Kącik kulinarny... Fajne jesteście. :1luvu:

Tytuł wątku:
"O Maszy, co ósemkę kociaków na poduchy dała, ale sama do domu nie chciała... "

He he he. :mrgreen:

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 289 gości