Firmowy kociak

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 19, 2013 5:45 Firmowy kociak

Witam,

Mamy w firmie, a w zasadzie chyba mieliśmy, kotkę przybłędę taką czarno-białą. Jak na osoby, które nigdy nie miały do czynienia z kotami wydawało by się że raczej sprawdziliśmy się wszyscy w opiece nad nią.
Suka miała wolność, dużą przestrzeń na terenie zakładu i biuro, szatnie, pomieszczenie socjalne pracowników fizycznych, budkę ochroniarzy,oczywiście miskę, zapewnionego lekarza, była wysterylizowana.
Nie uznawała tylko kuwety. Trzeba było ją wypuszczać na dwór i wpuszczać do środka kiedy dawała odpowiednie sygnały. Spała gdzie chciała, i nigdy nie załatwiła swoich potrzeb fizjologicznych w pomieszczeniach. Jednym słowem 5-letni raj.
W miedzy czasie firma musiała zmienić w całości miejsce, i oczywiście kot też, co nie sprawiło żadnego kłopotu.
Była raczej indywidualistką, nie miała potrzeb przyjaźnić się z innymi kotami, na terenie raczej nie dopuszczała innych kotów.
Zachowanie jej przypominało bardziej psa niż kota. Znała godziny przyjścia i wyjścia pracowników jak i ochrony i wiedziała kiedy zmienić lokalizacje swojego pobytu na terenie zakładu. Witała się jak pies, można było przy niej wszystko zrobić w razie potrzeby . Bardzo przywiązywała się do ludzi. Na tzw. gwizdy przywoławcze też świetnie reagowała.
Nadmienię, że wszystko miało miejsce w Warszawie.
Jednak po raz kolejny firma musiała się przenieść tym razem z Warszawy do Ostrowca Świętokrzyskiego, oczywiście kot też.
W ostatnim dniu przeprowadzki (przeprowadzka trwała miesiąc), kiedy zostało tylko jedne kontenerowe pomieszczenie socjalne, kot po wielkich trudach złapania trafił do tego pomieszczenia(oczywiście klatka nigdy nie wchodziła w grę), a następnie po zamknięciu na tak zwaną niskopodwoziówkę. I pojechali.
Gdzieś przed Radomiem, kierowca się zatrzymał na parkingu, a w lusterku naraz zobaczył jak kot w jakiś cudowny sposób otworzył okienko w tym pomieszczeniu lub samo się uchyliło i wybiegł uciekając.
CZY JEST SZANSA ŻE WRÓCI skąd uciekła, czy warto pojechać w to miejsce i jej poszukać. Działo się to z czwartku na piątek.
Tak nas to nurtuję, że może ktoś się śmiać, no ale trudno. CO W TEJ SYTUACJI ROBIĆ I ZAZNACZAM INNY KOT NIE WCHODZI JUŻ W GRĘ.
CZY DAĆ SOBIE SPOKÓJ.

Misiek-Kurczak

misiek-kurczak

 
Posty: 4
Od: Śro cze 19, 2013 4:58

Post » Śro cze 19, 2013 7:58 Re: Firmowy kociak

na forum miłośników kotów nikt nie będzie się śmiał, że chcecie szukać kotki.

myślę, że warto wrócić w miejsce, w którym kotka uciekła i poszukać dookoła - może gdzieś się schowała, przestraszona. tym bardziej, że jak napisałeś, reaguje na gwizdanie. warto to wykorzystać, sygnał dźwiękowy na który kotka reaguje, zwiększa znacznie szanse jej znalezienia. warto również wywiesić ogłoszenia ze zdjęciem kotki w miejscu w którym uciekła. koniecznie jednak rozpocząć ogłoszenie od słowa nagroda. w innym przypadku słabe szanse aby ktokolwiek zareagował, zwłaszcza w wiejskich okolicach.
jest prawdopodobne, że kotka będzie próbowała wrócić w miejsce, które znała, czyli do waszego biura w warszawie. koty orientują się tak jak ptaki za pomocą pola magnetycznego. dzięki temu potrafią wrócić w znane sobie miejsce pokonując znaczne odległości, których wcześniej nie przemierzały.

jeżeli uda się wam odnaleźć kotkę, nigdy jej nie przewoźcie/nie przenoście bez specjalnego transportera. można kupić taki za kilkadziesiąt zł. nie ma znaczenia, że kotka nie lubi czy nie toleruje zamknięcia. kilka godzin jakoś zniesie, a koty potrafią w zupełnie nieoczekiwany sposób wydostać się i rzucić do ucieczki. czego smutne skutki widać w tym przypadku.

życzę, aby kotka się znalazła.

.Mia.

 
Posty: 771
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Śro cze 19, 2013 13:30 Re: Firmowy kociak

Może ktoś z okolic Radomia mógłby podjechać na ten parking ? Czy kierowca może oznaczyć na mapach googla gdzie dokładnie miało to miejsce ? Może jakaś stacja benzynowa/bar jest w okolicy? Warto zadzwonić i zostawić numer kontaktowy z prośbą o telefon gdyby się pojawiła. Jak będziesz wiedziała dokładnie gdzie to jest, to zmień tytuł wątku na np. Parking pod Radomiem - zaginęła kotka....
Jak dasz radę to zbierz większą ekipę, zaopatrzcie się w puszki z jedzeniem i jedźcie szukać uciekinierki, może się nie oddaliła za daleko. Tylko nie zwlekajcie zbyt długo :( Trzymam kciuki :!:

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Pt cze 28, 2013 23:53 Re: Firmowy kociak

Czy są jakieś wiadomości? Wiem, co przeżywacie, nasze koty to też koty "firmowe", towarzyszą nam codziennie w pracy. Po smierci Zenusia dorośli ludzie płakali jak dzieci.

Jest szansa, że kotka jest na tyle samodzielna i niezależna, że będzie stała się wrócić na miejsce zamieszkania. Zostaw kontakt w obu miejscach, gdzie mieściła się wasza firma, możecie poprosić, żeby stała na wszelki wypadek miseczka z jedzeniem dla niej. Mój kot z dzieciństwa został ukradziony i wywieziony przez sąsiadów ponad 20 km od naszego mieszkania, wrócił po 10 dniach, zmęczony, brudny i wystraszony, ale wrócił.
Kot szwagierki zabrany na działkę "na spacer" uciekł w nieznanym kierunku, przez pewien czas codziennie chodzili na działkę i nawoływali. Wrócił sam do domu po ponad 40 dniach, musiał pokonać bardzo ruchliwe ulice, skrzyżowania, most. A jednak wrócił do domu.

Rozwieście ogłoszenia ze zdjęciem (jeśli je macie) na parkingu i w okolicy. Trzymam kciuki.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon lip 01, 2013 18:26 Re: Firmowy kociak

Witam,

Na początek chcemy serdecznie podziękować za wsparcie, serce okazane na forum, a także pewne porady, które w jakiś sposób staraliśmy wykorzystać w celu poszukiwania kotki.
Finał nie jest zadawalający dla nas, ale mamy nadzieję, że nie tragiczny dla zwierzaka. Może znalazła dom i swobodę, bo tak bardzo lgnęła do ludzi. Nie umiem tego opisać, bo nie jestem kociarzem ale wydawało się to ciekawe.


Na samym początku brak zdjęć. No niestety nikomu nie przyszło do głowy, żeby pstrykać. Po za tym w jakiś sposób była trochę dzikim kotkiem, ale nie w złego słowa tego znaczeniu. Dla nas było ważne to żeby wszystko jej zapewnić na takie warunki jakie miała i co mogliśmy jej dać. Pamiętajcie też, że nie można było zmuszać kogokolwiek z pracowników do sponsorowania kota. To była do końca ich dobra wola, ale zdarzały się zgrzyty. Więc głównie zajmowali się właściciele. Większość z tych ludzi ma znajdy głównie psy, więc i tak spisywali się ok.

Miała swoje gorsze dni, ale zdecydowanie w większości lepsze, nie komplikowało to życia i pracy w firmie na zakładzie, jak i w biurze.

Następnie okazało się że po skontaktowaniu się z kierowcą (firma wynajęta) zaczęły się problemy z ustaleniem miejsca. Brak precyzji z jego strony lub niechęć z racji że prawdopodobnie nie wiedział, że jedzie z kotem, który był w kontenerze pracowniczym.
Jedyne co zrobiliśmy , to do samego Radomia, a nawet kawałek za pojechaliśmy zatrzymując się przy niektórych miejscach.
Nikt nic nie widział, słyszał i tak dalej.
Do końca nie wiemy w którym momencie i miejscu nastąpił fakt zaginięcia.

To by było na tyle.

Dziękujemy jeszcze raz.

misiek-kurczak

misiek-kurczak

 
Posty: 4
Od: Śro cze 19, 2013 4:58

Post » Pon lip 01, 2013 18:46 Re: Firmowy kociak

Smutno. :(
Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę rzucać oskarżeń, ale jest też niestety możliwe że kierowca wypuścił kota celowo.
Mógł np. myśleć że kot się tam dostał przypadkiem. Trzeba go było uprzedzić, że to kot firmowy i ma dojechać na miejsce.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34268
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon lip 01, 2013 19:02 Re: Firmowy kociak

A może kotek wrócił na stare miejsce :|
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2711
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Pon lip 01, 2013 22:01 Re: Firmowy kociak

Naprawdę, poproście osoby które mają teraz firmę tam, gdzie Wy mieliście poprzednio żeby zwracały uwagę czy sie nie pojawi, mimo swej niezależności najwidoczniej czuje się z wami związana skoro zaakceptowała nowe miejsce po pierwszej przeprowadzce.
Tyle możecie dla niej zrobić.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw wrz 12, 2013 15:56 FIRMOWY KOTEK - CUDOWNE OCALENIE

ZNALAZŁA SIĘ CAŁA I ZDROWA TYLKO WYCHUDZONA.

OKAZAŁO SIE ŻE PRAWDOPODOBNIE MUSIAŁA WYSKOCZYĆ GDZIEŚ W OKOLICACH MIEJSCA DOCELOWEGO.

PRACOWNICY W OSTROWCU ŚW. OD KILKU DNI JĄ OBSERWOWALI ALE DOPIERO DZISIAJ KIEDY POJECHALIŚMYY DO OSTROWCA Z WARSZAWY TO BYŁ SZOK KIEDY NAS ZOBACZYLA . NAPRAWDĘ NIE DO OPISANIA BYŁO JEJ ZACHOWANIE NIEWIEDZIAŁA DO KOGO LECIEC, NAGADAŁA SIĘ NAMIAŁCZAŁA POPROSTU SZOK CUDOWNY.
W TEJ SYTUACJI ZAŁOGA OSTROWCA BĘDZIE SIĘ OPIEKOWAŁA A MY Z WARSZAWY DOGLĄDAĆ.
4 MIESIĄCE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NATYCHMIAST SKLEP, LEKARZ I WSZYSTKO OK.

A MY W WARSZAWIE JAK SIĘ CIESZYMY.

DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA WSPARCIE.
Ostatnio edytowano Czw wrz 12, 2013 16:00 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Połączyłam wątki

misiek-kurczak

 
Posty: 4
Od: Śro cze 19, 2013 4:58

Post » Czw wrz 12, 2013 17:02 Re: Firmowy kociak

Super wiadomość! :ryk:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Czw wrz 12, 2013 17:13 Re: Firmowy kociak

Cudowna wiadomość! :piwa:
Dzięki, że napisałaś :) nie wiem tylko, czy kicia by nie wolała wrócić do Warszawy, do swoich kochanych ludzi. :)
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34268
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw wrz 12, 2013 17:16 Re: Firmowy kociak

Ale historia 8O :D
Wymiziaj kotę ode mnie :)
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Czw wrz 12, 2013 20:02 Re: Firmowy kociak

W Warszawie na razie pozostało tylko biuro i to bardzo eleganckie praca od pon. do pt., a tam jest nasz ostrowiecki duży zakład i my mamy kontrolę nad nimi i dość często tam jeździmy.
Nasi pracownicy jak zobaczyli dzisiaj to co się działo, od razu otoczyli ją opieką. Wszystkie jej dotychczasowe rzeczy włącznie z Fotelem Prezesowskim zostały wyjęte aby skojarzyła te zapachy włącznie z miskami.

A przed chwilą najnowsza wiadomość kot śpi na biurku w stróżówce.
Nie jesteśmy kociarzami, ale cieszymy się jak dzieci. Drugiej takiej nie ma na świecie.
Jeszcze raz wszystkim dziękujemy.


misiek-kurczak

misiek-kurczak

 
Posty: 4
Od: Śro cze 19, 2013 4:58

Post » Czw wrz 12, 2013 20:38 Re: Firmowy kociak

Ale historia 8O
Bardzo, bardzo się cieszę :D
Może zaczipować koteczkę i zgłosić to bazy danych, lub założyć bezpieczną obróżkę z numerem telefonu.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Czw wrz 12, 2013 20:58 Re: Firmowy kociak

Niesamowita historia :D

Koty są naprawdę magiczne ... :piwa:

misiek-kurczak, dbajcie o nią a Ty opowiedz od czasu do czasu, co u koteczki słychać OK ? :D :ok:

Co za radość, 4 miesiące wędrować i szukać swoich ludzi ... :dance: :dance2:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, qumka, Zeeni i 522 gości